Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie, czyli jak miło spędzić czas z dziećmi w niedzielne popołudnie.

(114.)


Dzień doberek,

wczoraj był baaaardzo intensywny dzień :) Tak bardzo, że jak wieczorem usiadłam to myślałam, że już nie wstanę nawet do łóżka ;) Miałam Wam się pochwalić wszystkim w jednym poście, ale napstrykałam tyle zdjęć, że rozłożę to na dwa posty :)

Na Fb pisałam, że niedziela nie zaczęła się zbyt dobrze, ale za to fajnie się skończyła. Nie zaczęła dobrze, ponieważ nasi goście, którzy mieli być w ten dzień nie dojechali, bo zapomnieli, że ich zapraszaliśmy :( Jedna impreza była w sobotę, a reszta gości miała być w niedziele.  Szkoda, bo jak to wyjaśnić dziecku, które się nastawia na to, że ktoś przyjedzie z okazji jego święta, a później wychodzi inaczej?  No cóż bywa i tak.
Po obiedzie żeby nie siedzieć cały dzień w domu wybraliśmy się do Muzeum w Kościerzynie.


Od nas do Kościerzyny bez korków jedzie się niecałą godzinę, chłopcy zdążyli jeszcze oczko zamknąć, a nie było trudno po harcach dnia poprzedniego :)

Niżej kilka ujęć, które zrobiłam. 

Niebo tego dnia było piękne :)

Jak dla mnie niektóre były tak ogromne, że aż przerażające, a chłopaki o dziwo nie bali się tylko byli zachwyceni :) Jeden pociąg miał nawet 100 lat :)

Jeśli zwiedzacie Kaszuby, jesteście w pobliżu Kościerzyny to zachęcam do odwiedzenia tego bardzo fajnego miejsca. Tym bardziej, że godziny otwarcia to 10:00 - 18:00, a ceny biletów nie są duże.

Byliście tam może ? Jak wrażenia ?



Tutaj torciki z urodzin, bardzo smaczne :) 

Mały nadkrojony, ponieważ młodszy syn musiał spróbować zanim goście przyszli ;) 


Miłego dnia :)