Zmiany zmiany zmiany...... :)
Cześć,
miał być post o kremie do depilacji okolic bikini, ale po jednym użyciu ciężko stwierdzić czy dobry czy zły, więc jeszcze poczeka na następny raz i wtedy coś o nim więcej napiszę ;)
Dziś o zmianach jakie mają nastąpić u mnie, albo już są w trakcie.....
Już od pewnego czasu staram się zmienić swoje nawyki żywieniowe. Ja osoba uzależniona od słodyczy i kawy przestałam jeść je całkowicie i jest mi z tym bardzo ciężko :( czuję się jak na detoksie. Kawę piję tylko jedną rano, bo całkowicie jeszcze nie potrafię zrezygnować z mojego ulubionego dotychczas napoju.
Pisze o tym dlatego, bo wydaje mi się, że jak upublicznie moje postanowienie to będzie mi łatwiej w nim wytrwać :)
Na śniadanko bakalie (czyli słonecznik i suszona żurawina), banan z jogurtem greckim :) i kilka płatków do chrupania.
Wczoraj było to samo. To też pewien rodzaj słodyczy, ale przynajmniej nie czekolada ;)
Staram się jeść od 1500 kalorii do max 1700. Czasem się udaje a czasem nie ;(
Kawę zamieniłam na herbatki owocowe bez cukru i zieloną herbatę.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na wytrwanie w swoim postanowieniu?
Trzymajcie za mnie kciuki :)
Miłego dnia :)
miał być post o kremie do depilacji okolic bikini, ale po jednym użyciu ciężko stwierdzić czy dobry czy zły, więc jeszcze poczeka na następny raz i wtedy coś o nim więcej napiszę ;)
Dziś o zmianach jakie mają nastąpić u mnie, albo już są w trakcie.....
Już od pewnego czasu staram się zmienić swoje nawyki żywieniowe. Ja osoba uzależniona od słodyczy i kawy przestałam jeść je całkowicie i jest mi z tym bardzo ciężko :( czuję się jak na detoksie. Kawę piję tylko jedną rano, bo całkowicie jeszcze nie potrafię zrezygnować z mojego ulubionego dotychczas napoju.
Pisze o tym dlatego, bo wydaje mi się, że jak upublicznie moje postanowienie to będzie mi łatwiej w nim wytrwać :)
Na śniadanko bakalie (czyli słonecznik i suszona żurawina), banan z jogurtem greckim :) i kilka płatków do chrupania.
Wczoraj było to samo. To też pewien rodzaj słodyczy, ale przynajmniej nie czekolada ;)
Staram się jeść od 1500 kalorii do max 1700. Czasem się udaje a czasem nie ;(
Kawę zamieniłam na herbatki owocowe bez cukru i zieloną herbatę.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na wytrwanie w swoim postanowieniu?
Trzymajcie za mnie kciuki :)
Miłego dnia :)
Magda trzymam kciuki za Ciebie bo ja nie dałabym rady.
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńWitaj w klubie! Ja już dwa miesiące żyję bez słodyczy, początek był trudny, a teraz już się odzwyczaiłam i przestałam mieć na nie ochotę nawet jak mi leżą pod nosem :). Ważne żeby zadbać o dostarczenie organizmowi odpowiednich składników, witamin itd., gdy organizm jest odpowiednio odżywiony to znika chęć na zapychanie się czymś niezdrowym i tuczącym :).
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest szansa na to, że przestanę mieć na nie ochotę ;)
Usuń3mam kciuki kochana, ja też się zmagam z moją dietą :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMmm aż ślinka cieknie na takie fajne śniadanko :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
oj nie mam sposobu aby być wytrwała;(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę wytrwałości:) Ja niestety mam słabą wolę i za nic nie dałabym rady.
OdpowiedzUsuńDzięki, po tylu próbach, mam nadzieję, że tym razem mi się uda :)
UsuńO rany, ja też jestem uzależniona od kawy i słodyczy, ale chyba nie dam rady ich rzucić, no, ewentualnie ograniczyć. Jak Ty dajesz radę, o matko.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o jedzenie to ciężko bo im bardziej chce "przyciąć pasa" tym na więcej sobie pozwalam a jak to "olewam" to lepiej i zdrowiej jem :)