Recenzja tuszu L'OREAL PARIS - FALSE LASH WINGS - BUTTERFLY EFFECT FIBERS
(157.)
Cześć,
już dawno nie było żadnego tuszu :) Długo zastanawiałam się jaki kupić. Dla mnie tusz powyżej 20 zł to drogi zakup, dlatego myślałam nad nim jakiś czas ;) Po przeczytaniu kilku opinii zdecydowałam się na L'oreal False Lash Wings - efekt motyla. Czy faktycznie taki efekt jest? Czy jestem zadowolona?:)
Najpierw opakowanie:
Tusz znajduje się w ślicznym dużym opakowaniu koloru srebrnego.
Pojemność tuszu to 7 ml
Ważność - 6 M od otwarcia
Kolor, który wybrałam - Black
Cena: waha się od 30 zł do 50 zł
Zapach tuszu - wyrazisty, na początku czułam go niemal cały dzień.
Jest tego tuszu kilka wersji. Szukałam najtańszej i trafiłam na tę. Zgadnijcie w jakim sklepie go kupiłam ? W smyku :) Za 36 zł. Wydaje mi się, że to taka optymalna cena.
Jak się sprawdził ?
Początkowo nie wiedziałam jak się zabrać za tę nietypową szczoteczkę. Obracałam ją kilka minut i nie wiedziałam jak mam się malować :)
Pierwsze dni były nauką - umazałam się to tu to tam. Powieka, nos ;)
Nie zniechęciłam się :) Nauka trwała i myślę, że trwa nadal. Z każdym kolejnym razem efekt bardziej mi się podobał i czułam się bardziej zadowolona.
Lubię takie duże opakowania, które czuć w ręku. Rzęsy są wydłużone, rozdzielone, chociaż czasami pomagałam sobie igłą.
Trwałość jest naprawdę dobra. Wytrzymuje cały dzień. Nie rozmazał się.
Mleczko do demakijażu średnio sobie radzi z jego zmywaniem, ale już płyn od Garniera z olejkiem jest rewelacyjny do pozbycia się go wieczorem ;)
Na moich rzęsach wygląda tak:
Podsumowując:
Mimo, że trzeba się nauczyć nim malować to jestem zadowolona. Oczy wyglądają na większe i lubię patrzeć w lustro kiedy mam go na sobie :) Jak trafię na super promocję to kupię ponownie :)
Znacie ten tusz?
Lubicie go?
Cześć,
już dawno nie było żadnego tuszu :) Długo zastanawiałam się jaki kupić. Dla mnie tusz powyżej 20 zł to drogi zakup, dlatego myślałam nad nim jakiś czas ;) Po przeczytaniu kilku opinii zdecydowałam się na L'oreal False Lash Wings - efekt motyla. Czy faktycznie taki efekt jest? Czy jestem zadowolona?:)
Najpierw opakowanie:
Tusz znajduje się w ślicznym dużym opakowaniu koloru srebrnego.
Pojemność tuszu to 7 ml
Ważność - 6 M od otwarcia
Kolor, który wybrałam - Black
Cena: waha się od 30 zł do 50 zł
Zapach tuszu - wyrazisty, na początku czułam go niemal cały dzień.
Jest tego tuszu kilka wersji. Szukałam najtańszej i trafiłam na tę. Zgadnijcie w jakim sklepie go kupiłam ? W smyku :) Za 36 zł. Wydaje mi się, że to taka optymalna cena.
Jak się sprawdził ?
Początkowo nie wiedziałam jak się zabrać za tę nietypową szczoteczkę. Obracałam ją kilka minut i nie wiedziałam jak mam się malować :)
Pierwsze dni były nauką - umazałam się to tu to tam. Powieka, nos ;)
Nie zniechęciłam się :) Nauka trwała i myślę, że trwa nadal. Z każdym kolejnym razem efekt bardziej mi się podobał i czułam się bardziej zadowolona.
Lubię takie duże opakowania, które czuć w ręku. Rzęsy są wydłużone, rozdzielone, chociaż czasami pomagałam sobie igłą.
Trwałość jest naprawdę dobra. Wytrzymuje cały dzień. Nie rozmazał się.
Mleczko do demakijażu średnio sobie radzi z jego zmywaniem, ale już płyn od Garniera z olejkiem jest rewelacyjny do pozbycia się go wieczorem ;)
Na moich rzęsach wygląda tak:
:)
Podsumowując:
Mimo, że trzeba się nauczyć nim malować to jestem zadowolona. Oczy wyglądają na większe i lubię patrzeć w lustro kiedy mam go na sobie :) Jak trafię na super promocję to kupię ponownie :)
Znacie ten tusz?
Lubicie go?
Nie znam go, ale efekt u Ciebie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńTeż mi się ten efekt podoba :)
UsuńTusze tej marki są bardzo dobre :) Tego jeszcze nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :*
Mój blog
To mój pierwszy z Loreal :)
UsuńBardzo ładny efekt
OdpowiedzUsuńNawet fajna szczota :))))))))
OdpowiedzUsuńTrzeba się do niej najpierw przyzwyczaić :)
UsuńNie znam go ale efekt mi się podoba . Myślałam nad kupieniem jakiegoś tuszu z Loreala na promocji w Rossmannie ale ostatecznie zrezygnowałam .
OdpowiedzUsuńJa się dziś wybierałam, ale czasu zabrakło i nie trafiłam do Rossmanna :(
UsuńEfekt daje fajny :) ale sama pewnie miałabym problem z szczoteczką :P wolę takie grube :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę takie grube :) No, ale czasem można spróbować czegoś innego :)
UsuńŁadnie podkreśla rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
UsuńNie miałam go ale bardzo ładnie wygląda na oczach ;)
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam na rzęsy ;)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje na rzęskach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie wygląda i chyba go zakupię bo efekt jest naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa właśnie dziś go kupiłam, zobaczymy jak u mnie sobie poradzi :)
OdpowiedzUsuńSuper :) daj znać jak u Ciebie się sprawdził :)
UsuńLubię tusze z Loreala, ale tego nie miałam. Obserwuję z przyjemnością ;)
OdpowiedzUsuńTen jest moim pierwszym, ale myślę, że nie ostatni :)
UsuńBardzo ładny efekt :D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Zapraszam:* odwdzięczam się za każdą obserwację :D
Mam jego siostrzaną wersję i uwielbiam. Choć brakowało mi w tamtym brak wodoodporności ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja używam tylko niewodoodporne :)
Usuńfajny tusz, nie miałam takiego, zazwyczaj używam tuszu z Wibo :)
OdpowiedzUsuńZ Wibo jeszcze nie miałam żadnego produktu :)
Usuńtego nie znam ale ogólnie bardzo sobie chwalę tusze loreal :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że tyle to drogo za tusz :D Kiedyś używałam tylko takich, aż obczaiłam, że tusz za duszę może być tak samo fajny :D Fajnie, że tusz się sprawdził, dużo dobrego słyszałam o tuszach z tej firmy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmasz śliczne oko:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale widzę że daje ekstra efekt:)
OdpowiedzUsuńotóż to:)
UsuńWiele razy miałam go w ręku, ale odkładałam. Całkiem fajny efekt, ale ostatnio przekonałam się do tuszy Eveline, dobrze malują a są dość tanie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze. Bardzo ładnie wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Zapraszam do mnie http://zakamarkiprozyzyciaa.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńNie miałam wcześniej tego tuszu, ale mogę polecić Milion lashes fioletowy z loreala:)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale wygląda u Ciebie super :) Dla mnie numerem jeden jest żółty z Lovely, tani i dobry :)
OdpowiedzUsuńTego tuszu jeszcze nie używałam, ale efekt mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest wow, widać różnicę :D Też go kupiłam, już się cieszę, że w końcu go przetestuję na sobie :D
OdpowiedzUsuńLubię ten tusz bardzo, choć pierwsze dni to była nauka jak używać ten tusz :) Pięknie podkreśla rzęsy i daje efekt wooow :)
OdpowiedzUsuń