Kredki do oczu AVON - AVON TRUE; glimmerstick; Prezentacja wybranych kolorów - 12 odcieni
425.
Nad tym by zrobić ten post zastanawiałam się już bardzo długo. Układałam go sobie w głowie, ale zawsze jakoś nie było czasu na zrobienie zdjęć albo było coś ważniejszego.
Dzisiaj kiedy zaświeciło piękne słoneczko zabrałam się w końcu do pracy.
Już kiedyś pokazywałam Wam moje kredki w osobnych postach np. >tutaj< i >tutaj< jednak pomyślałam, że wszystkie kolory w jednym to będzie lepszy pomysł, ponieważ robienie dla każdej osobnego wpisu jest czasochłonne ;)
One wszystkie dla mnie działają podobnie, ale o tym w dalszej części postu.
Zapraszam na przegląd moich kredek od Avon, które zbieram już kilka lat ;)
Wszystkie zawsze są zapakowane w opakowanie/ kartonik, a ich zaletą jest to, że są wykręcane, nie trzeba ich ostrzyć. Dla mnie to bardzo wygodne, lubię je za to :)
Wszystkie mają takie samo zamknięcie czyli nakładkę, zakrętkę, zawleczkę czy jak tam to się nazywa ;)
Zacznę od najnowszej, którą kupiłam całkiem niedawno, a jest to kolor BLACK BIOUX - czarny z drobinkami, wpada trochę z wiśniowy, ładnie się mieni na powiece
Kolejny kolor to COBALT COOL - jak sama nazwa wskazuje to kobaltowy odcień, jest matowy, nie ma żadnych połyskujących drobinek jak większość z tych kredek
GALACTIC GREE - to ciemna zieleń z małymi drobinkami, może na ręku wygląda trochę dziwnie, ale w makijażu bardzo go lubię, pasuje do moich zielonych oczu ;)
JADE METALLIC - to kredka o której już pisałam kiedyś w osobnym poście >tutaj<
Tak mi się spodobała, że przez przypadek kupiłam drugą taką samą ;)
Black Ice - najbardziej popularny czarny odcień z małymi drobinkami
Dwa fiolety, bardzo podobne do siebie:
Purple Punch i Ultra Violet, ten drugi wpada w delikatny odcień jakby kobaltu, albo czegoś podobnego
I na koniec z tej serii jeszcze biały czyli PEARLY - świetnie sprawdza się do rozjaśniania oczu w kącikach ;)
Okazało się, że mam za małą dłoń na wszystkie 12 odcieni, więc tutaj zrobię podsumowanie tych 8, a poniżej kolejne 4 :)
1. BLACK BIOUX
2. COBALT COOL
3. GALACTIC GREEN
4. JADE METALLIC
5. BLACK ICE
6. PURPLE PUNCH
7. ULTRA VIOLET
8. PEARLY
Poniżej już same kolorki drugiej serii:
1. TWILIGHT SPARKLE -niebieski/ granat z połyskującymi drobinkami
2. MAJESTIC PLUM - filet z drobinkami
3. TEAL WATERS - zieleń z drobinkami
4. OCEAN PURE - raczej matowy, drobinki są prawie niewidoczne
Podsumowując:
Tak prezentuje się moja kolekcja kredek, które zbieram od Avon ;) Niektóre z nich już są na wykończeniu, ale zawsze jak mi się jakaś kończy kupuję nową.
Ich trwałość nie jest najwyższych lotów. Kiedy nakładam je na same powieki to wiem, że wytrzymają tylko chwile, bo po jakimś czasie odbijają się na powiece, ale nakładane na bazę wytrzymują już całkiem dobrze. Nie odbijają się na powiece, a przy pełnym makijażu, czyli np. jak robię tak:
najpierw kredka a po tym cienie - to wytrzymują cały dzień bez problemu.
Lubię je za to, że nie są drogie. W promocji około 9,99 zł, do tego są łatwo dostępne, a najważniejsze jest to, że nikt ich wcześniej nie otwierał ani nie oglądał jak w niektórych drogeriach.
Gama kolorystyczna jest ogromna, więc mimo, że zwolenników Avon jest coraz mniej, ja go lubię, a te kredki są jednymi z ulubionych produktów kolorowych tej firmy :)
Tu na zdjęciu poniżej makijaż, gdzie mam najpierw kredkę, a po tym na nią nałożone cienie. Całość trzymała się cały dzień, aż do zmycia :)
Pisałam Wam już, że lubię kredki ;P ?
Który kolor najbardziej Wam się podoba? :)
Pozdrawiam - Madzia :*
Witajcie!
Nad tym by zrobić ten post zastanawiałam się już bardzo długo. Układałam go sobie w głowie, ale zawsze jakoś nie było czasu na zrobienie zdjęć albo było coś ważniejszego.
Dzisiaj kiedy zaświeciło piękne słoneczko zabrałam się w końcu do pracy.
Już kiedyś pokazywałam Wam moje kredki w osobnych postach np. >tutaj< i >tutaj< jednak pomyślałam, że wszystkie kolory w jednym to będzie lepszy pomysł, ponieważ robienie dla każdej osobnego wpisu jest czasochłonne ;)
One wszystkie dla mnie działają podobnie, ale o tym w dalszej części postu.
Zapraszam na przegląd moich kredek od Avon, które zbieram już kilka lat ;)
Wszystkie zawsze są zapakowane w opakowanie/ kartonik, a ich zaletą jest to, że są wykręcane, nie trzeba ich ostrzyć. Dla mnie to bardzo wygodne, lubię je za to :)
Wszystkie mają takie samo zamknięcie czyli nakładkę, zakrętkę, zawleczkę czy jak tam to się nazywa ;)
Zacznę od najnowszej, którą kupiłam całkiem niedawno, a jest to kolor BLACK BIOUX - czarny z drobinkami, wpada trochę z wiśniowy, ładnie się mieni na powiece
Kolejny kolor to COBALT COOL - jak sama nazwa wskazuje to kobaltowy odcień, jest matowy, nie ma żadnych połyskujących drobinek jak większość z tych kredek
GALACTIC GREE - to ciemna zieleń z małymi drobinkami, może na ręku wygląda trochę dziwnie, ale w makijażu bardzo go lubię, pasuje do moich zielonych oczu ;)
JADE METALLIC - to kredka o której już pisałam kiedyś w osobnym poście >tutaj<
Tak mi się spodobała, że przez przypadek kupiłam drugą taką samą ;)
Black Ice - najbardziej popularny czarny odcień z małymi drobinkami
Dwa fiolety, bardzo podobne do siebie:
Purple Punch i Ultra Violet, ten drugi wpada w delikatny odcień jakby kobaltu, albo czegoś podobnego
I na koniec z tej serii jeszcze biały czyli PEARLY - świetnie sprawdza się do rozjaśniania oczu w kącikach ;)
Okazało się, że mam za małą dłoń na wszystkie 12 odcieni, więc tutaj zrobię podsumowanie tych 8, a poniżej kolejne 4 :)
1. BLACK BIOUX
2. COBALT COOL
3. GALACTIC GREEN
4. JADE METALLIC
5. BLACK ICE
6. PURPLE PUNCH
7. ULTRA VIOLET
8. PEARLY
Poniżej już same kolorki drugiej serii:
1. TWILIGHT SPARKLE -niebieski/ granat z połyskującymi drobinkami
2. MAJESTIC PLUM - filet z drobinkami
3. TEAL WATERS - zieleń z drobinkami
4. OCEAN PURE - raczej matowy, drobinki są prawie niewidoczne
Podsumowując:
Tak prezentuje się moja kolekcja kredek, które zbieram od Avon ;) Niektóre z nich już są na wykończeniu, ale zawsze jak mi się jakaś kończy kupuję nową.
Ich trwałość nie jest najwyższych lotów. Kiedy nakładam je na same powieki to wiem, że wytrzymają tylko chwile, bo po jakimś czasie odbijają się na powiece, ale nakładane na bazę wytrzymują już całkiem dobrze. Nie odbijają się na powiece, a przy pełnym makijażu, czyli np. jak robię tak:
najpierw kredka a po tym cienie - to wytrzymują cały dzień bez problemu.
Lubię je za to, że nie są drogie. W promocji około 9,99 zł, do tego są łatwo dostępne, a najważniejsze jest to, że nikt ich wcześniej nie otwierał ani nie oglądał jak w niektórych drogeriach.
Gama kolorystyczna jest ogromna, więc mimo, że zwolenników Avon jest coraz mniej, ja go lubię, a te kredki są jednymi z ulubionych produktów kolorowych tej firmy :)
Tu na zdjęciu poniżej makijaż, gdzie mam najpierw kredkę, a po tym na nią nałożone cienie. Całość trzymała się cały dzień, aż do zmycia :)
Pisałam Wam już, że lubię kredki ;P ?
Który kolor najbardziej Wam się podoba? :)
Pozdrawiam - Madzia :*
Kobaltowy bardzo ładny :). Ja nie mam aż tylu kredek, choć w sumie rzadko używam :P
OdpowiedzUsuńthis post is amazing :)
OdpowiedzUsuńxoxo Tijana
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Kobalt i fiolety są świetne:) też lubię używać kredek, jako bazy pod cienie:)
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki:)
OdpowiedzUsuńSwietna kolekcja. Ja tak na prawde używam tylko czarnej
OdpowiedzUsuńThis is so inspiring!
OdpowiedzUsuńI love the post:)
Wow piękne kolory :D Kiedyś kochałam kolorowe kredki do oczu, ale jakoś mi przeszło :P
OdpowiedzUsuńświetne kolory :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam :)
recenzjebynikaa.blogspot.com
Niestety mnie uczulaja 😯
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda :(
Usuńmam jedną kredkę i potwornie mnie uczula, oczy mi łzawią i szczypią :-/
OdpowiedzUsuńFaktycznie wiele osób narzeka, że te kredki uczulają :( Szkoda :(
UsuńDawniej używałam tych kredek :) i miałam różne kolory :) a na dzień dzisiejszy nie używam wogóle :)
OdpowiedzUsuńAle wybór! Każdą mogłabym mieć :D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się oznaczenia tych kredek, że od razu wiesz po która sięgnąć :) Dawno ich nie używałam, ale kilka z nich chyba jeszcze gdzieś u mnie leży :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że przepiękne kolorki, jednak moje serce skradł Galactic nr 1. Piękny jest
OdpowiedzUsuńpiękne kredki, fiolet, zieleń i srebro to moje typy
OdpowiedzUsuńNie używam kredek w makijażu, ale te z Avobu znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńIle kolorów! :)
OdpowiedzUsuńKilka fajnych odcieni
OdpowiedzUsuńCiemna zieleń jest piękna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! Uważam, że sa to jedne z najlepszych kredek,a może nawet najlepsze jakie używałam :) Miałam srebrnę , fioletową i czarne ;)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy z tej serii ale miałam kilka ich kredek i nie do końca byłam zadowolona :(
OdpowiedzUsuńBlack Ice to ulubiona kredka mojej mamy :).
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie sie prezentują
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te kredki, aktualnie mam jedną czy dwie ;)
OdpowiedzUsuńWow! Masz pokaźną kolekcję. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Avon, ale kredek jeszcze nie zamawiałam. Widzę, że muszę to zmienić. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, ja stosuję jednak tylko czerń lub brąz.
OdpowiedzUsuńKolory są piękne ale do tej marki mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńFajne kredki. Podobaja mi sie nawet kolory.
OdpowiedzUsuńNie używam kredek, ale te mają piękne kolory :D
OdpowiedzUsuńTych kredek jeszcze nie miałam, ale mega podobają mi się ich kolory :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki :) Najbardziej podoba mi się Ocean Pure - idealny na lato ;)
OdpowiedzUsuńU mnie te kredki wywołują straszne łzawienie, więc stanowczo nie ;/
OdpowiedzUsuńBardzo fajne widać kredki,ślicznie się mienią najbardziej podobają mi się 458 a z drugich 1i 4
OdpowiedzUsuńA ja nie mam u siebie nawet jednej kredki do oczu :P
OdpowiedzUsuńUltra fiolet cudowny 😍 i ten perłowy także wpadł mi w oko 🤣
OdpowiedzUsuń