Jeśli tylko.... Karolina Klimkiewicz - recenzja książki
365.
Dzień dobry :)
Zawsze się mówi, że jesienią i zimą czas płynie wolniej, bo jest długi wieczór i można poświecić go na czynności, o których zapominamy albo nie mamy na nie czasu. Niestety u mnie ostatnio jest tak, że każdy dzień umyka z prędkością światła, a miesiąc mija jak jeden tydzień... Dzisiaj zabierając się za recenzję wydawało mi się, że tę książkę przeczytałam bardzo szybko, a jednak nie wiem kiedy a tu miesiąc za mną. Dostałam ją zupełnie niespodziewanie, pamiętam, że bardzo się ucieszyłam, ponieważ wcześniej czytałam recenzję i miałam ochotę przeczytać ją w całości. Jakie wywarła na mnie wrażenie i czy mi się podobała o tym przeczytacie w dalszej części postu.
Kilka słów ze strony wydawnictwa:
Dziewczyna z plaży
Leo jest normalnym facetem – ma dobre stanowisko i perspektywy zawodowe, zewsząd otaczają go przyjaciele, a piękne kobiety ustawiają się do niego w kolejkach. Mimo wszystko Leo najlepiej czuje się w towarzystwie tajemniczej dziewczyny z plaży, która wydaje się go kochać. Nie wiedzieć jednak czemu, odrzuca kolejne zaproszenia na randki i imprezy, spotykając się z chłopakiem tylko nad brzegiem morza.
Z biegiem lat Leo odkrywa, że z dziewczyną z plaży łączy go więź silniejsza niż z kimkolwiek innym i kiedy czarnowłosa piękność na jakiś czas znika z jego życia, ono przestaje mieć jakikolwiek sens. Leo czuje, że dziewczyna skrywa wielki sekret, który w jakiś sposób dotyczy także i jego…
"– Wybierz sobie którąś – powiedziała.
– Co mam sobie wybrać?
– Gwiazdę.
– Gwiazdę? – powtórzyłem.
– Tak, gwiazdę. Ja biorę sobie księżyc, a ty wybierz sobie gwiazdę. Dopóki twoja gwiazda i mój księżyc będą świecić na niebie, nikt nas nie rozdzieli.
– Dobrze, w takim razie biorę tę. – Wskazałem na Wielki Wóz, na ostatnią gwiazdę w dyszlu. Tylko jego rozpoznawałem i zawsze potrafiłem znaleźć.
– Mamy nasz skrawek nieba.
– Mamy (...) Ale obiecaj, że to będzie tylko nasze niebo! – zażądałem.
– Leo – zaśmiała się, wypowiadając pieszczotliwie moje imię.
– Obiecaj! – ponowiłem prośbę.
– Dobrze, obiecuję, że nigdy nikomu nie oddam naszego nieba i tylko z tobą będę się w nie wpatrywać."
źródło klik
Głównego bohatera poznajemy jeszcze jako małego chłopca, który z biegiem czasu staje się mężczyzną. Praktycznie przez całe swoje życie towarzyszy mu dziewczyna, z którą ma wyjątkowy kontakt i której zawsze zwierza się ze wszystkiego. Z czasem zakochuje się w niej, ale kiedy poznaje Ninę, przyjaciółka z dzieciństwa znika... Najdziwniejsze jest w tym to, że z Leilą, bo tak ma na imię, spotyka się tylko i wyłącznie na plaży. Ona zawsze tam na niego czeka i jest gotowa wysłuchać. Czasami się kłócą, mimo to ona i tak mu wybacza.
Kiedy znika z jego życia w dziwny sposób, Leo nie potrafi sobie ułożyć relacji ze swoją dziewczyną i z całym światem, ciągle o niej myśli.
Jak to się wszystko skończy i czy ją jeszcze kiedyś odnajdzie o tym sami musicie przeczytać. Z mojej strony dodam, że książkę czyta się bardzo szybko, gdybym miała więcej czasu myślę, że przeczytałabym ją w kilka dni, ale niestety obiad, pranie i zakupy same się nie zrobią ;)
Całość jest przepełniona emocjami. Tak naprawdę kiedy ją czytałam to miałam wrażenie, że na kartkach są same emocje. Nie znajdziecie tutaj specjalnie opisów otoczenia, których niekiedy mi brakowało. Niestety z żalem muszę przyznać, że mniej więcej po 100 stronach domyśliłam się o co chodzi i nie wzruszyła mnie tak jak bym tego chciała, a może zrobiłam błąd, że nastawiałam się po recenzjach na to i owo, a po tym tego nie znalazłam. Mimo wszystko czytałam do końca, bo przecież nie miałam pewności, że skończy się tak jak przypuszczałam.
Podobała mi się mimo, że było tak jak myślałam :)
Początkowo może się wydawać, że będzie to jakiś zwykły romansik, ale nie, to nie jest taka powieść.
To piękna historia, opowiedziana w piękny sposób, a do tego język jakim posługuje się autorka jest dobry i czyta się to naprawdę fajnie.
Z przyjemnością polecam na te długie jesienno-zimowe wieczory ;)
Dziękuje za możliwość poznania i przeczytania tej wyjątkowej historii.
Więcej znajdziecie na stronie wydawnictwa klikając w baner.
Znacie tę powieść?
Podobała Wam się ?
Co teraz czytacie? :)
Miłego dnia :*
Dzień dobry :)
Zawsze się mówi, że jesienią i zimą czas płynie wolniej, bo jest długi wieczór i można poświecić go na czynności, o których zapominamy albo nie mamy na nie czasu. Niestety u mnie ostatnio jest tak, że każdy dzień umyka z prędkością światła, a miesiąc mija jak jeden tydzień... Dzisiaj zabierając się za recenzję wydawało mi się, że tę książkę przeczytałam bardzo szybko, a jednak nie wiem kiedy a tu miesiąc za mną. Dostałam ją zupełnie niespodziewanie, pamiętam, że bardzo się ucieszyłam, ponieważ wcześniej czytałam recenzję i miałam ochotę przeczytać ją w całości. Jakie wywarła na mnie wrażenie i czy mi się podobała o tym przeczytacie w dalszej części postu.
Kilka słów ze strony wydawnictwa:
Dziewczyna z plaży
Leo jest normalnym facetem – ma dobre stanowisko i perspektywy zawodowe, zewsząd otaczają go przyjaciele, a piękne kobiety ustawiają się do niego w kolejkach. Mimo wszystko Leo najlepiej czuje się w towarzystwie tajemniczej dziewczyny z plaży, która wydaje się go kochać. Nie wiedzieć jednak czemu, odrzuca kolejne zaproszenia na randki i imprezy, spotykając się z chłopakiem tylko nad brzegiem morza.
Z biegiem lat Leo odkrywa, że z dziewczyną z plaży łączy go więź silniejsza niż z kimkolwiek innym i kiedy czarnowłosa piękność na jakiś czas znika z jego życia, ono przestaje mieć jakikolwiek sens. Leo czuje, że dziewczyna skrywa wielki sekret, który w jakiś sposób dotyczy także i jego…
"– Wybierz sobie którąś – powiedziała.
– Co mam sobie wybrać?
– Gwiazdę.
– Gwiazdę? – powtórzyłem.
– Tak, gwiazdę. Ja biorę sobie księżyc, a ty wybierz sobie gwiazdę. Dopóki twoja gwiazda i mój księżyc będą świecić na niebie, nikt nas nie rozdzieli.
– Dobrze, w takim razie biorę tę. – Wskazałem na Wielki Wóz, na ostatnią gwiazdę w dyszlu. Tylko jego rozpoznawałem i zawsze potrafiłem znaleźć.
– Mamy nasz skrawek nieba.
– Mamy (...) Ale obiecaj, że to będzie tylko nasze niebo! – zażądałem.
– Leo – zaśmiała się, wypowiadając pieszczotliwie moje imię.
– Obiecaj! – ponowiłem prośbę.
– Dobrze, obiecuję, że nigdy nikomu nie oddam naszego nieba i tylko z tobą będę się w nie wpatrywać."
źródło klik
Głównego bohatera poznajemy jeszcze jako małego chłopca, który z biegiem czasu staje się mężczyzną. Praktycznie przez całe swoje życie towarzyszy mu dziewczyna, z którą ma wyjątkowy kontakt i której zawsze zwierza się ze wszystkiego. Z czasem zakochuje się w niej, ale kiedy poznaje Ninę, przyjaciółka z dzieciństwa znika... Najdziwniejsze jest w tym to, że z Leilą, bo tak ma na imię, spotyka się tylko i wyłącznie na plaży. Ona zawsze tam na niego czeka i jest gotowa wysłuchać. Czasami się kłócą, mimo to ona i tak mu wybacza.
Kiedy znika z jego życia w dziwny sposób, Leo nie potrafi sobie ułożyć relacji ze swoją dziewczyną i z całym światem, ciągle o niej myśli.
Jak to się wszystko skończy i czy ją jeszcze kiedyś odnajdzie o tym sami musicie przeczytać. Z mojej strony dodam, że książkę czyta się bardzo szybko, gdybym miała więcej czasu myślę, że przeczytałabym ją w kilka dni, ale niestety obiad, pranie i zakupy same się nie zrobią ;)
Całość jest przepełniona emocjami. Tak naprawdę kiedy ją czytałam to miałam wrażenie, że na kartkach są same emocje. Nie znajdziecie tutaj specjalnie opisów otoczenia, których niekiedy mi brakowało. Niestety z żalem muszę przyznać, że mniej więcej po 100 stronach domyśliłam się o co chodzi i nie wzruszyła mnie tak jak bym tego chciała, a może zrobiłam błąd, że nastawiałam się po recenzjach na to i owo, a po tym tego nie znalazłam. Mimo wszystko czytałam do końca, bo przecież nie miałam pewności, że skończy się tak jak przypuszczałam.
Podobała mi się mimo, że było tak jak myślałam :)
Początkowo może się wydawać, że będzie to jakiś zwykły romansik, ale nie, to nie jest taka powieść.
To piękna historia, opowiedziana w piękny sposób, a do tego język jakim posługuje się autorka jest dobry i czyta się to naprawdę fajnie.
Z przyjemnością polecam na te długie jesienno-zimowe wieczory ;)
Dziękuje za możliwość poznania i przeczytania tej wyjątkowej historii.
Więcej znajdziecie na stronie wydawnictwa klikając w baner.
Znacie tę powieść?
Podobała Wam się ?
Co teraz czytacie? :)
Miłego dnia :*
Nie znam tej książki, kiedy przeczytałam cytat pomyślałam, że to jakiś romans, ale skoro nie...;)
OdpowiedzUsuńTeraz czytam na zmianę "Harry Potter i Zakon Feniksa" i "Gorączkę":)
Nie czytałam, a teraz znowu sięgnęłam po książkę Harlana Cobena :) Lubie jego książki :)
OdpowiedzUsuńNawet okładka mi się podoba, chciałabym znowu lata, ciepła i długich dni :P
OdpowiedzUsuńw sumie ja to nie czytam, ale może akurat bym ją sprawiła komuś ode mnie ;DDD
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentuje się ta książka.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam tą książkę :D Już sobie zapisałam ten tytuł :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się klimat tej książki, taki niecodzienny... No i okładka ... piękna i zachęcająca.
OdpowiedzUsuńJeśli to nie jest typowe romansidło to jestem gotowa przeczytać:)
OdpowiedzUsuńNie znam całkowicie , ale wydaje się być bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i jak tak dalej czas będzie mi szybko uciekał to chyba przez jakiś czas niestety nie sięgnę po żadną książkę. A szkoda, bo ta wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZ tą książką spotykam się po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńwidzę że bardzo kobieca to pozycja:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tą książkę i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuń