Odżywka głęboko oczyszczająca HairX Advanced Care - Deep cleansing Purifying Conditioner by Oriflame
436.
Dziś będzie krótko i na temat ;)
Po komunii zrobiliśmy sobie małą wycieczkę na Jasną Górę do Częstochowy i znowu musiałam zrobić sobie kilkudniową przerwę od komputera. Dlatego postanowiłam dzisiaj napisać post tylko z najważniejszymi informacjami na temat odżywki jaką ostatnio testuję marki Oriflame.
Kosmetyki tej firmy są znane, dla mnie wśród nich znajdują się perełki, ale też są i przeciętniaki, które nie są warte swej ceny. Już o nich tutaj pisałam.
Przedstawiana odżywka jest dla mnie dużym zaskoczeniem, dlaczego ?
Zapraszam do czytania dalej.
Odżywka jest w tubie z zamykaniem na klik, jak wiele odżywek.
Kolor biały.
Nie jest gęsta, ale też nie wylewa się z tuby, konsystencja podobna do kremu do rąk. Baaardzo leciutko rozsmarowuje się na mokrych włosach. Wchłania się w nie.
Pojemność 200 ml
Cena - ja kupiłam kiedy była chyba za 13 zł, ale normalnie w promocji jest za około 17 zł
Jej zapach nie wyróżnia się niczym specjalnym, lekki i przyjemny, słabo wyczuwalny nawet w tubie.
Co mnie tak zaskoczyło?
Jak przeczytałam, że nałożyć na mokre włosy i spłukać to pomyślałam: o nie znowu coś co nie podziała. Jednak po pierwszym razie już zmieniłam zdanie.
Nakładam, ona wsiąka we włosy, a kiedy spłukuję już czuć, że włosy są wygładzone.
Po wysuszeniu są sypie, mięciutkie i przyjemne w dotyku. Rewelacja.
Czasami mam tak z odżywkami, że w zależności czy myję włosy na wanną czy podczas brania prysznica ona nie sprawdza się tak samo. Woda inaczej spływa i włosy nie są miękkie w obu przypadkach, a tutaj jest dobrze obojętnie jak jej używam.
Nie zapchała - co mnie ogromnie ucieszyło.
Nie podrażniła.
Używa się jej mało, co sprawia, że jest wydajna.
Nie obciąża włosów. Myłam tak jak zawsze, nie zauważyłam by pogorszyła stan moim przetłuszczających się włosów.
Cieszę się, że ją tak zupełnie przypadkowo kupiłam. Wrócę do niej na pewno, jeśli tylko będzie jeszcze w fajnej promocji.
Szczerze polecam tę odżywkę, mam w planach wypróbować inne z serii.
W moich zapasach są jeszcze perełki z Oriflame, postaram się w najbliższym czasie je pokazać ;)
Miłego dnia :*
Witajcie Kochani :)
Dziś będzie krótko i na temat ;)
Po komunii zrobiliśmy sobie małą wycieczkę na Jasną Górę do Częstochowy i znowu musiałam zrobić sobie kilkudniową przerwę od komputera. Dlatego postanowiłam dzisiaj napisać post tylko z najważniejszymi informacjami na temat odżywki jaką ostatnio testuję marki Oriflame.
Kosmetyki tej firmy są znane, dla mnie wśród nich znajdują się perełki, ale też są i przeciętniaki, które nie są warte swej ceny. Już o nich tutaj pisałam.
Przedstawiana odżywka jest dla mnie dużym zaskoczeniem, dlaczego ?
Zapraszam do czytania dalej.
Odżywka jest w tubie z zamykaniem na klik, jak wiele odżywek.
Kolor biały.
Nie jest gęsta, ale też nie wylewa się z tuby, konsystencja podobna do kremu do rąk. Baaardzo leciutko rozsmarowuje się na mokrych włosach. Wchłania się w nie.
Pojemność 200 ml
Cena - ja kupiłam kiedy była chyba za 13 zł, ale normalnie w promocji jest za około 17 zł
Jej zapach nie wyróżnia się niczym specjalnym, lekki i przyjemny, słabo wyczuwalny nawet w tubie.
Co mnie tak zaskoczyło?
Jak przeczytałam, że nałożyć na mokre włosy i spłukać to pomyślałam: o nie znowu coś co nie podziała. Jednak po pierwszym razie już zmieniłam zdanie.
Nakładam, ona wsiąka we włosy, a kiedy spłukuję już czuć, że włosy są wygładzone.
Po wysuszeniu są sypie, mięciutkie i przyjemne w dotyku. Rewelacja.
Czasami mam tak z odżywkami, że w zależności czy myję włosy na wanną czy podczas brania prysznica ona nie sprawdza się tak samo. Woda inaczej spływa i włosy nie są miękkie w obu przypadkach, a tutaj jest dobrze obojętnie jak jej używam.
Nie zapchała - co mnie ogromnie ucieszyło.
Nie podrażniła.
Używa się jej mało, co sprawia, że jest wydajna.
Nie obciąża włosów. Myłam tak jak zawsze, nie zauważyłam by pogorszyła stan moim przetłuszczających się włosów.
Cieszę się, że ją tak zupełnie przypadkowo kupiłam. Wrócę do niej na pewno, jeśli tylko będzie jeszcze w fajnej promocji.
Szczerze polecam tę odżywkę, mam w planach wypróbować inne z serii.
W moich zapasach są jeszcze perełki z Oriflame, postaram się w najbliższym czasie je pokazać ;)
Miłego dnia :*
dzięki za recenzję, chętnie wypróbuję tą odżywkę. przy następnym zamówieniu na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam sie jeszcze z nią. Przetestuję u siebie ;)
OdpowiedzUsuńCzyli perełka! Muszę zapamiętać:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Mimo że fajnie się sprawdziła, jakoś mnie nie przekonuje, choć ja ogólnie nie przepadam za tą marką :)
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam produktów z Oriflame.
OdpowiedzUsuńTo może i ja ją wypróbuję :) chociaż średnio lubie Oriflame
OdpowiedzUsuńNie stosowalam nigdy odzywek oczyszczajacych. Moze sie skusze
OdpowiedzUsuńDawno już nie używałam nic z Oriflame. Ta odżywka prezentuje się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńPiękny storczyk masz :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że działa mimo spłukiwania, chociaż ja akurat nie lubię jak włosy są takie sypkie, wolę jak leżą ciężko i nie fruwają przy byle ruchu xD
OdpowiedzUsuńNie miałam tej odżywki, może kiedki wypróbuję
OdpowiedzUsuńO, muszę o niej pamiętać przy następnym zamówieniu! :)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę miała szansę to ją przetestuje :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię kosmetyków Oriflame i chyba nigdy się do nich nie przekonam! :(
OdpowiedzUsuńDawno temu miałem pielęgnację włosow tej marki
OdpowiedzUsuń