Matowe cienie SECRETALE od Bell odcień 02, 03, 04, 08, 09 - MAT EYESHADOW
305.
Dzień dobry!
Mimo przeziębienia i okropnego kataru jak tylko zobaczyłam słońce za oknem nabrałam chęci do życia i spieszę z prezentacją matowych cieni do powiek od Bell. Wiecie, że wolę świecące mazidła na powiekach, dlatego tych matowych byłam bardzo ciekawa czy przypadną mi do gustu. Jak się spisały i czy je polubiłam zapraszam na dalszą część postu :)
Na początek jak zawsze co znalazłam na ich temat w internecie:
Delikatne, kremowe cienie, dające subtelny, matowy efekt.
Są aksamitne w dotyku i doskonale przylegają do naskórka
powiek. Dzięki temu aplikacja jest precyzyjna, bez obsypywania się
i rozmazywania. Mocna pigmentacja sprawia, że cienie intensywnie
malują. Nie zbierają się w załamaniach powiek i są trwałe. Więcej tutaj Do wyboru mamy aż 10 odcieni, mi przypadło testować kolory z numerem 02, 03, 04 oraz 08 i 09.
Każdy kolor jest zamknięty w osobnym opakowaniu, plastikowe bezbarwne "pudełeczko" z zamykaniem na "klik", które daje pewność, że się nie otworzy. Przez cały czas używania zamykanie we wszystkich kolorach sprawdza się bez zarzutu. Cena: 1 sztuki to około 8,99 zł Dostępność: sklepy Biedronka Ważność: 12 M od otwarcia Niżej prezentacja cieni:
Pierwszy to odcień 02 - jasny brąz
Odcień 03, trochę ciemniejszy brąz:
Odcień 04, ciemna kawa:
Na dłoni:
Odcień 08, "szara myszka"
I ostatni najciemniejszy odcień 09, bardzo ciemny szary, nawet porównałabym go do czarnego:
Odcienie 08 i 09 na dłoni:
Jak widać na zdjęciu numery 02,03,04 są to odcienie brązu, jakby kawowe, a numery 08 i 09 to szaraczki.
Kilka słów ode mnie:
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, nie trzeba nakładać grubej warstwy aby było je widać. Nie obsypują się i nie rozmazują. Maluje się bardzo przyjemnie, dobrze się stapiają z innymi cieniami, łatwo się je blenduje. Mają taką przyjemną aksamitną konsystencję, którą czuć pod palcami. Nakładałam je zarówno aplikatorem jak i pędzelkiem, z bazą i bez bazy, we wszystkich przypadkach sprawdzały się świetnie. Przez cały dzień trzymały się na "swoim miejscu", nie wchodziły w załamania powieki, wyglądały tak samo świeżo popołudniu jak zaraz po nałożeniu. Szczerze powiem, że byłam nimi zaskoczona. Nie sprawiło mi najmniejszego problemu odstawienie moich świecących cieni ;) Używałam niemal codziennie by napisać Wam jak się sprawdzają. Niżej przedstawiam kilka propozycji makijażu, które wypróbowałam przy użyciu tych cieni. Jedynie w kącikach rozjaśniłam odrobiną moich cieni, ale mam w planach dokupić sobie te jasne odcienie z numerem 01, 05 i 10 by nimi rozjaśniać kąciki oczu :)
Brązy:
Numery 02 i 03
Szarak z numerem 08:
Numer 09
Wybaczcie myślałam, że zrobiłam zdjęcie z numerem 04, a jednak zapomniałam :( Uwierzcie mi na słowo, że prezentuje się równie pięknie jak cała reszta.
Podsumowując, jestem zachwycona tymi cieniami. Ich aksamitną konsystencją i lekkością z jaką się je nakłada. Dodam na koniec, że nie pojawiło się żadne łzawienie, szczypanie i inne tego typu nieprzyjemne rzeczy. Zmywają się bardzo dobrze przy użyciu płynu micelarnego. Moja ocena to 10/10 :)
Polecam z całego serca :) <3 Jak tylko uda mi się znaleźć w Biedronce te jasne numerki to też Wam pokażę jak się prezentują :)
Co o nich myślicie? Lubicie matowe cienie? Znacie te od Bell ?
Za możliwość testowania matowych cieni SECRETALE dziękuję :*
Zapraszam na fp Bell oraz na stronę internetową :)
Pozdrawiam i dziękuje za każdy komentarz :)
Dzień dobry!
Mimo przeziębienia i okropnego kataru jak tylko zobaczyłam słońce za oknem nabrałam chęci do życia i spieszę z prezentacją matowych cieni do powiek od Bell. Wiecie, że wolę świecące mazidła na powiekach, dlatego tych matowych byłam bardzo ciekawa czy przypadną mi do gustu. Jak się spisały i czy je polubiłam zapraszam na dalszą część postu :)
Na początek jak zawsze co znalazłam na ich temat w internecie:
SECRETALE MAT EYESHADOW Matowy cień do powiek
Na dłoni:
Fajne te cienie :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory cieni. Ja wolę matowe :)
OdpowiedzUsuńKochana one są matowe, jedynie lekko je rozjaśniłam moimi niematowymi w kąciku :)
UsuńPiękne tłoczenie mają, muszę skusić się choć na 1 i sprawdzić na sobie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCień wygląda prześlicznie :) Bardzo lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też, tylko teraz muszę te jasne odcienie dokupić :)
UsuńJak dla mnie troszkę za ciemnie kolory :)
OdpowiedzUsuńwyłącz weryfikację obrazkową :)
Kochana nie mam żadnej weryfikacji obrazkowej, widocznie dodałaś dziś dużą ilość komentarzy na blogach i dlatego się włączają :)
UsuńOK :)
Usuńwyglądają całkiem całkiem:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoje kolorki :)
OdpowiedzUsuń<3 :)
UsuńFantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses :)
ładne kolory ;-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam niestety za pojedynczymi cieniami, wolę palety :D Aczkolwiek kolory bardzo przyjemne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich pigmentacje :-)
OdpowiedzUsuńO, jakie fajne kolorki cieni :)
OdpowiedzUsuńUżywam cieni i Twoje podziwiam. Pozdrawiam gorąco -:)
OdpowiedzUsuńBrązy mi się podobają :) Ja lubię matowe cienie, jakoś łatwiej mi się ich używa :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Podobają mi się te cienie, ale wolę jaśniejsze kolory :) Będę musiała kiedyś je przetestować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne brązy :) Lubię takie odcienie.
OdpowiedzUsuńFajne kolorki i ładnie wyglądaja na powiekach:)
OdpowiedzUsuńbell lubię, ale ich cienie szczerze mówiąc jakoś do mnie nie przemawiają ;)
OdpowiedzUsuńJa znowu uwielbiam matowe cienie muszę wypróbować i te, zachęciła mnie Twoja opinia. Swoją drogą te cienie mają bardzo fajny design :)
OdpowiedzUsuńLubię matowe cienie. Te wyglądają fajnie :) Wybrałabym 1, 2 i 10 :)
OdpowiedzUsuńKurcze nawet nie wiedziałam, że Bell ma takie fajne matowe cienie :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne chyba wyprobuje. dzieki ;)
OdpowiedzUsuńkolorystycznie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńFajny jest nr 3, taki złotawy:) I z nr 9 zrobiłaś śliczny makijaż:)
OdpowiedzUsuńja za cieniami z Bella nie przepadam;p
OdpowiedzUsuńPodobają mi się odcienie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych cieni, ale kuszą ;) Swietny blog obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńDla mnie niektóre kolory zbyt ciemne. Podoba mi się 06. Muszę przejrzeć swatche :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie w macie. Wybieram najczęściej tylko takie, ale tych od Bell jeszcze nie próbowałam. Zapowiadają się pięknie <3
OdpowiedzUsuńpiekne tloczenia:)
OdpowiedzUsuńPiękne cienie,super wyglądają na powiekach <3
OdpowiedzUsuńFajne ale ja wolę paletki niż pojedyńcze cienie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki i ładnie wyglądają na powiekach.
OdpowiedzUsuńCiekawy materiał, zapraszamy również do zapoznania się z naszym matowym cieniem do powiek: http://goldenrose.pl/produkty/oczy/cienie/silky-touch-matte-eyeshadow---matowy-cien-do-powiek---golden-rose.html
OdpowiedzUsuń