KRAUTERHOF - SNAIL EXTRACT GEL - Żel z ekstraktem ze śluzu ślimaka na blizny i rozstępy

(252.)

Cześć,

dzisiaj przychodzę z recenzją produktu z którym wiązałam ogromne nadzieje. Kupiłam go jeszcze w trakcie kuracji antybiotykowej - przeciwtrądzikowej. Wiedziałam, że czeka mnie  długa droga leczenia blizn, więc nie widziałam innego wyjścia jak wspomóc się produktami ze śluzem ślimaka, który już kiedyś dał świetne efekty.
Na temat tego żelu nie znalazłam ani jednej opinii w tamtym czasie, więc tym bardziej chciałam sprawdzić czy zadziała.
Jak się sprawdził? Zapraszam do czytania dalej.


Zacznę oczywiście od tego co na opakowaniu i co nam obiecuje producent.

KRAUTERHOF - SNAIL EXTRACT GEL 
Żel z ekstraktem ze śluzu ślimaka

Zmniejsza blizny, rozstępy i zmarszczki. Zawiera pełnowartościowy ekstrakt ze śluzu ślimaka z gatunku Helix Aspersa Muller, oraz kompleks substancji regenerujących. Skutecznie nawilża i uelastycznia skórę, przywracając jej blask i sprężystość. 

Zastosowanie:
Żel wcierać w skórę, delikatnie masując rano i wieczorem. Przeznaczony do skóry problematycznej, wymagającej silnej regeneracji. 



Reszta opisu w języku niemieckim:



 

Pojemność to 100 ml
Cena około 40 zł
Kupiony w aptece.





Produkt otrzymujemy w kartoniku. W środku jest tubka w tych samych kolorach i z takimi samymi napisami. Całość prezentuje się delikatnie i jak dla mnie bardzo ładnie. Czysto - połączenie bieli z ciemnoniebieskimi aplikacjami.
Tuba z żelem jest dodatkowo zabezpieczona folią co daje pewność nie używania go wcześniej przez inne osoby. Jest to duży plus, ponieważ od pierwszego otwarcia mamy tylko 6 miesięcy na zużycie.
Zamykanie na "klik".

 

Konsystencja jak sama nazwa wskazuje - żelowa, bezbarwna.
Zapach - czuć wyraźnie alkohol, podobny do spirytusu salicylowego, jak dla mnie bardzo wyrazisty.
Wchłania się w skórę błyskawicznie. Nie pozostawiając żadnej lepkiej warstwy. Zapach równie szybko wyparowuje i nie czuć tego mocnego spirytusu.





 Moja opinia:

Jak już wspominałam na samym początku kupiłam go z myślą o pozbyciu się blizn potrądzikowych. Było to na początku grudnia. Otworzyłam go 13. 12. 2016r. Wtedy jeszcze stosowałam kurację, ale już nie mogłam się doczekać, więc kilka prób w tamtym czasie było za mną.
Pierwsze co zauważyłam to ten mocny zapach. Jak widzicie wcześniej w opisie i na zdjęciach nie ma nic o tym, że nie można go stosować na twarz. Kiedy go kupowałam brałam pod uwagę tylko twarz, a nie ciało. 
Pierwszy raz nałożyłam i czułam szczypanie,  dało się też zauważyć zaczerwienienie, ale wszystko po kilku chwilach zniknęło, więc się nie przeraziłam.
Pomyślałam też, że może jeszcze moja skóra jest pod wpływem działania antybiotyku i muszę jej dać czas.
Kolejne razy wyglądały podobnie. Pieczenie, czerwona skóra i za chwile spokój. Po jakimś czasie zaczęłam zauważać, że skóra twarzy stała się bardziej napięta. Taka elastyczna, a blizny goiły się. Pieczenie przypisywałam temu, że to tak ma działać i już.
W tamtym czasie nie używałam wielu innych kosmetyków, chciałam sprawdzić jak żel będzie się sprawdzał, a żebym miała pewność używałam tylko żelu z ekstraktem ze śluzu ślimaka i żelu na trądzik (oraz Cetaphil emulsja micelarna, a później Bioderma).  Właściwie radził sobie dobrze, ale skóra była sucha, sucha i jeszcze raz sucha. Dawałam jako tako rade z Cetaphilem, ale zaczęłam zauważać, że np. maseczki te które kiedyś mogłam używać teraz dawały uczucie pieczenia. 
Później też użyłam kremu, o którym Wam pisałam Dermedic, także po tym pojawiła się reakcja alergiczna, ale nie od razu wpadłam na to, że to może być od żelu. Tak naprawdę to nie jestem tego pewna na 100 %. Po tej całej kuracji antybiotykiem dużo się zmieniło w kondycji mojej skóry, ale kiedy lampka mi się zapaliła ;) zaczęłam dokładnie sprawdzać skład żelu. 

Niestety są tam substancje, które mogą powodować różne alergie, więc jest duże prawdopodobieństwo, że to przez niego teraz mam tak wrażliwą skórę i skłonną do alergii :( 
Nie używam już go od  dawna, a uczucie pieczenia i zaczerwienienia po niektórych produktach dalej się pojawia.

Podsumowując: Żel działa, daje uczucie wygładzenia skóry i goi blizny, ale nie nadaje się dla wrażliwej skóry. Alkohol w nim zawarty jest bardzo "ostry" dla mnie aż za bardzo. Zużyję do brzucha ;)
Uważam, że nie jest to bubel, ponieważ spełnił swoje zadanie. Raczej nie dla osób  z wrażliwą skórą.


Znacie tę firmę?
Miałyście ten żel? Jak się u Was spisał?

Pozdrawiam
Madzia :)


Komentarze

  1. Ja nie mam wrażliwej skóry i jestem bardzo ciekawa jakby się sprawdził u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) W ogóle chciałabym sprawdzić jak u kogoś innego się sprawuje ;)

      Usuń
  2. Wydaje mi się, czy to on może być sprawca uwrażliwienia Twojej skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taka szansa, dlatego już do twarzy go nie używam. Mam nadzieję, że wróci do normy :)

      Usuń
  3. nie znam :( ale miałam już jakiś krem ze śluzem ślimaka ;p a nawet balsam do włosów z bingospa ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam, ale podobno śluz ślimaka ma dobre działanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam bardzo wrażliwą skórę, więc kompletnie nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuszący produkt, ale jeśli można podrażniać to nie wypróbuję. Niestety mam też problem z bliznami po trądziku. Nie są może jakieś bardzo duże, ale czasami moja cera jest bardziej podrażniona, jest więcej niedoskonałości przez co wydaje się w gorszym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie ten śluz ślimaka trochę przeraża :D Zawsze wyobrażam sobie tego ślimaka i jakoś stwierdzam, że nie xD A żel zdecydowanie nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie mialam ciekawe jakby sie sprawdził
    mam taka blizne na łokciu hmmmm

    OdpowiedzUsuń
  9. Po Twojej opinii chyba się na niego nie skuszę :) Boję się tego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj to zdecydowanie nie dla mnie :) moja naczynka by tego nie wytrzymały

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosmetyki ze śluzem ślimaka się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej firmy i nawet o niej nie słyszałam. Do tej pory też nie używałam produktów ze śluzem ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Awesome things here. I'm very happy to peer your post.

    Thank you so much and I am taking a look ahead to contact you.
    Will you please drop me a e-mail?

    OdpowiedzUsuń
  14. When I originally commented I clicked thee "Notify me when new comments are added" checkbox and
    now each time a comment iss added I gett several emails with
    the same comment. Is there any way you can remove me from that service?Thanks a
    lot!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziś zakupiłam zobaczymy czy zadziala

    OdpowiedzUsuń
  16. Hello there, I found your site viaa Google at the samke time as looking for a comparable topic, your web
    site got here up, it appears great. I've bookmarked it in my goopgle bookmarks.

    Hello there, simply became alert to your blog through Google,
    and found that it's really informative. I'm gonna be careful for brussels.
    I'll be grateful for those who proceed this in future.

    Numerous other folks can be benefited out of yiur writing.
    Cheers!

    OdpowiedzUsuń
  17. What's up to every body, it's my first pay a visit
    of this blog; this blog includes remarkable and really excellent material
    for readers.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam i dlatego szukałam opinii. rewelacja !!!! stosuję dopiero 5dni i moja cera nabrała blasku ,jest nawilżona i napięta tzn . zniknęło parę zmarszczek , żadnych podrażnień . zaczęłam stosować też na dekolt i szyję ,efekt podobny ( wiek 59 lat) myślę że dla osób w moim wieku bez alergii to super produkt

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik