Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką oraz Naturalny ujędrniający krem pod oczy z owocem granatu od COSNATURE - moja opinia
Dzień dobry :)
Dzisiaj nadszedł czas na recenzję kolejnych dwóch kosmetyków marki Cosnature, które mogę testować dzięki Michałowi z bloga Twoje Źródło Urody.
Pierwsze opisywałam >tutaj<
Produkty, które wybrałam do testowania to masło do ciała oraz krem pod oczy, jak się sprawdziły zapraszam do czytania dalej.
Mała przesyłka, która pomieściła aż tyle produktów ze zdjęcia, ucieszyła mnie bardzo :)
Oba produkty zaczęłam testować jeszcze tego samego dnia wieczorem. Zanim przejdę do tego jak podziałały zacznę od przedstawienia pierwszego z nich.
Masło do ciała zamknięte w opakowaniu z nakrętką, typowym dla tych produktów.
Co na opakowaniu:
Certyfikowany kosmetyk naturalny:
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników,
- bez silikonu,
- bez Phenoxyethanolu,
- bez PGE i SLS
- bez składników GMO
Posiada sreberko zabezpieczające, które daje pewność, że nikt wcześniej go nie używał.
Pojemność masełka to 200 ml
Ważność 12 M od otwarcia
Jego kluczowe składniki to:
Kluczowe składniki:
- masło shea jest wspaniałym składnikiem o działaniu odżywczym, regenerującym i natłuszczającym. Zapobiega procesom starzenia, odmładza skórę dzięki dużej zawartości naturalnych witamin i kwasów tłuszczowych.
- masło kakaowe ma właściwości przeciwutleniające, które powstrzymują procesy starzenia, zapewniają doskonała ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, chronią przed przenikaniem z otoczenia toksyn, powodujących różnorodne podrażnienia i miejscowe stany zapalne skóry. Masło posiada również doskonałe właściwości nawilżające, pozwalające zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu, zmiękcza wszelkie stwardnienia i zrogowacenia.
- olej ze słodkich migdałów jest szczególnie zalecany dla skóry wrażliwej, dzięki swoim właściwościom wygładzającym, nawilżającym, uspakajającym, chroni i leczy najbardziej wrażliwe skóry. Jest szczególnie polecany przeciw swędzeniu i zaczerwienieniom. Olejek migdałowy jest uważany za bogate źródło substancji przeciwstarzeniowych, ponieważ ma zdolność wypełniania zmarszczek. Nawilża skórę czyniąc ją bardziej miękką, pomaga pozbyć się zmarszczek w sposób naturalny. Olej migdałowy zawiera szereg naturalnych substancji odżywczych, takich jak proteiny, sole mineralne oraz witaminy A, E, D i z grupy B. Witaminy A i E zaliczane są do „witamin młodości”, które pozytywnie wpływają na jędrność i elastyczność skóry, opóźniając procesy starzenia. Witamina D chroni skórę od negatywnych czynników zewnętrznych, zaś witaminy z grupy B zapobiegają odwodnieniu komórek. Olej migdałowy zawiera również duże ilości kwasu linolowego i oleinowego, które zmiękczają naskórek i wzmacniają lipidową barierę ochronną skóry.
- ekstrakt z fasoli tonka nadaje skórze ciepłą woń wanilii i karmelu z lekką nutą zapachu goździków, gorzkich migdałów i cynamonu.
AQUA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, GLYCERIN, CETYL ALCOHOL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARYL ALCOHOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, THEOBROMA CACAO SEED BUTTER, XANTHAN GUM, DIPTERYX ODORATA BEAN EXTRACT, ALCOHOL, CITRIC ACID, PARFUM, LIMONENE, COUMARIN, GERANIOL, CITRAL, LINALOOL, SODIUM BENZOATE.
Konsystencja jest jak sama nazwa wskazuje podobna do masła. Kiedy je otworzyłam myślałam, że będzie bardziej lejące, ale nie, ono jest gęste i treściwe. Ta ilość, którą widzicie na zdjęciu wystarczyła mi na rozsmarowanie całych rąk aż do łokci, a nawet dalej. Podczas rozsmarowywania miałam wrażenie, że robi się go więcej i więcej. Zostawia taką delikatną powłokę, która zupełnie nie przeszkadza. Nie lepi się i dość szybko wchłania jak na taki treściwi kosmetyk. Ładnie pachnie, nie mogę go porównać do niczego innego, ten zapach jest specyficzny. Trochę słodkawy, trochę jakby cytrynowy, bardzo przyjemny i utrzymuje się dość długo na ciele.
Od czasu kiedy go dostałam stosuję każdego wieczoru po kąpieli na całe ciało.
Bardzo mocno i na długo nawilża ciało. Następnego dnia podczas ubierania nadal czuć, że skóra jest nawilżona. Po mniej więcej tygodniu miałam takie wrażenie wieczorem, że nie potrzebuję użyć niczego do nawilżania, ale z przyzwyczajenia stosowałam nadal masełko. Myślę jednak, że to jest właśnie potwierdzenia tego, że kosmetyk działa dłużej niż tylko od posmarowania do umycia ciała. Skóra faktycznie się zregenerowała i nie jest już tak sucha jak zazwyczaj, a żelu pod prysznic nie zmieniałam.
Jestem bardzo zadowolona z tego masła i cieszę się, że miałam okazję je wypróbować.
Serdecznie polecam dla osób, które potrzebują regeneracji albo tych, które nie lubią się smarować codziennie, myślę, że tutaj użycie dwa razy w tygodniu wystarczy w zupełności.
Drugi kosmetyk jaki wybrałam do testów to krem pod oczy z owocem granatu.
Zamknięty w małej tubce z nakrętką. Dostajemy go w kartoniku.
Co na opakowaniu:
Krem jest pojemności 15 ml
Jego ważność to 12 M od otwarcia
Konsystencja kremu jest delikatna, lekka i łatwa do rozsmarowania. Dla mnie jest praktycznie bezzapachowy.
Opakowanie posiada wygodny "dzióbek", który umożliwia łatwe wydobycie kremu. Ja zawsze wyciskam trochę na palec, ale myślę, że bezpośrednia aplikacja pod oczy również jest możliwa.
Po delikatnym rozsmarowaniu:
Jak z działaniem? Kremik przyjemnie się rozsmarowuje wokół oczu, nakładam go rano i wieczorem. Nawilża skórę, szybko się wchłania. Nie ma problemu z nałożeniem później makijażu, a nawet powiedziałabym, że lepiej się go nakłada na taką nawilżoną skórę. Myślę, że jest to zbyt krótki czas żeby napisać coś o jego działaniu na np. zmarszczki. Na pewno nawilża, delikatnie napina i pozostawia skórę bez uczucia zmęczenia.
W żaden sposób nie spowodował reakcji alergicznych, zapewne przez naturalny skład. Początkowo nakładałam go za dużo, bo nie wiedziałam, że jest aż tak wydajny. Zostawiając grubą warstwę również ładnie się wchłania. Rankiem okolice oczu wyglądają na mniej zmęczone niż zazwyczaj, gdy np. nie używałam żadnego kremu.
Kolejny produkt, który się u mnie sprawdził i który bardzo polubiłam. Bardzo się cieszę, że miałam okazję go poznać.
Produktów Cosnature szukajcie w Hebe, Aptekach DOZ, Aptekach Cefarm oraz drogeriach Eko, a także na stronie przedstawiciela marki czyli Biobeauty.
Znacie te kosmetyki?
Lubicie?
Pozdrawiam - Madzia :*
Jestem ciekawa zapachu tego masła.
OdpowiedzUsuńMyślę, że by Ci się spodobał :)
UsuńTo masło jest zdecydowanie dla mnie, nie mam czasem czasu;) na codzienne smarowanie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
W takim razie nic tylko wypróbować :)
UsuńPozdrawiam :)
Też mam to masełko :)
OdpowiedzUsuńOtwarte? Jak się spisuje?
UsuńGdyby nie macierzyństwo pracowałabym z naturalnymi kosmetykami, które są naprawdę cudowne! :)
OdpowiedzUsuńKurcze zaintrygowałaś mnie tym masełkiem i chyba odwiedzę Hebe :D
Buziaki,
coraciemnosci.pl
Polecam, jest naprawdę dobre :)
Usuńmnie też ciekawi zapach masełka :)
OdpowiedzUsuńLubimy podobne zapachy (jak Gliss Kur;), więc myślę, że przypadłby Ci do gustu :)
UsuńYes.
OdpowiedzUsuńNie znam tego masełka,ale kusi swoim składem naturalnym i efektami😍
OdpowiedzUsuńBardzo je polubiłam, dlatego polecam :)
UsuńFajne te kosmetyki:) Szczególnie to masełko
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńten krem pod oczy mega mi się spodobał :D Muszę go kupić :D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)
Takiego kosmetyku do ciała szukam, który nie działa tylko na chwilę :)
OdpowiedzUsuńoba produkty ciekawe
OdpowiedzUsuńz serii z granatem poznałam olejek, ta marka ma dobre składy
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki z maslem shea
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą markę. Jej kosmetyki mają świetne składy i super działają 💝
OdpowiedzUsuńNie znam marki, powinnam się zainteresować ;-)
OdpowiedzUsuńLubię tę markę. Zaciekawiło mnie to masełko :)
OdpowiedzUsuńWiele osób kusi produktami tej marki :)
OdpowiedzUsuńMam to masło. Stosuję w okresie zimowym. :)
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam treściwe masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mnie ciekawią ich produkty. Masło zdecydowanie bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńMasełko jest najbardziej na + takie produkty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to masełko, lubię takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńmarka mi nieznana ale wygląda na zacną;D
OdpowiedzUsuńmnie krem pod oczy nie przekonał - ogólnie jakoś nie pasuje mi ta marka.
OdpowiedzUsuńmiałam to masło i bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, polecę go mojej mamie żeby spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Masło nie dla mnie, kremy pod oczy zawsze mnie korcą, ale coś mam wrażenie, że dla mnie byłby za słaby :/
OdpowiedzUsuńBardzo dużo substancji szkodliwych wykluczyli z tego masełka - dobrze nasza skóra również zasługuje na dobre produkty.
OdpowiedzUsuńMasło chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy chętnie bym zastosowała u siebie.
OdpowiedzUsuńLubię takie masełka.
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy nie miałam niczego, ale kuszą mnie kosmetyki do włosów :) Ten kremik z granatem mnie zaciekawił. Ciągle szukam idealnego :)
OdpowiedzUsuńTy to się natestujesz;)
OdpowiedzUsuńRaz użyłam serum pod oczy i nigdy więcej, miałam skórę jak u jaszczurki, to była chyba Perfekta:/
Mam to masełko, ale jakoś jeszcze nie użyłam go :)
OdpowiedzUsuńNiedawno udało mi się upolować ten krem pod oczy w Hebe i czeka na przetestowanie. :)
OdpowiedzUsuńinteresting color of this cream;) I think I would like it with him, best regards dear..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Produkty tej marki świetnie się u mnie sprawdzają. Tych z postu jeszcze nie miałam, ale to masełko bardzo mnie kusi - ma fajna konsystencję :)
OdpowiedzUsuńkrem karite jak najbardziej! uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPo tym kremie pod oczy ledwo doszłam do siebie, miałam takie uczulenie ze jak chinczyk wygladałam ;/
OdpowiedzUsuńOjej jaka szkoda :( ale zdarza się i tak :(
UsuńPrzykro mi :(
Krem pod oczy chyba wcześniej widziałam. Masło do ciała prezentuje się ciekawie.
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki wyglądają fajnie, chętnie spróbowałabym masełka :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kosmetyki się u Ciebie sprawdziły :) Masełko chętnie wypróbuję, na krem niestety jestem uczulona :(
OdpowiedzUsuń