Moja Hiszpańska Przygoda ....bezwstydnie romantyczna (Then. Now. Always) - Izabelle Broom Recenzja książki. Wydawnictwo Amber.
535.
Dzisiaj krótka recenzja książki, którą dostałam od Ewelinki na Święta ;)
Zapraszam :)
"Cudownie optymistyczna opowieść wypełniona słońcem Hiszpanii i odrobiną tajemnicy"
"Lato w Hiszpanii z mężczyzną, w którym jesteś zakochana...
Czyż można o czymś więcej marzyć?
Ale uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić!"
Po przeczytaniu tych kilku słów w mojej głowie stworzyłam sobie jakieś wyobrażenie i prawie przez całą książkę szukałam czegoś co sobie wymyśliłam, a tu zaskoczenie.
Książka była zupełnie inna niż ją sobie wyobrażałam :)
Główną bohaterką jest Hannah, która jest beznadziejnie zakochana w swoim szefie, przystojnym jak bożyszcze ;) Kiedy razem z przyjaciółmi (oraz z szefem) wyjeżdża w podróż na miesiąc, jest wniebowzięta. Nie dość, że wraca w miejsce, które jej się kojarzy z młodością i szaleństwami to jeszcze będzie mogła być blisko swojej "miłości";)
Wszystko fajnie, ale cała ta akcja wcale nie biegnie w kierunku romansu tak jak sobie to wyobrażałam. Jest trochę sexu i scen łóżkowych, ale nie aż tak dużo jak w niektórych książkach.
Więcej tutaj było o przyjaźni, straconych chwilach, siostrzanej miłości albo i nienawiści, o tym jak dzieci czują się po rozwodzie rodziców i jeszcze wielu innych sprawach. Ta cała historia miłosna, którą sobie na początku wyobrażałam była jakby na drugim planie.
Chodziło o coś zupełnie innego niż przypuszczałam.
Oprócz tego wszystkiego całość opiewa w przepiękne, malownicze, pełne słońca i kolorów widoki Hiszpanii.
Czy jestem zawiedziona, że była inna niż myślałam?
Nie! Bardzo się cieszę, że mnie zaskoczyła. Dobrze, że znalazłam w niej coś innego. Niektóre sprawy były naprawdę ważne i pieknei opisane.
Książka lekka, przyjemna i bardzo ciepła ;)
Oczywiście wszystko dobrze się kończy choć zupełnie inaczej niż by się wydawało na początku.
Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać, choć może nie od deski do deski to jednak z wielką przyjemnością :)
Dziękuję Ewelinko :*
Dane techniczne:
Co myślicie o takiej lekkiej wakacyjnej książce?
Witajcie :)
Dzisiaj krótka recenzja książki, którą dostałam od Ewelinki na Święta ;)
Zapraszam :)
"Cudownie optymistyczna opowieść wypełniona słońcem Hiszpanii i odrobiną tajemnicy"
"Lato w Hiszpanii z mężczyzną, w którym jesteś zakochana...
Czyż można o czymś więcej marzyć?
Ale uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić!"
Po przeczytaniu tych kilku słów w mojej głowie stworzyłam sobie jakieś wyobrażenie i prawie przez całą książkę szukałam czegoś co sobie wymyśliłam, a tu zaskoczenie.
Książka była zupełnie inna niż ją sobie wyobrażałam :)
Główną bohaterką jest Hannah, która jest beznadziejnie zakochana w swoim szefie, przystojnym jak bożyszcze ;) Kiedy razem z przyjaciółmi (oraz z szefem) wyjeżdża w podróż na miesiąc, jest wniebowzięta. Nie dość, że wraca w miejsce, które jej się kojarzy z młodością i szaleństwami to jeszcze będzie mogła być blisko swojej "miłości";)
Wszystko fajnie, ale cała ta akcja wcale nie biegnie w kierunku romansu tak jak sobie to wyobrażałam. Jest trochę sexu i scen łóżkowych, ale nie aż tak dużo jak w niektórych książkach.
Więcej tutaj było o przyjaźni, straconych chwilach, siostrzanej miłości albo i nienawiści, o tym jak dzieci czują się po rozwodzie rodziców i jeszcze wielu innych sprawach. Ta cała historia miłosna, którą sobie na początku wyobrażałam była jakby na drugim planie.
Chodziło o coś zupełnie innego niż przypuszczałam.
Oprócz tego wszystkiego całość opiewa w przepiękne, malownicze, pełne słońca i kolorów widoki Hiszpanii.
Czy jestem zawiedziona, że była inna niż myślałam?
Nie! Bardzo się cieszę, że mnie zaskoczyła. Dobrze, że znalazłam w niej coś innego. Niektóre sprawy były naprawdę ważne i pieknei opisane.
Książka lekka, przyjemna i bardzo ciepła ;)
Oczywiście wszystko dobrze się kończy choć zupełnie inaczej niż by się wydawało na początku.
Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać, choć może nie od deski do deski to jednak z wielką przyjemnością :)
Dziękuję Ewelinko :*
Dane techniczne:
Tytuł oryginału: | Then. Now. Always |
Tłumaczenie: | Ewa Ratajczyk |
Ilość stron: | 368 |
Rodzaj: | oprawa miękka |
Format: | 130x205 |
Data wydania: | 2017-09-21 |
Co myślicie o takiej lekkiej wakacyjnej książce?
Zapraszam też na poprzedni post z maseczkami ;)
SUPER-cieszę się, że Cię wciągnęła ta opowieść 👍
OdpowiedzUsuńZawsze chętnie sięgam po takie lekkie, niezobowiązujące lektury 🙂
OdpowiedzUsuńIdealna na leniwy wieczór z książką. 😊
OdpowiedzUsuńLubię jak fabuła zaskakuje 🙂 zapamiętam ten tytuł.
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka Cię zaskoczyła :)
OdpowiedzUsuńNie do końca moja bajka, ale okładkę ma bardzo ładną :)
OdpowiedzUsuńMyślę że takie książki też są potrzebne. ja to nazywam odmóżdżenie ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przyjemna fabula, wiec mysle ze to idealna pozycja na zimowy wieczor :D
OdpowiedzUsuńTakie lekkie książki czasem są potrzebne. Chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńW przerwie od kryminałów i thrillerow psychologicznych lubię takie lekkie historie :)
OdpowiedzUsuń