Vis Plantis - Peeling do ciała wyszczuplający z filtrem ze śluzu ślimaka
(227.)
Witajcie po weekendzie,
do opisania tego peelingu zabierałam się od dłuższego czasu. Towarzyszy mi chyba od dni kiedy jeszcze było ciepło na dworze, więc myślę, że nadszedł czas by kilka słów o nim opowiedzieć :)
Co na opakowaniu:
Konsystencja:
Jest niezbyt gęsty, ale też nie przelewa się przez palce. Bardzo lekko rozprowadza się go na skórze. Małe drobinki w zupełności wystarczają by dobrze złuszczyć naskórek. Zaleca się masowanie 5-10 min dla mnie było to zdecydowanie za długo, a i tak skóra była gładka po zakończonym zabiegu.
Opakowanie typu tuba, zamykane na klik. Kolory biały - tuby jak i samego peelingu.
Zapach:
Nietypowy, ale przyjemny. Raczej łagodny, czuć go tylko podczas zabiegu, nie zostaje na skórze po zmyciu.
Pojemność: 200 ml
Data przydatności jest na moim opakowaniu aż do 2018, więc długa.
Cena: wydaje mi się, że dałam za niego około 12 zł, ale pewności nie mam :)
Moja opinia:
Peeling używam raz w tygodniu, czasami dwa. Nie zauważyłam wyszczuplenia, ale pewnie trzeba by trzeć nim ciało te 10 min i używać bardziej regularnie. Kupiłam go nie dla wyszczuplenia :) Przyciągnął moją uwagę ponieważ jest z filtrem ze śluzu ślimaka, a jak widzę, że coś ma w sobie choćby odrobinę z tego mięczaka to już mi się oczy świecą.
Bardzo dobrze złuszcza naskórek, drobinki są małe, ale ostre co daje fajny efekt. Skóra jest gładka i jakby nawilżona. Balsam świetnie się po tym wchłania. Do tego to wygodne opakowanie, które ułatwia aplikację. Szybko wyciska się odrobinę na dłoń, klik i już można go odstawić.
Jestem zadowolona z tego peelingu i myślę, że kupię go za jakiś czas ponownie, albo przynajmniej kogoś z rodziny :)
Znacie ten peeling?
Używaliście czegoś z Vis Plantis? Możecie coś polecić?
Pozdrawiam Madzia :)
Witajcie po weekendzie,
do opisania tego peelingu zabierałam się od dłuższego czasu. Towarzyszy mi chyba od dni kiedy jeszcze było ciepło na dworze, więc myślę, że nadszedł czas by kilka słów o nim opowiedzieć :)
Co na opakowaniu:
Konsystencja:
Jest niezbyt gęsty, ale też nie przelewa się przez palce. Bardzo lekko rozprowadza się go na skórze. Małe drobinki w zupełności wystarczają by dobrze złuszczyć naskórek. Zaleca się masowanie 5-10 min dla mnie było to zdecydowanie za długo, a i tak skóra była gładka po zakończonym zabiegu.
Opakowanie typu tuba, zamykane na klik. Kolory biały - tuby jak i samego peelingu.
Zapach:
Nietypowy, ale przyjemny. Raczej łagodny, czuć go tylko podczas zabiegu, nie zostaje na skórze po zmyciu.
Pojemność: 200 ml
Data przydatności jest na moim opakowaniu aż do 2018, więc długa.
Cena: wydaje mi się, że dałam za niego około 12 zł, ale pewności nie mam :)
Moja opinia:
Peeling używam raz w tygodniu, czasami dwa. Nie zauważyłam wyszczuplenia, ale pewnie trzeba by trzeć nim ciało te 10 min i używać bardziej regularnie. Kupiłam go nie dla wyszczuplenia :) Przyciągnął moją uwagę ponieważ jest z filtrem ze śluzu ślimaka, a jak widzę, że coś ma w sobie choćby odrobinę z tego mięczaka to już mi się oczy świecą.
Bardzo dobrze złuszcza naskórek, drobinki są małe, ale ostre co daje fajny efekt. Skóra jest gładka i jakby nawilżona. Balsam świetnie się po tym wchłania. Do tego to wygodne opakowanie, które ułatwia aplikację. Szybko wyciska się odrobinę na dłoń, klik i już można go odstawić.
Jestem zadowolona z tego peelingu i myślę, że kupię go za jakiś czas ponownie, albo przynajmniej kogoś z rodziny :)
Znacie ten peeling?
Używaliście czegoś z Vis Plantis? Możecie coś polecić?
Pozdrawiam Madzia :)
ciekawi mnie jego zapach:)
OdpowiedzUsuńprzyjemny i delikatny ;) polecam poniuchać jak będziesz miała okazję :)
UsuńNie wierze w takie kosmetyki, które zmniejszą nasze boczki ;))
OdpowiedzUsuńBez ćwiczeń raczej nic nie działa, ale nie dlatego go kupiłam. Jako peeling sprawdził się :)
Usuńnigdy o tym peelingu nie słyszałam, ale ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie lubi się ze ślimakiem, a szkoda ... :(
OdpowiedzUsuńCzemu ? Jakaś alergia?
UsuńSzczerze mówiąc nie lubię produktów Vis Plantis :( dla mnie są jakieś dziwne :(
OdpowiedzUsuńNa kremy jeszcze się nie zdecydowałam, ale balsamy mnie ciekawią i peelingi :)
Usuńmiałam ten peeling, był super, delikatny ale całkiem dobrze oczyszczał skorę
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale uwielbiam peelingi do ciała i myśle, że ten by mi się też spodobał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.evelinebison.pl
Polecam :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem ponieważ szukam czegoś do porządnego złuszczania naskórka no i oczywiście tym że ma w sobie śluz ślimaka :)
OdpowiedzUsuńSkóra jest po nim gładka, więc jak dla mnie dobrze złuszcza naskórek :)
Usuńwygląda ciekawie ;) lubię ślimaczy śluz
OdpowiedzUsuńja też ;)
UsuńSkoro są ostre drobinki to już bym go polubiła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie stosowała, a zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńSama nie używałam jeszcze tego peelingu, ale słyszałam o nim :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej serii :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym peelingu :)
OdpowiedzUsuńŚluz ślimaka, łomatko, nigdy nie miałam kosmetyku z takim składnikiem, ale dobrze, że się spisuje wg twoich oczekiwań:)
OdpowiedzUsuńWyglada zachęcająco, nie wiedziałam, że coś takiego mają 😜
OdpowiedzUsuńWow, sluz slimaka? Dobrze brzmi :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo słabiutkim zdzieaczekim ;( albo na zdj nie widać mocnych drobinek ;)
OdpowiedzUsuńNie widać tych drobinek, ale je czuć ;)
UsuńJa w wyszczuplające kosmetyki nie wierzę ale skoro zciera martwy naskórek to dla mnie jak najbardziej na plus.
OdpowiedzUsuńJa nie za bardzo mam co polecić bo nie kupuje dużo peelingów ale podoba mi się ten z serii tutti frutti w buteleczce.
Nie znam, ale chyba powinnam poznać :)
OdpowiedzUsuńsuper post, kiss!
Lubię tą markę kosmetyków :) Mają fajny peeling enzymatyczny do twarzy :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że jak tylko tytuł przeczytałem, to mnie ciary przeszły przez ten śluz ślimaka;)
OdpowiedzUsuńśluz ślimaka to jest hit ;)
UsuńCiekawią mnie kosmetyki tej marki, jak dotąd nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńtego nie znam, ale bardzo lubię wszystkie kosmetyki posiadające w składzie śluz ślimaka ;)
OdpowiedzUsuń