HIGHLIGHT POWDER - Wielokolorowy rozświetlacz do twarzy - No. 01 & BRONZE POWDER Wielokolorowy puder brązujący do twarzy - No. 01 od Bell Kolekcja DESERT ROSE
471.
Jakiś czas temu pokazywałam Wam nowości marki Bell dostępne w sieci sklepów Biedronka w wersji limitowanej sierpień- wrzesień (klik tutaj). Dzisiaj chciałabym przedstawić dwa pierwsze produkty, a mianowicie rozświetlacz i puder brązujący.
Jak się u mnie sprawdzają? O tym w dalszej części wpisu :)
Oba pięknie prezentujące się produkty bardzo mnie zaciekawiły, więc czym prędzej zrobiłam zdjęcia i zaczęłam używać :)
Zacznę jednak najpierw od tego jak opisuje je marka Bell :)
Puder zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z przeźroczystym wieczkiem. Widać przez nie jaki ma kolor.
Ja posiadam odcień nr 01.
Pojemność to 9g
Zamykanie na klik działa bez problemu.
Piękne tłoczenia zachwyciły mnie od razu. Prezentuje się prześlicznie, posiada drobinki, które ładnie rozświetlają twarz. Na palcach tego nie widać, ale kiedy się rozsmaruje to ładnie odbijają światło.
Na ręku
Nabierany na pędzel nie osypuje się.
Powiem szczerze, że rzadko sięgam po bronzery i inne tego typu produkty. Jestem klasycznym bladziochem, który dodatkowo nie lubi się opalać, więc tym bardziej zawsze martwię się czy dobrze bronzer nałożę.
W tym przypadku było inaczej. Kiedy zaczęłam go używać, czułam się tak jakby był dla mnie stworzony.
Delikatna poświata, która nadaje mojej skórze zdrowego wyglądu nie przytłaczając jej. Drobinki są delikatne, nie rażą, więc tym bardziej nie ma się czego obawiać, że za dużo nałożę i będę się za mocno świeciła, a do tego jeszcze na brązowo ;) Nic z tych rzeczy. Lekkie muśnięcie pędzlem daje mi taki efekt jakiego zawsze szukałam.
Jak się utrzymuje? Dla mnie wystarczająco, czyli do zmycia, ale pod koniec dnia oczywiście jest już mniej widoczny.
Jeśli szukacie czegoś delikatnego co podkreśli tylko trochę dzienny makijaż to ten puder jest strzałem w dziesiątkę :)
Ja go uwielbiam :)
To samo dotyczy jego brata, ale o tym za chwile.
Drugi produkt jaki ostatnio używam na zmianę z pudrem brązującym to:
Podsumowując oba produkty sprawdziły mi się i bardzo je polubiłam. W tej chwili nie używam niczego innego. Podkład, a na to puder lub rozświetlacz albo i jedno i drugie ;)
Polecam :)
Witajcie :)
Jakiś czas temu pokazywałam Wam nowości marki Bell dostępne w sieci sklepów Biedronka w wersji limitowanej sierpień- wrzesień (klik tutaj). Dzisiaj chciałabym przedstawić dwa pierwsze produkty, a mianowicie rozświetlacz i puder brązujący.
Jak się u mnie sprawdzają? O tym w dalszej części wpisu :)
Oba pięknie prezentujące się produkty bardzo mnie zaciekawiły, więc czym prędzej zrobiłam zdjęcia i zaczęłam używać :)
Zacznę jednak najpierw od tego jak opisuje je marka Bell :)
BELL BRONZE POWDER z kolekcji DESERT ROSE
Wielokolorowy puder brązujący do twarzy
"Idealny sposób na
poprawienie kolorytu skóry i dodanie jej blasku! Puder brązujący zapewnia efekt
subtelnej opalenizny lub podkreśla tę, która już jest. Jednocześnie delikatnie
rozświetla. Pięć odcieni w palecie świetnie łączy się z
sobą i można nakładać je warstwami. Są ułożone w elegancki, kwiatowy wzór,
który przyciąga wzrok. Kremowa konsystencja ułatwia aplikację. Nie osypuje się,
nie tworzy plam."
Cena: 12,99
Puder zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z przeźroczystym wieczkiem. Widać przez nie jaki ma kolor.
Ja posiadam odcień nr 01.
Pojemność to 9g
Zamykanie na klik działa bez problemu.
Piękne tłoczenia zachwyciły mnie od razu. Prezentuje się prześlicznie, posiada drobinki, które ładnie rozświetlają twarz. Na palcach tego nie widać, ale kiedy się rozsmaruje to ładnie odbijają światło.
Na ręku
Nabierany na pędzel nie osypuje się.
Powiem szczerze, że rzadko sięgam po bronzery i inne tego typu produkty. Jestem klasycznym bladziochem, który dodatkowo nie lubi się opalać, więc tym bardziej zawsze martwię się czy dobrze bronzer nałożę.
W tym przypadku było inaczej. Kiedy zaczęłam go używać, czułam się tak jakby był dla mnie stworzony.
Delikatna poświata, która nadaje mojej skórze zdrowego wyglądu nie przytłaczając jej. Drobinki są delikatne, nie rażą, więc tym bardziej nie ma się czego obawiać, że za dużo nałożę i będę się za mocno świeciła, a do tego jeszcze na brązowo ;) Nic z tych rzeczy. Lekkie muśnięcie pędzlem daje mi taki efekt jakiego zawsze szukałam.
Jak się utrzymuje? Dla mnie wystarczająco, czyli do zmycia, ale pod koniec dnia oczywiście jest już mniej widoczny.
Jeśli szukacie czegoś delikatnego co podkreśli tylko trochę dzienny makijaż to ten puder jest strzałem w dziesiątkę :)
Ja go uwielbiam :)
To samo dotyczy jego brata, ale o tym za chwile.
Drugi produkt jaki ostatnio używam na zmianę z pudrem brązującym to:
BELL
HIGHLIGHTER POWDER z kolekcji DESERT ROSE
Wielokolorowy
rozświetlacz do twarzy
"Paleta pięciu rozświetlających odcieni ułożonych w
stylowy kwiatowy wzór pozwala uzyskać efekt pięknie rozświetlonej skóry. Kolory
można stosować osobno, ale znakomitym rozwiązaniem jest łączenie ich z sobą
tak, by uzyskać idealny odcień dla siebie. Dzięki
kremowej konsystencji idealnie się aplikuje, tworząc prawdziwie rozświetlającą
tafle. Nie osypuje się, nie tworzy plam."
Cena: 12,99
Podobnie jak poprzednik zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z zamykaniem na klik.
Podobne tłoczenia w kształcie kwiatów ślicznie się prezentują.
Posiadam odcień 01
Pojemność 9 g
Ważność 12 m od otwarcia
Tak jak i puder brązujący ten rozświetlacz ma drobinki, które są delikatne i ładnie odbijają światło.
Na ręku
Delikatny, lekko się błyszczy, ale nie daje takiego mocnego efektu, którego zawsze się boję. Podobnie jak w przypadku bronzerów, rozświetlaczy używam ostrożnie ;)
Ten jest rewelacyjny. Leciutko tylko podkreślam nim kości policzkowe i już skóra wygląda na zdrowszą i bardziej "żywą".
Nakładany na podkład dobrze się trzyma. Praktycznie cały dzień aż do zmycia, ale oczywiście pod koniec dnia jest już go znacznie mniej. Mi osobiście zupełnie to nie przeszkadza. Lubię go i używam z przyjemnością.
Nie osypuje się nakładając pędzlem. Dobrze mi się go rozciera i dobrze współgra z moim podkładem.
Kolejny produkt, który jest idealny dla kogoś z tak jasną cerą jak moja. Kogoś kto nie lubi aż tak bardzo mocnego makijażu na co dzień.
Na moim insta pokazywałam makijaż, który robiłam właśnie z użyciem produktów Bell.
Podsumowując oba produkty sprawdziły mi się i bardzo je polubiłam. W tej chwili nie używam niczego innego. Podkład, a na to puder lub rozświetlacz albo i jedno i drugie ;)
Polecam :)
ten bronzer wygląda świetnie chętnie bym go sprawdziła
OdpowiedzUsuńTa kolekcja jest naprawde super! Rozswietlacz boski! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się bardzo z tą serią kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra też nie za bardzo nie lubi się opalać (w przeciwieństwie do kilku lat wstecz :C). Nie używam więc bronzerów, ale dobrze wiedzieć o jego niezłej jakości.
OdpowiedzUsuńZa to kusi mnie kupno rozświetlacza.
Pozdrawiam!
Rozświetlacz jest piękny. Macałam go ostatnio.
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty! Jestem bardzo ciekawa tej marki 😃♥️
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nimi, ale ostatecznie skończyło się tylko na błyszczyku :P
OdpowiedzUsuńHe he, dobre i to ;) Może jeszcze się skusisz, masz czas do końca września ;)
Usuńzarówno rozświetlacz jak i bronzer są przepiękne.
OdpowiedzUsuńBronzer wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta kolekcja Bell, zarówno bronzer jak i rozświetlacz trafiają w moje gusta, śliczne tłoczenia mają :-)
OdpowiedzUsuńJa równiez używam i pudru brązującego i rozświetlacza, a że obecna mi się niebawem skończą to zerknę na te, które pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńGraficznie wyglądają świetnie, jak skończę moje zapasy to się za nimi rozejrzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Great post dear! Have a wonderful day!
OdpowiedzUsuńxoxo
Ta kolekcja wydaje się całkiem fajna. Właśnie oglądałam w Biedronce ten bronzer i się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tą marką. Ten rozświetlacz najbardziej mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńZa te ceny to ja jutro pójdę i ogarnę w biedrze co tam mają. Fajny ten rozświetlacz. Aż jestem ciekawa na żywo.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie godny wypróbowania
OdpowiedzUsuńswietne
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takich produktów.
OdpowiedzUsuńA właśnie mi sie kończy i musze kupić nowy, lubię Bell :)
OdpowiedzUsuńBell ma naprawdę ciekawą półkę z przeróżnymi propozycjami. Ja sama od kiedy mam limitowaną kolekcję pudrowych pomadek, to nie chcę się z nimi rozstawać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Sara's City
Na zdjęciu trudno to zauważyć, ale wyglądają zachęcająco, więc upewnię się w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się oba i to bardzo :)
OdpowiedzUsuń