#Katarzyna Bonda - Florystka - recenzja książki
Udało mi się w końcu skończyć to grube tomisko. Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz przeczytałam aż tyle stron w całości od początku do końca.
Ostatnio pisałam Wam o poradniku Pani Doroty, dla przypomnienia >klik<
Tamta książka także jest gruba, ale tam wybierałam te przydane informacje albo czytałam rozdziały, które mnie interesują. Zresztą inaczej czyta się poradnik, a inaczej powieść.
#Katarzyna Bonda - Florystka - recenzja książki |
Tutaj kryminał. Wielką
fanką kryminału nie jestem, tzn. nie dałabym chyba rady przeczytać
trzech pod rząd, ale od czasu do czasu fajnie jest poczytać coś
tajemniczego. Co zawiera w sobie zagadkę, którą dodatkowo nie jesteśmy w
stanie rozwikłać przez wiele stron.
Nie lubię takich banalnych, których zakończenia można się domyślić już po 100 stornach...
Do tej autorki zachęciła mnie mama. To ona najpierw przeczytała trzy grube tomy innej serii.
Autorka słynie z tego, że jej publikacje nie należą do najcieńszych, ale za to są ciekawe.
Czy mnie także wciągnęła w swój tajemniczy świat?
Florystka jest to trzecia część z serii, w której bohaterem jest psycholog śledczy Hubert Meyer. Niepierwszy raz zdarzyło mi się zaczynać serię od końca, ale cóż jak już kupiłam to przeczytam.
Nie ma zbyt wiele powiązań z poprzednimi, więc bez problemu można ją przeczytać bez pierwszych części.
#Katarzyna Bonda - Florystka - recenzja książki
Zaczyna się tak jak można przeczytać na okładce. Po nieprzyjemnych przejściach z poprzedniej sprawy Hubert zaszywa się w domku po rodzicach, w lesie i ma zamiar już nigdy się nie pokazywać światu. Jego przyjaciel prosi go o pomoc w odnalezieniu zaginionej dziewczynki. Najpierw nie jest zbyt chętny, ale po czasie godzi się i jedzie do Białegostoku by pomóc w rozwiązaniu zagadki.
Zaczyna się śledztwo, przesłuchania świadków, badanie okoliczności i cała procedura dochodzeniowa.
Na początku myślałam, że dziewczynkę uda się odnaleźć. Niestety już na początku dowiadujemy się, że dziecko nie żyje. Bardzo się zdziwiłam, ale to dlatego, że opis z okładki czytałam dużo później.
#Katarzyna Bonda - Florystka - recenzja książki |
Nie będę tutaj pisała dokładnie krok po kroku co się działo, ale powiem Wam, że książka jest napisana w bardzo ciekawy sposób. Nie przynudza, mimo, że strony przewraca się i przewraca, a one nic nie maleją w stronę końca. Posiadam wydanie kieszonkowe.
W całość wplątana jest duża ilość osób, tzn. różne sytuacje są przedstawione z perspektywy każdego z bohaterów. Cały klimat jest dość tajemniczy, mroczny i taki spokojny.
Bardzo często czytałam ją wieczorem co potęgowało jeszcze tajemniczość fabuły.
Podczas czytania zadawałam sobie wiele pytań, jednak na wszystkie dostałam odpowiedź. Nic nie zostało niewyjaśnione. Autorka jest bardzo szczegółowa, dokładna i trzyma czytelnika cały czas w niepewności. Kiedy już myślałam, że wiem kto popełnił morderstwa, za chwilę okazywało się, że jednak się mylę, później znowu wracałam do tej osoby, a znów za chwile zmieniałam zdanie. Praktycznie do ostatnich 30-40 stron nie byłam pewna kim jest morderca.
To mi się podobało, bo nie była przewidująca. Ciekawa i inna niż te, które czytałam do tej pory.
W tej chwili zaczynam czytać coś lżejszego, ale zdecydowanie wrócę do lektur autorki.
#Katarzyna Bonda - Florystka - recenzja książki |
Polecam, jeśli lubicie kryminały.
Znacie Katarzynę Bondę?
Czytaliście Florystkę?
Książki K. Bondy cały czas przede mną. Chociaż sporo dobrego o nich słyszałam to jeszcze żadnej nie przeczytałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja Nie czytam takich książek. Ale sądze że ktos kto lubi takie książki to polecam.
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mną tak samo jak i cała twórczość autorki, ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się to nadrobić. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z dziełami Bondy, wiele osób chwali sobie jej książki 😉
OdpowiedzUsuńNie jest to gatunek, za którym przepadam ale z czystej ciekawości bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam kryminały, doskonale znam tą autorkę, ma na swoim koncie masę książek.
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych książek tej autorki :)
OdpowiedzUsuńTak duzo slyszalam o tworczosci Bondy ale nie mialam okazji przeczytac, w tym roku musze nadrobic czytanie ksizek :D
OdpowiedzUsuńU mnie ta książka czeka na swoją kolej i już czuję, że mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńNIE LUBIĘ TAKICH ZAKOŃCZEŃ WOLĘ TE DOBRE :d
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam w ręku książki pani Bondy, więc może czas to zmienić? ;) Zapowiada się ciekawie, jak zresztą większość jej książek, więc z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryinałami, jednak po powieśc Bondy sięgnę, żeby przekonać się, o co tyle hałasu.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po taką tematykę, ale może zrobię wyjątek :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta książka zbiera kurz na półce. Próbowałam się za nią wziąć w zeszłym roku, ale jakoś mi nie podeszła :(
OdpowiedzUsuńNie do końca jestem przekonana czy to książka w moim stylu ale może kiedyś
OdpowiedzUsuńmam w planach poznać książki p. Bondy, bo wiele z nich zostało bestsellerami, a ja uwielbiam kryminały :-)
OdpowiedzUsuńBonda to niestety nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu książki, więc i tak ląduje na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu przeczytać jakąś książkę tej autorki.
OdpowiedzUsuńRaczej to nie książka dla mnie, nie przepadam za kryminałami
OdpowiedzUsuńNie znam ani książki ani autorki, ale kryminały lubię więc może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńNo ja się przez Florystkę odbiłam od Bondy zupełnie i nie zapowiada się, żebym rzuciła się na coś innego tej autorki. No zraziła mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńTen kryminał ma swój specyficzny nastrój i to ujęło mnie w czasie lektury. Co prawda dawno temu temu przeczytałem "Florystkę", ale wywarła na mnie na tyle korzystne wrażenie, że później chętnie przeczytałem "Czerwonego pająka" https://krainslowa.blogspot.com/2018/08/tytu-czerwony-pajak-autor-katarzyna.html . Przyznam, że o Czerwonym pająku przeczytałem tym chętniej, że jego akcja toczy się w moim rodzinnym mieście. Pani Bonda bardzo starannie przygotowuje tło merytoryczne swoich powieści. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojego bloga.
OdpowiedzUsuńWidzę że zdania są podzielone, ale tym bardziej mnie ciekawi ta książka :)
OdpowiedzUsuńTo ja właśnie zaczęłam tą drugą serię z Saszą Załuską. Jestem przy drugiej czyli przy Okularniku. Pochłonęłam ją w 3 dni. Kaśka Pisze właśnie tak jak ja lubię. Ciekawe wątki wprowadza. Chętnie sięgnę po serię z Meierem.
OdpowiedzUsuń