Krem do rąk Floral Embrace od Oriflame - moja opinia
401.
Krem do rąk to produkt, który musi być u mnie zawsze pod ręką. Być może przyzwyczaiłam do nich skórę, ale niestety w tej chwili nie mogę się bez niego obejść, dlatego co rusz testuję inne. Mam praktycznie w każdym miejscu w domu jakiś kremik, więc wypróbowanie nowego nie stanowi dla mnie żadnego problemu :)
Dziś zapraszam na słów kilka o kremie, który jest w katalogu Oriflame od niedawna, ale swoim zapachem podbił moje serce, dlatego go zamówiłam.
Jak się sprawdza na co dzień o tym w dalszej części postu.
Kilka słów od producenta:
Świeży kwiatowy zapach,
Zmiękcza,
Nawilża
Co na opakowaniu:
Pojemność 75 ml
Cena regularna 16,90 zł, ale w promocji dostępny za 4,99 zł
Razem z żelem pod prysznic i mydełkiem w kamieniu tworzą fajny zestaw, który jest tylko w edycji limitowanej.
Kremik mieści się w standardowym opakowaniu typu tuba z nakrętką. Różowe kobiece opakowanie z kwiatami przyciąga wzrok. Bardzo szybko się wchłania, nie zostawia żadnej tłustej warstwy na skórze. Pachnie bardzo, ale to bardzo intensywnie i długo. Zapach utrzymuje się do kolejnego mycia rąk, ale dla mnie to na plus, bo nie mogłabym z tym zapachem zrobić dzieciom kanapek.
Być może dla niektórych ten zapach będzie zbyt intensywny, ale ja go lubię. Trochę przypomina róże, ale nie takie typowe, a z dodatkiem innych kwiatów. W pierwszej chwili skojarzył mi się z papeteriami do pisania listów, które miałam w dzieciństwie, być może dlatego tak mnie zauroczył, bo wszystko co kojarzy mi się z dzieciństwem jest dla mnie miłe :)
Na ręku:
Cóż jeszcze mogłabym dodać? Oprócz intensywnego zapachu i szybkiej wchłanialności nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jeśli macie bardzo potrzebujące, suche dłonie to jest on za słaby, ale do zwykłego stosowania na co dzień jest przyzwoity. Jeśli nie wymagacie zbyt wiele od kremu do rąk, a do tego lubicie jak ładnie i długo pachnie to spodoba Wam się ten bohater ;)
Ja go polubiłam i cieszę się, że kupiłam też żel pod prysznic i mydełko :)
Znacie serię Floral Embrance?
Pozdrawiam - Madzia :*
Witajcie :)
Krem do rąk to produkt, który musi być u mnie zawsze pod ręką. Być może przyzwyczaiłam do nich skórę, ale niestety w tej chwili nie mogę się bez niego obejść, dlatego co rusz testuję inne. Mam praktycznie w każdym miejscu w domu jakiś kremik, więc wypróbowanie nowego nie stanowi dla mnie żadnego problemu :)
Dziś zapraszam na słów kilka o kremie, który jest w katalogu Oriflame od niedawna, ale swoim zapachem podbił moje serce, dlatego go zamówiłam.
Jak się sprawdza na co dzień o tym w dalszej części postu.
Kilka słów od producenta:
Świeży kwiatowy zapach,
Zmiękcza,
Nawilża
Co na opakowaniu:
Pojemność 75 ml
Cena regularna 16,90 zł, ale w promocji dostępny za 4,99 zł
Razem z żelem pod prysznic i mydełkiem w kamieniu tworzą fajny zestaw, który jest tylko w edycji limitowanej.
Kremik mieści się w standardowym opakowaniu typu tuba z nakrętką. Różowe kobiece opakowanie z kwiatami przyciąga wzrok. Bardzo szybko się wchłania, nie zostawia żadnej tłustej warstwy na skórze. Pachnie bardzo, ale to bardzo intensywnie i długo. Zapach utrzymuje się do kolejnego mycia rąk, ale dla mnie to na plus, bo nie mogłabym z tym zapachem zrobić dzieciom kanapek.
Być może dla niektórych ten zapach będzie zbyt intensywny, ale ja go lubię. Trochę przypomina róże, ale nie takie typowe, a z dodatkiem innych kwiatów. W pierwszej chwili skojarzył mi się z papeteriami do pisania listów, które miałam w dzieciństwie, być może dlatego tak mnie zauroczył, bo wszystko co kojarzy mi się z dzieciństwem jest dla mnie miłe :)
Na ręku:
Cóż jeszcze mogłabym dodać? Oprócz intensywnego zapachu i szybkiej wchłanialności nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jeśli macie bardzo potrzebujące, suche dłonie to jest on za słaby, ale do zwykłego stosowania na co dzień jest przyzwoity. Jeśli nie wymagacie zbyt wiele od kremu do rąk, a do tego lubicie jak ładnie i długo pachnie to spodoba Wam się ten bohater ;)
Ja go polubiłam i cieszę się, że kupiłam też żel pod prysznic i mydełko :)
Znacie serię Floral Embrance?
Pozdrawiam - Madzia :*
Kiedyś byłam konsultantką Oriflame, ale dawno nie zamawiałam nic od nich.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ich produktów:) Seria prezentuje się ciekawie, śliczne opakowania:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii ani nie miałam nigdy nic z Oriflame ale uwielbiam kremy do rak i mam je w domu wszedzie! :)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam kosmetyków Oriflame. Ciekawi mnie jego zapach. Cena w promocji bardzo kusząca:)
OdpowiedzUsuńAkurat do rąk kosmetyków nie lubię - nie kupuję, bo nie mam systematyczności. Jednak wiąże się to z tym, że dłonie mam w kiepskim stanie.
OdpowiedzUsuńFantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses ...
Dilek .
nie znam tego produktu
OdpowiedzUsuńBez dobrego kremu do rąk nie ruszam się z domu! Fajny ten Twój:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Latem bardziej by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale mają bardzo ładną szatę graficzną:)
OdpowiedzUsuńDawno już nie korzystałam z produktów Oriflame.
OdpowiedzUsuńdla mnie byłby za słaby, szata graficzna przypomina mi kremy loccitane
OdpowiedzUsuńDla mnie krem do rąk to krem do rąk :D Nie mam jakiś super wymagań
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam aż tak długo pachnącego kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńIntensywny zapach już jest dla mnie minusem :/
OdpowiedzUsuńJa lubię raczej łagodne zapachy, jeśli chodzi o kremy.
OdpowiedzUsuńU mnie też krem do rąk jest obowiązkowy. :)
OdpowiedzUsuńja bym była bardziej ciekawa jak on pachnie na żywo :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuje bardziej bogatego kremu, ale zapch papeterii mocno mnie kusi😉
OdpowiedzUsuńDawno nie zamawiałam nic z tej firmy, a krem ma bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się ciekawie ale ten skład... już nie dla mnie 😐
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie, ale nie skusiłabym się na zakup :)
OdpowiedzUsuńO kremie do rąk często zapominam :) Dawno nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńMiałam sporo kremów tej marki i tylko dwa dobrze nawilżają.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie zapachem tego kremu, ale jeśli dla suchych dłoni jest mało odpowiedni to nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale lubię ładnie pachnące kremy do rąk ;) Choć ten może być dla mnie troszkę za słaby w działaniu, bo ostatnio mam strasznie suchą skórę dłoni :/
OdpowiedzUsuńja ostatnio mam tak spierzchnięte dłonie że ratują mnie jedynie masła do ciała
OdpowiedzUsuńU mnie kremów do rąk pod dostatkiem, ale czuję, że i na ten znajdzie się miejsce :) Miły post, kiss!
OdpowiedzUsuńSwojego czasu bardzo dużo zamawiałam z Oriflame:) Bardzo lubię ich produkty
OdpowiedzUsuń