Denko nr 7 czyli co Domowy Klimacik zużył ostatnio ?
289.
Dzieńdoberek :)
Jeszcze nie minęły dwa tygodnie od ostatniego takiego wpisu, a w moim koszyku denkowym już nazbierało się kilka rzeczy ;) Idę jak burza :D
Nie przedłużając zapraszam na przegląd tego co mi się sprawdziło i tego czego już raczej nie kupię ;)
PIANKA DO GOLENIA NIVEA - daje uczucie fajnego chłodzenia podczas golenia. Używam na spółkę z mężem, ja oczywiście do nóg ;) Jeśli jest w promocji wkładam do koszyka. KUPIĘ PONOWNIE.
REXONA antyperspirant - lubię ją, faktycznie nie zostawia biały śladów na ubraniach. Z działaniem tak sobie, ale na co dzień mi wystarcza. Ostatnio kupiłam Isanę, ale do Rexony i tak wracam , więc pewnie za jakiś czas KUPIĘ PONOWNIE.
Szampon HEAD & SHOULDERS citrus fresh - od czasu do czasu, albo kiedy pojawi się łupież nie wiadomo skąd, kupuję ten szampon. Nie jest jakimś naszym stałym bywalcem, ale często do niego wracamy. KUPIĘ PONOWNIE
GINEintima żel do hig. int. pisałam o nim tutaj. Raczej NIE KUPIĘ PONOWNIE, chyba, ze w mega promocji.
Żel do mycia AVON CARE bardzo polubiłam, za zapach, za delikatność. Nie wysusza tak jak inne żele Avon. Ma fajną kremową konsystencję. KUPIĘ PONOWNIE
HIMALAYA HERBALS żel do mycia twarzy - po umyciu nim twarz mnie piekła i robiła się czerwona, dawałam mu szansę kilka razy. Niestety nie mogę go używać, szkoda było wyrzucić, więc zaczęłam używać do golenia nóg, ale strasznie je wysuszał, więc jak mój synek podczas kąpieli zrobił z niego "miksturę" to nawet się ucieszyłam, że tak szybko go zużył ;) NIE KUPIĘ PONOWNIE
CETAPHIL balsam do twarzy i ciała - pisałam o nim tutaj Nie mogę używać do twarzy, a do ciała raczej lubię coś co pachnie i o wiele tańsze. NIE KUPIE PONOWNIE
BIAŁY JELEŃ pisałam o nim tutaj używałam i do końca nie zmieniłam zdania o jego zapachu. Ja jednak potrzebuję czegoś innego NIE KUPIĘ
PLASTRY NA NOS L'biotica - kupiłam po tym jak przeczytałam u Upitej Kubusiem, że działają. W opakowaniu są 3 plastry, dwa zużyłam na siebie i nic. Jeden zrobiłam mojemu mężowi i nie mogłam uwierzyć, to było wielkie WOW! Chyba z moim nosem jest coś nie tak. Mam jakiś głębszy problem, bo tylko u mnie one nie działają. KUPIĘ PONOWNIE, ale najpierw zrobię sobie jakąś kąpiel parową, a po tym spróbuję jeszcze raz :)
Serum do rzęs EVELINE pisałam o nim tutaj. Miałam opakowanie długo, bo zostawiłam do rozdzielania rzęs, ale postanowiłam w końcu się z nim rozstać, bo mam jeszcze inne ;) KUPIĘ PONOWNIE ZA JAKIŚ CZAS.
Zabieg BIAŁA GLINKA BIELENDA - stał się moją ulubioną maską, kupuję jak tylko widzę w sklepie :) Pisałam o niej tutaj i tutaj . KUPIĘ PONOWNIE
AVON ATTRACTION uwielbiam!!! Mam kilka zapachów, ale ostatnio ten używam najczęściej. KUPIĘ PONOWNIE
Żel serum ze śluzem ślimaka, pisałam o nim dawno tutaj. Oszczędzałam, zostawiałam tylko na specjalne okazje jak gojenie się ran albo jakieś bolące wypryski, odwlekałam dzień w którym się skończy bardzo, bardzo, a jednak nastał..... Jest drogi, ale jednak będę musiała odżałować te kila złotych, bo skuteczny. Dobrze jest mieć taki żel w domu :) KUPIĘ PONOWNIE
A ten gagatek zawieruszył się, zapomniałam go dołączyć do zdjęcia wszystkich produktów denkowych razem, a też się skończył.
KREM DO RĄK ISANA - bardzo fajny krem, cieszę się, że go kupiłam i wypróbowałam. Zdecydowanie KUPIĘ PONOWNIE, ale też inne z serii ISANA :)
To tyle :) Większość kosmetyków mi się sprawdziła prawie do wszystkiego wrócę co mnie ogromnie cieszy :) Jeszcze muszę parę rzeczy zużyć, a zakupy już mnie kuszą. Chyba nie wytrzymam w swoim postanowieniu ;)
Miałyście coś z mojego denka?
Pozdrawiam i zapraszam na konkurs kto jeszcze się nie zgłosił :)
Dzieńdoberek :)
Jeszcze nie minęły dwa tygodnie od ostatniego takiego wpisu, a w moim koszyku denkowym już nazbierało się kilka rzeczy ;) Idę jak burza :D
Nie przedłużając zapraszam na przegląd tego co mi się sprawdziło i tego czego już raczej nie kupię ;)
PIANKA DO GOLENIA NIVEA - daje uczucie fajnego chłodzenia podczas golenia. Używam na spółkę z mężem, ja oczywiście do nóg ;) Jeśli jest w promocji wkładam do koszyka. KUPIĘ PONOWNIE.
REXONA antyperspirant - lubię ją, faktycznie nie zostawia biały śladów na ubraniach. Z działaniem tak sobie, ale na co dzień mi wystarcza. Ostatnio kupiłam Isanę, ale do Rexony i tak wracam , więc pewnie za jakiś czas KUPIĘ PONOWNIE.
Szampon HEAD & SHOULDERS citrus fresh - od czasu do czasu, albo kiedy pojawi się łupież nie wiadomo skąd, kupuję ten szampon. Nie jest jakimś naszym stałym bywalcem, ale często do niego wracamy. KUPIĘ PONOWNIE
GINEintima żel do hig. int. pisałam o nim tutaj. Raczej NIE KUPIĘ PONOWNIE, chyba, ze w mega promocji.
Żel do mycia AVON CARE bardzo polubiłam, za zapach, za delikatność. Nie wysusza tak jak inne żele Avon. Ma fajną kremową konsystencję. KUPIĘ PONOWNIE
HIMALAYA HERBALS żel do mycia twarzy - po umyciu nim twarz mnie piekła i robiła się czerwona, dawałam mu szansę kilka razy. Niestety nie mogę go używać, szkoda było wyrzucić, więc zaczęłam używać do golenia nóg, ale strasznie je wysuszał, więc jak mój synek podczas kąpieli zrobił z niego "miksturę" to nawet się ucieszyłam, że tak szybko go zużył ;) NIE KUPIĘ PONOWNIE
CETAPHIL balsam do twarzy i ciała - pisałam o nim tutaj Nie mogę używać do twarzy, a do ciała raczej lubię coś co pachnie i o wiele tańsze. NIE KUPIE PONOWNIE
BIAŁY JELEŃ pisałam o nim tutaj używałam i do końca nie zmieniłam zdania o jego zapachu. Ja jednak potrzebuję czegoś innego NIE KUPIĘ
PLASTRY NA NOS L'biotica - kupiłam po tym jak przeczytałam u Upitej Kubusiem, że działają. W opakowaniu są 3 plastry, dwa zużyłam na siebie i nic. Jeden zrobiłam mojemu mężowi i nie mogłam uwierzyć, to było wielkie WOW! Chyba z moim nosem jest coś nie tak. Mam jakiś głębszy problem, bo tylko u mnie one nie działają. KUPIĘ PONOWNIE, ale najpierw zrobię sobie jakąś kąpiel parową, a po tym spróbuję jeszcze raz :)
Serum do rzęs EVELINE pisałam o nim tutaj. Miałam opakowanie długo, bo zostawiłam do rozdzielania rzęs, ale postanowiłam w końcu się z nim rozstać, bo mam jeszcze inne ;) KUPIĘ PONOWNIE ZA JAKIŚ CZAS.
Zabieg BIAŁA GLINKA BIELENDA - stał się moją ulubioną maską, kupuję jak tylko widzę w sklepie :) Pisałam o niej tutaj i tutaj . KUPIĘ PONOWNIE
AVON ATTRACTION uwielbiam!!! Mam kilka zapachów, ale ostatnio ten używam najczęściej. KUPIĘ PONOWNIE
Żel serum ze śluzem ślimaka, pisałam o nim dawno tutaj. Oszczędzałam, zostawiałam tylko na specjalne okazje jak gojenie się ran albo jakieś bolące wypryski, odwlekałam dzień w którym się skończy bardzo, bardzo, a jednak nastał..... Jest drogi, ale jednak będę musiała odżałować te kila złotych, bo skuteczny. Dobrze jest mieć taki żel w domu :) KUPIĘ PONOWNIE
A ten gagatek zawieruszył się, zapomniałam go dołączyć do zdjęcia wszystkich produktów denkowych razem, a też się skończył.
KREM DO RĄK ISANA - bardzo fajny krem, cieszę się, że go kupiłam i wypróbowałam. Zdecydowanie KUPIĘ PONOWNIE, ale też inne z serii ISANA :)
To tyle :) Większość kosmetyków mi się sprawdziła prawie do wszystkiego wrócę co mnie ogromnie cieszy :) Jeszcze muszę parę rzeczy zużyć, a zakupy już mnie kuszą. Chyba nie wytrzymam w swoim postanowieniu ;)
Miałyście coś z mojego denka?
Pozdrawiam i zapraszam na konkurs kto jeszcze się nie zgłosił :)
Nie miałam żadnego z tych produktów, ale plastry na nos chętnie kupię. Mam czarną maseczkę Pilaten, która miała podobnie zadziałać jak plastry ( o ile się nie mylę ), ale poza wygładzeniem skóry nie zrobiła nic. Mam nadzieję, że plasterki będą bardziej skuteczne :)
OdpowiedzUsuńPolecam, wiele osób je chwali tylko ja mam chyba te zaskórniki bardzo głęboko i nie zadziałały, ale spróbuję jeszcze w inny sposób je użyć ;)
UsuńTen cytrynowy Head & Shoulders jest moją ulubioną wersją, ale od kiedy stosuję delikatne szampony, nie mam problemu z łupieżem. Co jakiś czas używam resztki wersji z zielonym jabłkiem, ale czy kupię ponownie, nie wiem;)
OdpowiedzUsuńJabłkowy też mieliśmy jakiś czas temu, bez rewelacji. Chyba cytrynowy najlepszy :) I ten klasyczny ;)
UsuńTen balsam z Cetaphil to faktycznie bez rewelacji. Też nie używam go do twarzy, a do ciała wolę bardziej treściwie i pachną kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńP.S. Obserwuję! :D
Bardzo mi miło :) Dziękuję :)
UsuńJa również lubię rexonę ostatnio chciałam coś innego wypróbować i wzięłam Fa niestety strasznie podrażnia .
OdpowiedzUsuńooo szkoda, ja nie miałam jeszcze fa, ale teraz to się zastanowię zanim go kupię :)
UsuńTen żel ze śluzem ślimaka to fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńZ żelami do mycia twarzy trzeba uważać, by nie wysuszyć cery, nie podrażnić, ale trudno to przewidzieć, a chce się testować nowości.
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Masz rację, wszystko chciałoby się przetestować, a nie wszystko nam służy :)
UsuńMiałam serum z Eveline i u mnie kompletnie się nie sprawdziło :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńDobrze, że dużo rzeczy się sprawiło. Szkoda, że plastry się u Ciebie nie sprawdziły, ale może faktycznie, gdy tak jak piszesz zrobisz sobie, parówkę to zadziałają.:) Ja to już chyba na wszystkich w moim domu je przetestowałam i za każdym razem byłam pozytywnie zaskoczona efektami. Może wszystko też zależy od tego, jak głęboko one w skórze siedzą. :)
OdpowiedzUsuńKolejne opakowanie plastrów kupione ;) Będę się znęcała nad moim nosem aż do skutku ;)
UsuńGineintima i serum ze śluzem mnie korcą 😜
OdpowiedzUsuńŚlimaka polecam ;)
UsuńZnam jedynie zapach Attraction :)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało :) Zainteresowały mnie te płatki na nos :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko to serum do rzęs, ale chyba już pisałam :) Wiem, że troszkę nie na temat ale podoba mi się ten materiał w misie :P
OdpowiedzUsuńMateriał kupiony na poduszki dla chłopaków, ale nie mam czasu uszyć, więc sprawdza się jako tło ;)
Usuńlubię kosmetyki Himalaya Herbals, niedawno zużyłam ich piankę do mycia twarzy :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety żadnego z tych produktów. :( Zainteresował mnie krem do rąk z Isany. Używam produktów z tej firmy i nigdy mnie jeszcze nie zawiodły. :)
OdpowiedzUsuńMiałam te plastry na nos i były całkiem niezłe ;-)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńPamiętam czasy keidy Cethapil był o wiele tańszy ;)
OdpowiedzUsuńJak ty to robisz, że tyle zużywasz haha ;)
OdpowiedzUsuńSama jestem zdziwiona :D i dopiero jak zaczęłam zbierać opakowania to widzę ile tego jest ;)
UsuńLubie czytac takie projekty "Denko" duzo moge poznac opinii i rekomendacji czy tez nie. Sama zawiodlam sie na NIVEA... Tak uczula mnie okropnie i powoduje swiad. Coz jestem alergikiem i moze dlatego. Ale ISANA dla mnie to "slaby" kosmetyk. Jak juz wole dolozyc i kupic lepszy skuteczniejszy♥
OdpowiedzUsuńMoże masz rację, ale ja zawsze myślałam, że Isana jest słaba bardzo,bardzo, a tutaj miło mnie zaskoczyła :)
UsuńA jaki np. krem lepszy i skuteczniejszy polecasz ? :) U mnie kremów do rąk dużo się zużywa, więc chętnie przetestuję :)
Z wszystkich wymienionych produktów używam pianki do golenia również do nóg. :)
OdpowiedzUsuńSzamponu Head&Shoulders używam od lat i każda próba zmiany go na inny kończy się źle
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki od Himalayi i teraz tego żelu na pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńFajne denko :) Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńL'biotici bardzo lubię hialuronowe płatki pod oczy, polecam Ci wypróbowanie ich :)
OdpowiedzUsuńKolejne duże denko z samymi fajnymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że żel HIMALAYA HERBALS nie jest dobry. Zastanawiałam się kiedyś nad kupnem kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńHm.... zainteresowały mnie te plastry na nie ;-) Mam nadzieję,że u mnie by się sprawdziły :-)
OdpowiedzUsuńH&S i u mnie się pojawia😉
OdpowiedzUsuńSporo tego kochana zużyłaś ;)
OdpowiedzUsuńŁadne te Twoje denka i nic z tych kosmetyków nie używałam :)
OdpowiedzUsuń