Perfecta Oczyszczanie - Minerały + Krzemionka - Peeling drobnoziarnisty mineralny - cera normalna
349.
Witajcie Kochani!
Od ostatniego postu minęło trochę czasu, ale nie, nie zapomniałam o Was ;) Po prostu tak mi się czas układa, że na dłuższe siedzenie przy komputerze zdecydowanie brakowało mi go. Same dobrze wiecie ile czasami trzeba poświęcić czasu i energii by stworzyć nowy post, więc chyba wiecie o czym piszę ;)
Rok szkolny się zaczął... miało być dla mamy lżej, a tak naprawdę jest gorzej, bo trzeba wspólnie odrabiać lekcje z opornym na tego typu zadania starszym synem ;) No nic, to tyle z mojego narzekania, a teraz chciałabym Was zaprosić na krótką relację z mojego testu. O tym peelingu wspominałam w nowościach tutaj.
Robiłam go już jakiś czas temu, ale od czego ma się notatki ;)
Jak podziałał ? Zapraszam do czytania dalej :)
Co na opakowaniu:
Skład:
Opakowanie zawiera dwa osobne zabiegi po 5 ml jak widać na saszetce. Jedna "porcja" wystarcza na całą twarz i trochę poniżej żuchwy. Zużyłam je w ciągu tygodnia w odstępach kilkudniowych.
Co zauważyłam?
Peeling jest drobny, ale zarazem skuteczny. Za pierwszym razem tarłam dość mocno, bo czułam dużą potrzebę oczyszczenia skóry i wtedy pojawiło się delikatne zaczerwienienie (po zmyciu), ale po chwili wszystko wróciło do normy. Bez pieczenia, bez szczypania i innych tego typu nieprzyjemności. Drugi raz już tak nie tarłam, zaczerwienienia nie było, więc to zależy od nas jak bardzo będziemy się "znęcać" nad naszą skórą w momencie peelingowania ;) Zmywa się łatwo i szybko.
Za każdym razem zauważyłam ten sam świetny efekt: przyjemnie wygładzona i oczyszczona skóra. Sprawiała wrażenie jaśniejszej, a pory przy dokładnym obejrzeniu w lustrze stały się oczyszczone.
Oczywiście to wszystko trwa do ponownego zabrudzenia skóry, bo u mnie to jest tak, że wystarczy się trochę spocić i już znowu mam wszystko zapchane... taki urok mojej skóry.
Po zmyciu peelingu skóra jest trochę sucha, ale nie bardzo wysuszona.
Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie, orzeźwiająco, co dodatkowo umila nam czas zabiegu.
Podsumowując:
Polubiłam ten peeling bardzo. Za to, że drobinki są delikatne, ale skuteczne i za jego zapach, który jest dla mnie bardzo ważny. Już miałam ochotę kupić kolejny ten sam peeling, ale akurat nie było w mojej aptece. Jestem ciekawa jak sprawdzi się druga wersja gruboziarnista, która czeka w szufladzie na swoją kolej :)
Taka forma saszetkowa świetnie sprawdza się na wyjeździe, ale ja w domu też lubię od czasu do czasu użyć tego typu produkt.
Cieszę się, że go kupiłam.
Znacie ten peeling drobnoziarnisty?
Miłego dnia Kochani:*
Serdecznie zapraszam na konkurs, który trwa do końca miesiąca :)
Witajcie Kochani!
Od ostatniego postu minęło trochę czasu, ale nie, nie zapomniałam o Was ;) Po prostu tak mi się czas układa, że na dłuższe siedzenie przy komputerze zdecydowanie brakowało mi go. Same dobrze wiecie ile czasami trzeba poświęcić czasu i energii by stworzyć nowy post, więc chyba wiecie o czym piszę ;)
Rok szkolny się zaczął... miało być dla mamy lżej, a tak naprawdę jest gorzej, bo trzeba wspólnie odrabiać lekcje z opornym na tego typu zadania starszym synem ;) No nic, to tyle z mojego narzekania, a teraz chciałabym Was zaprosić na krótką relację z mojego testu. O tym peelingu wspominałam w nowościach tutaj.
Robiłam go już jakiś czas temu, ale od czego ma się notatki ;)
Jak podziałał ? Zapraszam do czytania dalej :)
Co na opakowaniu:
Skład:
Opakowanie zawiera dwa osobne zabiegi po 5 ml jak widać na saszetce. Jedna "porcja" wystarcza na całą twarz i trochę poniżej żuchwy. Zużyłam je w ciągu tygodnia w odstępach kilkudniowych.
Co zauważyłam?
Peeling jest drobny, ale zarazem skuteczny. Za pierwszym razem tarłam dość mocno, bo czułam dużą potrzebę oczyszczenia skóry i wtedy pojawiło się delikatne zaczerwienienie (po zmyciu), ale po chwili wszystko wróciło do normy. Bez pieczenia, bez szczypania i innych tego typu nieprzyjemności. Drugi raz już tak nie tarłam, zaczerwienienia nie było, więc to zależy od nas jak bardzo będziemy się "znęcać" nad naszą skórą w momencie peelingowania ;) Zmywa się łatwo i szybko.
Za każdym razem zauważyłam ten sam świetny efekt: przyjemnie wygładzona i oczyszczona skóra. Sprawiała wrażenie jaśniejszej, a pory przy dokładnym obejrzeniu w lustrze stały się oczyszczone.
Oczywiście to wszystko trwa do ponownego zabrudzenia skóry, bo u mnie to jest tak, że wystarczy się trochę spocić i już znowu mam wszystko zapchane... taki urok mojej skóry.
Po zmyciu peelingu skóra jest trochę sucha, ale nie bardzo wysuszona.
Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie, orzeźwiająco, co dodatkowo umila nam czas zabiegu.
Podsumowując:
Polubiłam ten peeling bardzo. Za to, że drobinki są delikatne, ale skuteczne i za jego zapach, który jest dla mnie bardzo ważny. Już miałam ochotę kupić kolejny ten sam peeling, ale akurat nie było w mojej aptece. Jestem ciekawa jak sprawdzi się druga wersja gruboziarnista, która czeka w szufladzie na swoją kolej :)
Taka forma saszetkowa świetnie sprawdza się na wyjeździe, ale ja w domu też lubię od czasu do czasu użyć tego typu produkt.
Cieszę się, że go kupiłam.
Znacie ten peeling drobnoziarnisty?
Miłego dnia Kochani:*
Serdecznie zapraszam na konkurs, który trwa do końca miesiąca :)
Znam produkt i jeszcze ostatnia szaszetka zalega w moich zapasach ale tak trochę go oszczędzam ponieważ bardzo przypadł mi do gustu :P Głównie podoba mi się jego zapach który jest genialny! :) działania również na plus jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie równie dobrze się sprawdził :)
UsuńLubię orzeźwiające zapachy w kosmetykach :) Nie spotkałam się wcześniej z tym peelingiem :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest naprawdę fajny i skuteczny :)
Usuńja niestety nie mogę stosować takich peelingów, moja wrażliwa cera lubi tylko te enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńTo fakt enzymatyczne są bardzo delikatne :)
UsuńFajne działanie, choć ja najczęściej wybieram te enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńJa też je lubię, ale lubię też testować inne produkty ;)
UsuńOstatnio zakupiłam właśnie ten peeling, jednak jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńMoja skóra najlepiej reaguje na enzymatyczne :P
OdpowiedzUsuńMasz wrażliwą skórę to potrzebujesz łagodniejszego działania ;P
UsuńKosmetyki z krzemionką świetnie się u mnie sprawdzają. Muszę wypróbować ten peeling.
OdpowiedzUsuńPolecam Kochana :*
Usuńsuper, że jesteś zadowolona, ja nie lubię stosować kosmetyków które są w saszetkach. takie zboczenie :P
OdpowiedzUsuńha ha, ja mam dużo takich w tubach, ale te saszetki są takie kolorowe ;P
UsuńChyba się skuszę, przydałoby mi się takie oczyszczenie. Czekam na post o gruboziarnistym ;)
OdpowiedzUsuńTestowanie gruboziarnistego wkrótce ;)
UsuńObecnie nie sięgam po saszetkowe produkty, ale na dłuższy wyjazd jest w sam raz :)
OdpowiedzUsuńNawet na krótszy wyjazd ;)
UsuńNie używałam tego peelingu. Dzięki za Twoją opinię o nim. :)
OdpowiedzUsuńTakie małe opakowanie warto wypróbować i sprawdzić czy będzie pasował ;)
Usuńu mnie też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńmyślę że u mnie byłby ok:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale dobrze, że się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńU mnie ze szkołą i odrabianiem zadań domowych jestvtak samo:/
chyba kiedyś miałam tą saszetkę
OdpowiedzUsuńPeeling fajny, ale nie dla mnie bo mam wrażliwą cerę.
OdpowiedzUsuń