Pielęgnacja włosowa Domowego Klimaciku w kwietniu i aktualizacja włosowa.
294.
Dzień dobry po świętach :D
Jak tam mazurki i babki zjedzone ;)? Powiem Wam, że ja się najadłam aż za bardzo ;) Bardzo spokojnie minęły nam te dni, szkoda tylko, że taka zimna i paskudna pogoda była, bo byśmy więcej na dworze byli. No nic, święta, święta i po świętach, więc biorę się do pracy.
Dzisiaj chciałabym zaprosić na przegląd tego co w ostatnich dniach, a raczej już tygodniach stosuję. Niektóre z tych produktów używam od marca. Myślę, że już kilka razy narzekałam na to iż moje włosy bardzo się przetłuszczają i, że myję je codziennie, do tego są słabe i wypadają. Koło 20 marca byłam u fryzjera na podcięciu. Wróciłam lekko załamana, bo oczywiście zostały skrócone aż za mocno, nawet nie miałam ochoty robić aktualizacji, wiązałam je i czekałam aż odrosną. Kompletnie nie chciały się układać, teraz już minął prawie miesiąc, trochę odrosły, ale co najważniejsze już się tak nie przetłuszczają. Co mi pomogło? Zapraszam na dalszą część wpisu.
Zaraz jak wyszłam od fryzjera czułam, że mam mniej włosów i koniecznie chciałam kupić szampon, który je uniesie. Mimo, że miałam zapas butelek z szamponem to żaden nie był właśnie do tego celu.
Zdecydowałam się na nowość GLISS KUR objętość i gęstość.
Włosy zawsze myję dwa razy, bardzo rzadko się zdarza, że myję je tylko raz. Pierwsze mycie jest szamponem z Farmony z ŁOPIANEM, a drugie mycie jest szamponem GLISS KUR.
Od kiedy stosuje szampon z łopianem moje włosy wytrzymują już nie jeden dzień, a całe dwa. Jeśli mam czas to oczywiście myję codziennie, ale nie jestem już do tego zmuszona. Wcześniej zdarzało się, że moje włosy potrzebowały mycia jeszcze tego samego dnia wieczorem, a teraz drugiego dnia wyglądają na całkiem świeże ;)
Ten szampon z Faromony nie ma super składu, SLS jest na drugim miejscu, ale nie zrobił mi niczego złego, a jeżeli dobrze oczyszcza to jestem na tak. Już kupiłam drugą butelkę. Tylko to zamykanie mogłoby być inne, a nie z nakrętką.
GLISS KUR także mi pasuje. Ładnie pachnie i może nie mam włosów jak lew to jednak daje uczucie jakby delikatnego unoszenia, nie są już takie przyklapnięte jak wcześniej.
Odżywkę Elseve chwaliłam już w denku.
Szybko działa, ładnie pachnie i nie obciąża włosów. O tej z Garniera słyszałam w jakimś filmiku na YT i chciałam spróbować. Od pierwszego użycia jestem nią prawie tak zachwycona jak Elseve, a może nawet i bardziej. Rewelacyjna, szybko działająca odżywka. Trzymana nawet kilka sekund daje niesamowicie dobre efekty. Włosy są lejące już podczas spłukiwania. Nie obciąża.
Odżywki używam na zmianę :)
Po umyciu stosuję wcierkę/ odżywkę Jantar. Jeszcze nie zauważyłam żeby moje włosy stały się gęste i mocne, ale lepiej się układają i po jej zastosowaniu czuję się tak jakby były uniesione. Początkowo stosowałam na suche włosy, ale wtedy o niej zapominałam, więc psikam na głowę po umyciu.
Olejek na końce i gotowe :)
To jest moja codzienna pielęgnacja, od czasu do czasu oczywiście nakładam maski i oleje.
Wszystkie te produkty razem dają mi w tej chwili efekt jaki chciałam uzyskać od dłuższego czasu. Jestem zadowolona i dlatego zrobiłam ten post :)
Jeśli macie podobny problem z przetłuszczaniem się włosów to polecam szampon z Farmony :) Kończę właśnie pierwszą butelkę, a włosy są naprawdę w dużo lepszym stanie niż kiedyś :)
Niżej moja aktualizacja włosowa, pierwsza była tutaj.
Krótkie, a i tak już trochę urosły, więc teraz dłuuuugo nie pójdę do fryzjera na podcięcie ;)
Miałyście coś z moich produktów do włosów?
Miłego wtorku :)
Pozdrawiam :)
Dzień dobry po świętach :D
Jak tam mazurki i babki zjedzone ;)? Powiem Wam, że ja się najadłam aż za bardzo ;) Bardzo spokojnie minęły nam te dni, szkoda tylko, że taka zimna i paskudna pogoda była, bo byśmy więcej na dworze byli. No nic, święta, święta i po świętach, więc biorę się do pracy.
Dzisiaj chciałabym zaprosić na przegląd tego co w ostatnich dniach, a raczej już tygodniach stosuję. Niektóre z tych produktów używam od marca. Myślę, że już kilka razy narzekałam na to iż moje włosy bardzo się przetłuszczają i, że myję je codziennie, do tego są słabe i wypadają. Koło 20 marca byłam u fryzjera na podcięciu. Wróciłam lekko załamana, bo oczywiście zostały skrócone aż za mocno, nawet nie miałam ochoty robić aktualizacji, wiązałam je i czekałam aż odrosną. Kompletnie nie chciały się układać, teraz już minął prawie miesiąc, trochę odrosły, ale co najważniejsze już się tak nie przetłuszczają. Co mi pomogło? Zapraszam na dalszą część wpisu.
Zaraz jak wyszłam od fryzjera czułam, że mam mniej włosów i koniecznie chciałam kupić szampon, który je uniesie. Mimo, że miałam zapas butelek z szamponem to żaden nie był właśnie do tego celu.
Zdecydowałam się na nowość GLISS KUR objętość i gęstość.
Włosy zawsze myję dwa razy, bardzo rzadko się zdarza, że myję je tylko raz. Pierwsze mycie jest szamponem z Farmony z ŁOPIANEM, a drugie mycie jest szamponem GLISS KUR.
Od kiedy stosuje szampon z łopianem moje włosy wytrzymują już nie jeden dzień, a całe dwa. Jeśli mam czas to oczywiście myję codziennie, ale nie jestem już do tego zmuszona. Wcześniej zdarzało się, że moje włosy potrzebowały mycia jeszcze tego samego dnia wieczorem, a teraz drugiego dnia wyglądają na całkiem świeże ;)
Ten szampon z Faromony nie ma super składu, SLS jest na drugim miejscu, ale nie zrobił mi niczego złego, a jeżeli dobrze oczyszcza to jestem na tak. Już kupiłam drugą butelkę. Tylko to zamykanie mogłoby być inne, a nie z nakrętką.
GLISS KUR także mi pasuje. Ładnie pachnie i może nie mam włosów jak lew to jednak daje uczucie jakby delikatnego unoszenia, nie są już takie przyklapnięte jak wcześniej.
Odżywkę Elseve chwaliłam już w denku.
Szybko działa, ładnie pachnie i nie obciąża włosów. O tej z Garniera słyszałam w jakimś filmiku na YT i chciałam spróbować. Od pierwszego użycia jestem nią prawie tak zachwycona jak Elseve, a może nawet i bardziej. Rewelacyjna, szybko działająca odżywka. Trzymana nawet kilka sekund daje niesamowicie dobre efekty. Włosy są lejące już podczas spłukiwania. Nie obciąża.
Odżywki używam na zmianę :)
Po umyciu stosuję wcierkę/ odżywkę Jantar. Jeszcze nie zauważyłam żeby moje włosy stały się gęste i mocne, ale lepiej się układają i po jej zastosowaniu czuję się tak jakby były uniesione. Początkowo stosowałam na suche włosy, ale wtedy o niej zapominałam, więc psikam na głowę po umyciu.
Olejek na końce i gotowe :)
To jest moja codzienna pielęgnacja, od czasu do czasu oczywiście nakładam maski i oleje.
Wszystkie te produkty razem dają mi w tej chwili efekt jaki chciałam uzyskać od dłuższego czasu. Jestem zadowolona i dlatego zrobiłam ten post :)
Jeśli macie podobny problem z przetłuszczaniem się włosów to polecam szampon z Farmony :) Kończę właśnie pierwszą butelkę, a włosy są naprawdę w dużo lepszym stanie niż kiedyś :)
Niżej moja aktualizacja włosowa, pierwsza była tutaj.
Krótkie, a i tak już trochę urosły, więc teraz dłuuuugo nie pójdę do fryzjera na podcięcie ;)
Miałyście coś z moich produktów do włosów?
Miłego wtorku :)
Pozdrawiam :)
uwielbiam szampony Herbal Care (mam rumiankowy) i Jantarowe kosmetyki (obecnie używam ich odżywki w piance) :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie bym wypróbowała ten szampon z łopianem.
OdpowiedzUsuńFantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses :)
www.soslubadem.blogspot.com.tr
Miałam kiedyś tą odżywkę z Garniera, ale było to już dość dawno :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę z Garnier w końcu muszę kupić. Wcierkę Jantar uwielbiam 😜
OdpowiedzUsuńHerbal jest dobry to prawda. Dziala nawet skutecznie. Mi wlosy wogole sie nie przetluszczaja, ten problem akurat mnie ominol:D Ale powracajacy lupiez i wypadanie nie daje mi zyc ��
OdpowiedzUsuńGreat post,dear! :)
OdpowiedzUsuń- i follow you,please follow me back.
anastasjastyles.bogspot.ba <-------- new post
Bardzo lubię szampon Gliss Kur, właśnie za tą lekką objętość jaką daje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Elseve miałam i byłam zadowolona, ale moje włosy potrzebują znacznego nawilżenia, więc cały czas szukam :)
OdpowiedzUsuńSzampon i odżywkę jantar bardzo lubię :) szamponu z łopianem nie miałam, ale też nie potrzebuje bo włosy nie przetłuszczają mi się aż tak często :)
OdpowiedzUsuńJa używam szampon i odżywkę fryzjerską. Włosy wyglądają i pachną nieziemsko :) A cena jest mniejsza niż tych popularnych kosmetyków. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten szampon łopianowy :) Twoje włosy wyglądają na bardzo miękkie ;)
OdpowiedzUsuńOlejek miałam w innej wersji cieszę się że jesteś zadowolona z niego :) w święta nie zjadłam nawet kawałka ciasta, piekarnik szlak trafił a gotowych nie kupujemy :P
OdpowiedzUsuńJantara uzywałam parę lat i jestem mu niezwykle wdzięczna za zagęszczenie moich włosów. Miałam również odżywkę Garniera. Mój numer jeden!
OdpowiedzUsuńB. ładne masz włosy! Kiedyś używałam Gliss Kur, czerwony; chyba byłam dość zadowolona.
OdpowiedzUsuńJantar uwielbiam ich kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że w Garniej Ultra Duox jest alkohol :(
OdpowiedzUsuńMiałam ta odżywkę z Elseve i też mi pasowała;) A polecam Ci dla zwiększenia objętości włosów, dodawać odrobinkę glinki do porcji szamponu bo u mnie to działa, może i Tobie pomoże;)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te Twoje włoski <3 :)
OdpowiedzUsuńJakoś na początku blogowania miałam odżywkę z Garniera i szału nie zrobiła. Jantar wzmagał przetłuszczanie... Reszty nie znam
OdpowiedzUsuńładne włoski <3 odżywkę garnier bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy!
OdpowiedzUsuńJa stosuje bardzo często tą odżywkę z Garniera, a tak poza tym, to niczego nie miałam. Ostatnio moje włosy cierpią na przesusz na końcach i strasznie się łamią...ale to pewnie wina odżywiania:/
Ale masz piękne włosy! Z Twojej listy stosowałam tylko Jantar, muszę wypróbować w końcu tą odżywkę z Garniera bo słyszałam o niej dużo dobrych opinii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych produktów, ale o kilku czytałam sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuńNie dawno kupiłam odżywkę z Elseve, ale inną w pudełeczku, ale słabo się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wróciłam do Jantara i nie mogę się doczekać efektów :D
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńno niestety żaden z tych produktów nie jest dla mnie...:)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo się polubiłam z marką Gliss kur :) mam i szampon i odżywke w sprayu :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko odżywkę z Garniera i Elseve, natomiast ciekawi mnie ta z Jantar ;) Ładne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają tak zdrowo *.*
OdpowiedzUsuńWidać, że dobrze o nie dbasz!
oj muszę się w końcu wybrać do fryzjera, dziękuje za przypomnienie
OdpowiedzUsuńMiałam całą serię marki Jantar, ale specjalnie mnie nie zachwycił. Obecnie mam kilka rodzaji, ale ciągle szukam dalej.Również chciałabym, zwiększyć objętość moich włosów a najbardziej podnieść u nasady. Może spróbuję oferowanej przez Ciebie marki. Julka dydak
OdpowiedzUsuńMiałam tylko tą odżywkę z Jantaru ale nie sprawdziła się ;(
OdpowiedzUsuńLubię Gloss Kur i Elseve, jednak teraz zaopatrzyłam się w szampon i serum do włosów Regenerum, tak dla odmiany :)
OdpowiedzUsuń