Kremowy żel pod prysznic LUKSJA care pro oils - Argan Oil- moja opinia
382.
dzisiaj sobota, dzień, w którym zawsze jest co robić :) Oprócz domowych obowiązków czeka nas popołudniu rodzinna impreza, więc dzisiejsza recenzja nie będzie zbyt długa ;)
Do opisania tego żelu zbierałam się już bardzo długo, tego i innego zapachu z rodziny.
Odkryłam je w zeszłym roku i są ze mną już na stałe, dlaczego?
Zapraszam do czytania :)
Standardowo co mamy na opakowaniu:
Żel zamknięty jest w dużej butli pojemności 500 ml, która wystarcza na bardzo długo, tym bardziej jak ma się jeszcze do wypróbowania inne.
Data ważności to 12 M od otwarcia, ale ma też górny próg czyli w tym przypadku 2020r
Zamykanie na klik:
Myślę, że po wstępie już wiadomo, że jestem zauroczona tym żelem, bo przecież nie zostawiałabym czegoś na stałe gdybym tego nie lubiła ;) Co mnie tak zauroczyło?
Ma wspaniałą kremową konsystencję, która przypomina mleczko do ciała albo balsam. Pachnie cudnie, obłędnie po prostu. Bardzo długo po kąpieli cała łazienka jest wypełniona tym zapachem. Ciało też przez długi czas jest otulone jego aromatem. Kiedy się rozsmarowuje po ciele, to tak jakby się otulać jakimś aksamitem. Pierwsze wrażenia są rewelacyjne, a i później nie nudzi się ani trochę. Przyjemna konsystencja, pieni się dość mocno, ale nie tak zwyczajnie, tylko tak jakby tego balsamu było na ciele coraz więcej. Zmywa się bardzo łatwo. Skóra jest gładka i pachnąca. Nie robi nic złego. Nie musiałabym się nawet po jego użyciu już kremować, ale ja lubię po tym użyć balsam, więc i tak stosuję po prysznicu/kąpieli.
Oprócz przemiłych doznań podczas jego używania, cena też jest bardzo przystępna, bo w bardzo dobrej promocji można go dostać chyba za 8 zł. Myślę, że warto tak duże opakowanie wypróbować za taką cenę ;)
Znacie?
Lubicie?
Pozdrawiam i życzę przyjemnej soboty :*
Dzień dobry,
dzisiaj sobota, dzień, w którym zawsze jest co robić :) Oprócz domowych obowiązków czeka nas popołudniu rodzinna impreza, więc dzisiejsza recenzja nie będzie zbyt długa ;)
Do opisania tego żelu zbierałam się już bardzo długo, tego i innego zapachu z rodziny.
Odkryłam je w zeszłym roku i są ze mną już na stałe, dlaczego?
Zapraszam do czytania :)
Standardowo co mamy na opakowaniu:
Żel zamknięty jest w dużej butli pojemności 500 ml, która wystarcza na bardzo długo, tym bardziej jak ma się jeszcze do wypróbowania inne.
Data ważności to 12 M od otwarcia, ale ma też górny próg czyli w tym przypadku 2020r
Zamykanie na klik:
Myślę, że po wstępie już wiadomo, że jestem zauroczona tym żelem, bo przecież nie zostawiałabym czegoś na stałe gdybym tego nie lubiła ;) Co mnie tak zauroczyło?
Ma wspaniałą kremową konsystencję, która przypomina mleczko do ciała albo balsam. Pachnie cudnie, obłędnie po prostu. Bardzo długo po kąpieli cała łazienka jest wypełniona tym zapachem. Ciało też przez długi czas jest otulone jego aromatem. Kiedy się rozsmarowuje po ciele, to tak jakby się otulać jakimś aksamitem. Pierwsze wrażenia są rewelacyjne, a i później nie nudzi się ani trochę. Przyjemna konsystencja, pieni się dość mocno, ale nie tak zwyczajnie, tylko tak jakby tego balsamu było na ciele coraz więcej. Zmywa się bardzo łatwo. Skóra jest gładka i pachnąca. Nie robi nic złego. Nie musiałabym się nawet po jego użyciu już kremować, ale ja lubię po tym użyć balsam, więc i tak stosuję po prysznicu/kąpieli.
Oprócz przemiłych doznań podczas jego używania, cena też jest bardzo przystępna, bo w bardzo dobrej promocji można go dostać chyba za 8 zł. Myślę, że warto tak duże opakowanie wypróbować za taką cenę ;)
Znacie?
Lubicie?
Pozdrawiam i życzę przyjemnej soboty :*
Luksja ma fajne i niedrogie kosmetyki, a ich zapachy są cudne! ❤
OdpowiedzUsuńNie używałam tego żelu, ale opisałaś go bardzo zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńto na pewno przyjemny żel pod prysznic .
OdpowiedzUsuńNie widziałam tej linii z Luksji, muszę poszukać!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
lubię żele z tej serii Luksja:)
OdpowiedzUsuńZ Luksji ostatnio używałam płynu do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam żelu z Luksji :)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższych zakupach może coś wybiorę z tej firmy.
Cena faktycznie kusi, a kosmetyki są naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńCo rusz sięgam po inny żel, ale Luksji jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ Luksji miałam tylko żele pod prysznic i mydła do rąk i bylam z nich zawsze zadowolona.
OdpowiedzUsuńNawet nie pamiętam kiedy ostatni raz sięgnęłam po ich produkty :P
OdpowiedzUsuńTego żelu akurat nie miałam, ale uwiebiam mydła tej firmy.
OdpowiedzUsuńLubię żele Luksja gdyż pięknie pachną i skóra po nich jest bardzo przyjemna w dotyku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://domnaetacie.blogspot.com
Uwielbiam jak zapach żelu dość długo utrzymuje się na skórze oraz w pomieszczeniu :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie sięgałam po Luksję :P
OdpowiedzUsuńKilka lat temu używałam produktów do mycia ciała z Luksji i bardzo dobrze sprawdzały się one u mnie. Ten żel musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńDawno temu uwielbiałam żel Luksja o zapachu czekoladowo-pomarańczowym. Ale dawno nie widziałam tego zapachu w sklepie.
OdpowiedzUsuńCała łazienka nie tylko ciało cudownie pachnie żelazo Luksja...moja mama jest im dlatego wierna❤
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię. Jest idealny! Świetnie pachnie, nawilża skórę.. jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńZ luksji uzywam glownie mydla plynne do rąk. A do mycia upodobałam sobie ostatnio pianki Nivea
OdpowiedzUsuńAkurat miałam niedawno ten żel i miło go wspominam :) Cena bardzo ok :)
OdpowiedzUsuńmarkę lubię ale dawno nic nie miałam od nich
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam żele z Luksji ale to było dawno :D
OdpowiedzUsuń