Balsam do włosów odżywczo-regeneracyjny Babuszki Agafii - moja opinia
381.
Dzisiaj chciałabym przedstawić balsam do włosów znanej już chyba wszystkim Babuszki :) Kiedyś miałam jeden balsam i zupełnie nie przypadł mi do gustu, oddałam go. Czy z tym było tak samo?
Zapraszam do czytania :)
Przedstawiane mazidło mieści się w tubce z nakrętką, która jest charakterystyczna dla rosyjskich kosmetyków, ale w innych opakowaniach również są spotykane :)
Dla mnie taka forma opakowania jest w porządku, ani nie przeszkadza to odkręcanie ani nie zachwyca, jest po prostu ok :) Najważniejsze by to co w środku działało.
Co mamy na opakowaniu:
Opakowanie pojemności 100 ml
Ważność 12 M od otwarcia
Konsystencja przyjemna, lekko się rozprowadza na włosach. Nie spływa, a do tego ładnie pachnie co jest dla mnie bardzo ważne w produktach do włosów.
Jak z działaniem?
Kiedy zaczęłam używać tego balsamu miałam jeszcze pozostałości po farbowaniu, więc mogłam go dobrze przetestować. Jest przeznaczony do włosów suchych i osłabionych, a moje takie były. Spisał się bardzo dobrze, włosy faktycznie były zregenerowane, wygładzone i odżywione. Już po pierwszym użyciu było czuć różnicę w kondycji włosów. Nie zauważyłam by obciążał włosy, przetłuszczały się tak jak zwykle. Później odłożyłam go i zaczęłam testować inne. Robiąc porządki znalazłam go i spróbowałam ponownie. Bardzo mnie cieszy długa ważność na opakowaniu.
Przy włosach normalnych, bo takie teraz mam również sprawdza się bardzo dobrze, ale myślę, że naturalnym włosom nie potrzeba aż takiej regeneracji. Mimo wszystko polubiłam ten balsam.
Znacie go?
Jak się u Was sprawdził?
Witajcie!
Dzisiaj chciałabym przedstawić balsam do włosów znanej już chyba wszystkim Babuszki :) Kiedyś miałam jeden balsam i zupełnie nie przypadł mi do gustu, oddałam go. Czy z tym było tak samo?
Zapraszam do czytania :)
Przedstawiane mazidło mieści się w tubce z nakrętką, która jest charakterystyczna dla rosyjskich kosmetyków, ale w innych opakowaniach również są spotykane :)
Dla mnie taka forma opakowania jest w porządku, ani nie przeszkadza to odkręcanie ani nie zachwyca, jest po prostu ok :) Najważniejsze by to co w środku działało.
Co mamy na opakowaniu:
Opakowanie pojemności 100 ml
Ważność 12 M od otwarcia
Konsystencja przyjemna, lekko się rozprowadza na włosach. Nie spływa, a do tego ładnie pachnie co jest dla mnie bardzo ważne w produktach do włosów.
Jak z działaniem?
Kiedy zaczęłam używać tego balsamu miałam jeszcze pozostałości po farbowaniu, więc mogłam go dobrze przetestować. Jest przeznaczony do włosów suchych i osłabionych, a moje takie były. Spisał się bardzo dobrze, włosy faktycznie były zregenerowane, wygładzone i odżywione. Już po pierwszym użyciu było czuć różnicę w kondycji włosów. Nie zauważyłam by obciążał włosy, przetłuszczały się tak jak zwykle. Później odłożyłam go i zaczęłam testować inne. Robiąc porządki znalazłam go i spróbowałam ponownie. Bardzo mnie cieszy długa ważność na opakowaniu.
Przy włosach normalnych, bo takie teraz mam również sprawdza się bardzo dobrze, ale myślę, że naturalnym włosom nie potrzeba aż takiej regeneracji. Mimo wszystko polubiłam ten balsam.
Za możliwość testowania dziękuję:
Znacie go?
Jak się u Was sprawdził?
Miałam taki czas, co dość często stosowałam te balsamy saszetkowe Agafii, ten prawdopodobnie również miałam:)
OdpowiedzUsuńNie sięgam często po ich produkty, ale tego mogłabym spróbować :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty od Babuszki do ciała, do włosów nie sprawdzają się u mnie jakoś fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńMam włosy suche i osłabione, więc może po niego sięgnę. Fajne są te saszetki, bo można przetestować kosmetyk.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki do włosów Babuszki. Obecnie też jednej używam:) post o nich czeka u mnie w kolejce;) hihi
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu od Babuszki Agafii, a chętnie wypróbowałabym maseczki do twarzy.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go stosowałam. Zrezygnowałam, ponieważ ekonomicznie nie było to opłacalne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! I zapraszam również do mnie. Mój blog.
bardzo lubię saszetki Agafii ale tego balsamu kompletnie nie znam, wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńTe balsamy Agafii sa całkiem spoko
OdpowiedzUsuńJa do tej Babuszki nie mogłam się długo przekonać, teraz mam maseczkę z mlekiem renifera, bardzo fajna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
U mnie te ich saszetki do włosów różnie się sprawdzają, choć akurat tej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty firmy bardzo lubię :-) Tego jeszcze nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam jakiś czas temu i pamiętam że bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki do twarzy od babuszki Agafii. Nigdy jednak nie używałam żadnego produktu z tej marki do włosów.
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, ale lubię czarne mydło od babuszki Agafii. :)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej marki,choć wiele już o nich słyszałam dobrego.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że kiedyś będzie okazja😊
Z Babuszki miałam trochę tych saszetek ale nie pamiętam czy balsam do włosów też. One wszystkie są takie do siebie podobne ;)
OdpowiedzUsuń