Denko nr 6 Czyli co Domowy Klimacik zużył ostatnio?

(280.)

Cześć,

dzisiaj zapraszam na kolejne denko. Ostatnio mocno sobie postanowiłam, że nie będę za dużo kupowała, a jedynie zużywała wszystko co mam. Skusiłam się tylko na jeden szampon, oprócz tego póki co jestem dzielna ;) Chociaż jeszcze co do jednej rzeczy to chyba będę musiała zgrzeszyć w moim postanowieniu, bo moje włosy są ostatnio w gorszym stanie i chcę wypróbować wcierkę Jantar. Podobno działa na wzmocnienie i porost nowych włosów?

Bez przedłużania zapraszam na przegląd tego co uzbierałam ostatnio w moim koszyku denkowym ;)

Mydło w płynie  Linda, o którym wspominałam przy okazji wcześniejszego denka klik
 Drzewo sandałowe pachniało trochę jak męskie perfumy, ale bardzo ładnie :) KUPUJEMY REGULARNIE.
Odżywka regenerująca LOREAL ELSEVE - włosy zniszczone.  
Kiedyś dawno ją używałam, a po tym miałam długą przerwę. Teraz jakiś miesiąc temu kupiłam i od razu po tym poszłam do Hebe po jeszcze dwa opakowania. Działa szybko, nie trzeba jej długo trzymać, włosy są miękkie i do tego pachnie pięknie! Bardzo ją lubię, chociaż używana codziennie szybko się kończy. KUPIĘ PONOWNIE. 

PŁATKI KOSMETYCZNE do demakijażu - wspominałam już o nich tutaj. Jedne z Lidla drugie z Biedronki :) KUPUJĘ REGULARNIE.

Peeling do ciała Vis Plantis wyszczuplający -  pisałam o nim tutaj.
Miałam go bardzo długo, po takim czasie już czekałam aż się skończy żeby móc wypróbować coś innego. Lubię go, ale wrócę do niego za jakiś czas. KUPIĘ PONOWNIE kiedyś ;)

Krem do rąk Kamill duże opakowanie - był ze mną dłuuugo. Lubię go, ale muszę od niego odpocząć. KUPIĘ ZA JAKIŚ CZAS.

Próbka kremu do ciała Himalaya Herbals- kiedyś zastanawiałam się nad całym opakowaniem i strasznie się cieszę, że dostałam tą próbkę, bo zapach mi się nie podoba, chociaż dobrze nawilża to NIE KUPIĘ GO.

Szampon bambino - używam go na spółkę z dziećmi. Lubię go, za to jak oczyszcza, że nic złego nie robi, do tego w miarę tani i lubię jego zapach KUPUJEMY REGULARNIE OD CZASU DO CZASU.

ISANA kremowy żel pod prysznic - z produktami Isana dopiero się poznaję. W tym żelu jestem absolutnie zakochana, kupiłam dla dzieci, a sama go używam na co dzień :) Uwielbiam jego zapach, konsystencję, cenę - wszystko! Kolejne opakowanie już otwarte :) KUPIĘ PONOWNIE!!!

Mgiełki do ciała z Avon to u mnie stały bywalec. Zawsze mam jakąś w łazience :) Ta była z zieloną herbatą i verbeną, moje drugie opakowanie albo trzecie? Już nie pamiętam - pisałam o niej tutaj.
KUPIĘ PONOWNIE

Tołpa dermo face sebio, normalizujący płyn micelarny do mycia twarzy - mogłam go używać dzięki Monice. Strasznie się cieszę, że go poznałam. Chociaż firma tołpa ma różne opinie, ja z tego płynu jestem absolutnie zadowolona. Nie zauważyłam aby działał na niedoskonałości, ale na pewno ich nie powodował. Świetnie dawał sobie radę z makijażem, do tego ma delikatny zapach, no i ogólnie polubiłam go. Używałam od 25 stycznia, czyli był ze mną przez 2 miesiące, a buteleczka ma zaledwie 200 ml. 
Chociaż mam w zapasie mój ulubiony płyn z Biodermy to ten KUPIĘ PONOWNIE :)

Próbka pianki BB Cleanser SKIN 79, jedną dostałam od Moniki, a drugą mam jeszcze, którą sama kupiłam. - Jestem tą pianką zachwycona. Aksamitna, pieni się świetnie, dobrze oczyszcza - tylko cena mi się nie podoba klik. Gdyby nie ta wysoka cena to KUPIŁABYM NA PEWNO. Może kiedyś będę mogła sobie na nią pozwolić :) 

Plaster na nos selfie project - u mnie nie wyciągnął tego co chciałam, jedynie nos był gładki. Myślę, że mam chyba głębszy problem z moimi czarnymi plamkami na nosie, bo u innych się sprawdzają takie plastry, a u mnie nie :( 


To tyle z szóstego denka :) Kolejne rzeczy już się kończą, więc pewnie niedługo następne denko :)
Miałyście coś z moich produktów? Jak się u Was sprawdziły?


Miłego dnia :)
Pozdrawiam - Madzia