Denko nr 11 Domowego klimaciku, czyli co Madzia zużyła ostatnio ;)
352.
Cześć :)
Jak zaczynałam pisać ten post, to wtedy był odstęp naprawdę krótki od poprzedniego denka i taka zadowolona zaznaczałam, że udało mi się zrobić coś szybciej ;) Po tym pojawiły się wpisy ważniejsze od denka, które trzeba było zrobić w pierwszej kolejności, wyjazd do rodziny i czas zleciał... Musiałam cały wstęp skasować i oto powstał taki :)
Zapraszam na dzisiejsze, a właściwie już dawne zużycia :)
Żele pod prysznic zużywamy w błyskawicznym tempie. Cztery osoby w domu, które myją się każdego dnia ;) muszą zużywać litry tych specyfików ;) Dodatkowo ja po prostu lubię myć się codziennie innym, więc zazwyczaj otwarte mamy minimum 3 lub 4 :)
Żel Avon naturals - o balsamie z tej serii pisałam jakiś czas temu, a żel pachnie bardzo ładnie, ale nie wyróżnia się niczym specjalnym. Lubię te ich małe buteleczki, które szybko się kończą co daje możliwość otworzenia czegoś innego ;) Mam kilka tych żeli o różnych zapachach.
Isana Golden Beauty - na początku zachwycałam się nim, a później im dłużej używałam tym zapach mniej mi się podobał, więc chyba już nie kupię. Słodki, czasami wydawał mi się aż mdły. Wolę owocowe zapachy albo kwiatowe.
Mixa Baby szampon - Kupiłam, bo miałam ochotę na wypróbowanie firmy. Miał nie szczypać w oczy, a chłopcy zgodnie stwierdzili, że jednak szczypie, więc wypadł słabo. Do tego jest rzadki, dlatego skończył się naprawdę szybko. Tego szamponu już raczej nie kupię, ale i tak mam ochotę sprawdzić jeszcze co Mixa nam oferuje ;)
Ziaja ziajka szampon dla dzieci - wcześniej kupowany dość regularnie, ale ostatnio myję chłopaków moimi szamponami, więc już mniej wrzucany do koszyka, chociaż i tak zawsze do niego wracamy, prędzej czy później :)
Floralys - papier toaletowy to nasz standard ;)
Herbal Care szampon łopian - Ten szampon to już mój stały bywalec w łazience, ratuje moje przetłuszczające się włosy z każdej sytuacji ;) Uwielbiam za działanie i zapach, tylko tę nakrętkę mogli by zmienić ;) Pisałam już o nim tu i tu.
Odżywka do włosów Equilibra - pisałam o niej już w poście TUTAJ. Bardzo polubiłam, pod koniec oszczędzałam, bo nie chciałam żeby mi się za szybko skończyła, ale w końcu to nastąpiło. Jest bardzo wydajna i działa rewelacyjnie w kilka sekund.
Bielenda dwuetapowy zabieg peeling + biała glinka to już jest 100 % ulubieniec i kiedy widzę go w sklepie to muszę kupić -taka mała tradycja ;)
Marion Biała glinka - polubiłam i już kupiłam kolejną :) Pisałam o niej TUTAJ
Perfecta oczyszczanie peeling drobnoziarnisty - polubiłam, pisałam o nim całkiem niedawno ;) TUTAJ
Indigo próbka kremu - Bardzo fajny krem, mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję na wypróbowanie pełnowymiarowego kremu tego lub o innym zapachu :)
BB cleanser SKIN79 - już kiedyś pisałam, że używałam taką próbkę, którą dostałam od Moniki - TUTAJ
Świetna pianka, chciałabym kiedyś wypróbować całe opakowanie ;)
Miss BIC Soleil - nie! nie! nie! Wolę maszynki mojego męża, a o tych wcale nie będę się wypowiadała. Jedyna ich zaleta to to, że są ładne i tyle.
To denko już obfociłam dawno temu, w misce leżą kolejne zużycia i ciągle się zastanawiam czy dalej robić te denka czy nie, bo ciągle coś nam się kończy, a mi brakuje czasu na zrobienie fotek ;)
Znacie coś ?
Co polubiliście, a czego nie? Dajcie znać :)
Miłego dnia Kochani :*
Wasza Madzia :)
Cześć :)
Jak zaczynałam pisać ten post, to wtedy był odstęp naprawdę krótki od poprzedniego denka i taka zadowolona zaznaczałam, że udało mi się zrobić coś szybciej ;) Po tym pojawiły się wpisy ważniejsze od denka, które trzeba było zrobić w pierwszej kolejności, wyjazd do rodziny i czas zleciał... Musiałam cały wstęp skasować i oto powstał taki :)
Zapraszam na dzisiejsze, a właściwie już dawne zużycia :)
Żele pod prysznic zużywamy w błyskawicznym tempie. Cztery osoby w domu, które myją się każdego dnia ;) muszą zużywać litry tych specyfików ;) Dodatkowo ja po prostu lubię myć się codziennie innym, więc zazwyczaj otwarte mamy minimum 3 lub 4 :)
Żel Avon naturals - o balsamie z tej serii pisałam jakiś czas temu, a żel pachnie bardzo ładnie, ale nie wyróżnia się niczym specjalnym. Lubię te ich małe buteleczki, które szybko się kończą co daje możliwość otworzenia czegoś innego ;) Mam kilka tych żeli o różnych zapachach.
Isana Golden Beauty - na początku zachwycałam się nim, a później im dłużej używałam tym zapach mniej mi się podobał, więc chyba już nie kupię. Słodki, czasami wydawał mi się aż mdły. Wolę owocowe zapachy albo kwiatowe.
Mixa Baby szampon - Kupiłam, bo miałam ochotę na wypróbowanie firmy. Miał nie szczypać w oczy, a chłopcy zgodnie stwierdzili, że jednak szczypie, więc wypadł słabo. Do tego jest rzadki, dlatego skończył się naprawdę szybko. Tego szamponu już raczej nie kupię, ale i tak mam ochotę sprawdzić jeszcze co Mixa nam oferuje ;)
Ziaja ziajka szampon dla dzieci - wcześniej kupowany dość regularnie, ale ostatnio myję chłopaków moimi szamponami, więc już mniej wrzucany do koszyka, chociaż i tak zawsze do niego wracamy, prędzej czy później :)
Floralys - papier toaletowy to nasz standard ;)
Herbal Care szampon łopian - Ten szampon to już mój stały bywalec w łazience, ratuje moje przetłuszczające się włosy z każdej sytuacji ;) Uwielbiam za działanie i zapach, tylko tę nakrętkę mogli by zmienić ;) Pisałam już o nim tu i tu.
Odżywka do włosów Equilibra - pisałam o niej już w poście TUTAJ. Bardzo polubiłam, pod koniec oszczędzałam, bo nie chciałam żeby mi się za szybko skończyła, ale w końcu to nastąpiło. Jest bardzo wydajna i działa rewelacyjnie w kilka sekund.
Bielenda dwuetapowy zabieg peeling + biała glinka to już jest 100 % ulubieniec i kiedy widzę go w sklepie to muszę kupić -taka mała tradycja ;)
Marion Biała glinka - polubiłam i już kupiłam kolejną :) Pisałam o niej TUTAJ
Perfecta oczyszczanie peeling drobnoziarnisty - polubiłam, pisałam o nim całkiem niedawno ;) TUTAJ
Indigo próbka kremu - Bardzo fajny krem, mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję na wypróbowanie pełnowymiarowego kremu tego lub o innym zapachu :)
BB cleanser SKIN79 - już kiedyś pisałam, że używałam taką próbkę, którą dostałam od Moniki - TUTAJ
Świetna pianka, chciałabym kiedyś wypróbować całe opakowanie ;)
Miss BIC Soleil - nie! nie! nie! Wolę maszynki mojego męża, a o tych wcale nie będę się wypowiadała. Jedyna ich zaleta to to, że są ładne i tyle.
To denko już obfociłam dawno temu, w misce leżą kolejne zużycia i ciągle się zastanawiam czy dalej robić te denka czy nie, bo ciągle coś nam się kończy, a mi brakuje czasu na zrobienie fotek ;)
Znacie coś ?
Co polubiliście, a czego nie? Dajcie znać :)
Miłego dnia Kochani :*
Wasza Madzia :)
dla mnie prawdziwym hitem jest szampon z tej serii Equilibra , odżywka ok.
OdpowiedzUsuńSzampon też bardzo lubię :)
UsuńMarion Biała glinka, maseczka odżywcza jest całkiem dobra. Muszę wypróbować szamponu Herbal Care :)
OdpowiedzUsuńużywam żelu z Isany pod prysznic :) obecnie mam na zapasie dwa limonkowe :D
OdpowiedzUsuńMiałam też żel z Isany i sprawdził mi się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo pustych opakowań ;)
OdpowiedzUsuńOdżywka Equilibra rzeczywiście jest dobra :)
OdpowiedzUsuńLubię żele Isany, ale tego konkretnego nie miałam. Wąchałam w sklepie i nie przypadł mi do gustu, był strasznie mdły..
OdpowiedzUsuńMam to samo z małymi opakowaniami, dzięki temu można szybciej sięgnąć po nowy kosmetyk :-D
OdpowiedzUsuńisana uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szampony Herbal Care, szczególnie rumiankowy :-)
OdpowiedzUsuńDenko, dnko, denko, uwielbiam :D A do odzywki Equilibra chętnie bym już dziś wróciła :P
OdpowiedzUsuńTeż miałam kilka próbek tej pianki od Skin79, jest świetna, też chcę ja kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChyba przegapiłam limitkę złotego żelu pod prysznic Isany :P
OdpowiedzUsuń