PERFECTA Beauty Mask - Antybakteryjna maseczka na twarz; oczyszczająca; cera trądzikowa; wyciąg z gruszki + glinka
(148.)
Witajcie,
nawet nie zauważyłam kiedy minął tydzień od ostatniego postu.
Trochę mnie złapało przeziębienie, które szybciej męczy niż zwykle, a przez to brakowało już energii na siadanie przed kompa wieczorami. W dzień nie było na to czasu zupełnie, bo od początku tygodnia ciągle coś muszę załatwiać, a jak trochę coś porobiłam to popołudniu opadałam z sił. Tak to jest jak człowiek chory, a nie może sobie poleżeć wtedy kiedy by chciał. No i dzieci oczywiście nie dają o sobie zapomnieć ani na chwile, nawet kiedy ich nie ma w domu ;)
Posty w głowie aż się roją i troją, ale co zrobić jak trzeba poświęcić jedną rzecz kosztem innej. Zabrałam się też za malowanie, które długo odkładałam. Mam zrobione foteczki, ale kiedy je obrobić?
Czy u Was też czas tak szybko leci???
Napisał mi się długi wstęp, a miało być krótko o maseczce do cery trądzikowej.
Maseczka jest od PERFECTY, kupiona w Lidlu ;)
Małe opakowanie wystarczyło mi na dwa użycia.
Skład:
Co zauważyłam po dwóch razach?
Właściwie spektakularnych efektów to nie było ;) ale tego też się nie spodziewałam. Maseczkę nakłada się bardzo łatwo, jest lekkiej konsystencji. Ładnie pachnie. Po 15 minutach zmywamy. Z tego co pamiętam nie zmywała się bardzo lekko, ale pomogły mi w tym gąbeczki o których pisałam TU.
Cera po umyciu jest odświeżona i gładka. Miła w dotyku. Pory były oczyszczone, ale tak jak pisałam żadnego wow nie było. Czy niedoskonałości zniknęły? Po dwóch razach no nie. Myślę, że nie ma takiego preparatu, który po dwóch użyciach wszystko by zaczarował ;)
Czy kupię ponownie? Już kupiłam. Lubię te maseczki i lubię ich zapachy. Fajnie się czuje po zmyciu kiedy buzia jest taka bardziej czysta niż zwykle. Mam inne z tej serii, czekają na swoją kolej.
Wspomnę jeszcze, że nie wystąpiło żadne szczypanie, ani oczu ani twarzy. Żadne zaczerwienienie. Nie było też ściągania skóry. Nie wysuszyła jakoś bardzo mocno. Za to ma duży plus.
Polecam wypróbować jeśli nie miałyście, a jak miałyście to dajcie znać jak u Was zadziałała :)
Miłego dnia :)
Pozdrawiam :) :*
Wasza Madzia ;)
Witajcie,
nawet nie zauważyłam kiedy minął tydzień od ostatniego postu.
Trochę mnie złapało przeziębienie, które szybciej męczy niż zwykle, a przez to brakowało już energii na siadanie przed kompa wieczorami. W dzień nie było na to czasu zupełnie, bo od początku tygodnia ciągle coś muszę załatwiać, a jak trochę coś porobiłam to popołudniu opadałam z sił. Tak to jest jak człowiek chory, a nie może sobie poleżeć wtedy kiedy by chciał. No i dzieci oczywiście nie dają o sobie zapomnieć ani na chwile, nawet kiedy ich nie ma w domu ;)
Posty w głowie aż się roją i troją, ale co zrobić jak trzeba poświęcić jedną rzecz kosztem innej. Zabrałam się też za malowanie, które długo odkładałam. Mam zrobione foteczki, ale kiedy je obrobić?
Czy u Was też czas tak szybko leci???
Napisał mi się długi wstęp, a miało być krótko o maseczce do cery trądzikowej.
Maseczka jest od PERFECTY, kupiona w Lidlu ;)
Małe opakowanie wystarczyło mi na dwa użycia.
Skład:
Co zauważyłam po dwóch razach?
Właściwie spektakularnych efektów to nie było ;) ale tego też się nie spodziewałam. Maseczkę nakłada się bardzo łatwo, jest lekkiej konsystencji. Ładnie pachnie. Po 15 minutach zmywamy. Z tego co pamiętam nie zmywała się bardzo lekko, ale pomogły mi w tym gąbeczki o których pisałam TU.
Cera po umyciu jest odświeżona i gładka. Miła w dotyku. Pory były oczyszczone, ale tak jak pisałam żadnego wow nie było. Czy niedoskonałości zniknęły? Po dwóch razach no nie. Myślę, że nie ma takiego preparatu, który po dwóch użyciach wszystko by zaczarował ;)
Czy kupię ponownie? Już kupiłam. Lubię te maseczki i lubię ich zapachy. Fajnie się czuje po zmyciu kiedy buzia jest taka bardziej czysta niż zwykle. Mam inne z tej serii, czekają na swoją kolej.
Wspomnę jeszcze, że nie wystąpiło żadne szczypanie, ani oczu ani twarzy. Żadne zaczerwienienie. Nie było też ściągania skóry. Nie wysuszyła jakoś bardzo mocno. Za to ma duży plus.
Polecam wypróbować jeśli nie miałyście, a jak miałyście to dajcie znać jak u Was zadziałała :)
Miłego dnia :)
Pozdrawiam :) :*
Wasza Madzia ;)
Ja polubiłam się z tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś już tą maseczkę i faktycznie jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej :) w zasadzie po takie maseczki rzadko sięgam, nawet w drogerach nie zwracam na nie uwagi, bo nie odpowiada mi forma saszetki. Samo wydobywanie produktu z takiego opakowania stanowczo mnie zniechęca :P musiałby być to naprawdę cudowny produkt abym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam i jest całkiem przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze jej stosować
OdpowiedzUsuńNie znam, ale też prawie wcale nie używam maseczek w saszetkach (jeśli już, to "naturalnych" firm). Wolę sama kręcić. :-)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę kiedyś i byłam z niej zadowolona :) teraz jak moja cera troszkę fiksuje to boję się ją używać... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDawno jej nie stosowałam, ale bardzo ją lubię - jedna z moich ulubionych maseczek do twarzy. =)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale nie mam cery trądzikowej ;-)
OdpowiedzUsuńJa obecnie intensywnie nawilzam moja skórę. Tej maski jeszcze nie mialam
OdpowiedzUsuńlubię ową marką jej maseczki się sprawdzają u mnie:)
OdpowiedzUsuńwysypało mnie troszke- więc chyba wypróbuje
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne wpisy :) Ja ostatnio zmywam ręcznikami bawełnianymi i super mi się spisują :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki.
OdpowiedzUsuńMiałam tę maseczkę :) Jak dla mnie całkiem spoko ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o takie maseczki to dla mnie niby nie dają dużego efektu, ale... jak nie używam masek/peelingów 2 razy w tygodniu to mam spore problemy z cerą, więc coś muszą dawać :P
OdpowiedzUsuńmiałam ją baaardzo dawno temu
OdpowiedzUsuń