LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra
Witajcie
Za napisanie recenzji tej maski zabieram się już od dłuższego czasu. Mam ją już długo mimo, że na opakowaniu jest informacja iż wystarcza na 10 aplikacji to u mnie tych aplikacji było dużo więcej.
Czytałam wiele dobrych opinii na jej temat, a jak sprawdza się u mnie? Przypominam, że mam cerę trądzikową, podatną na zapychanie, raczej tłustą czy też mieszaną, choć w okresie jesienno-zimowym czasami była przesuszona ;)
Czytałam wiele dobrych opinii na jej temat, a jak sprawdza się u mnie? Przypominam, że mam cerę trądzikową, podatną na zapychanie, raczej tłustą czy też mieszaną, choć w okresie jesienno-zimowym czasami była przesuszona ;)
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Zacznę od strony technicznej jak niemal zawsze ;)
Maskę kupujemy zamkniętą w kartoniku, dodatkowo owiniętą w folię.
W środku znajduje się szklany słoiczek, z takiego grubego szkła, które wytrzyma trochę dłużej niż np. kieliszek czy inna szklana buteleczka ;)
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Na szklanym opakowaniu nie ma już wiele informacji, większość znajdziemy na kartoniku:
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Na stronie Ladymakeup.pl znalazłam taki opis maski:
MASKA CZYSTA GLINKA marki L'Oréal.
Perfekcyjnie oczyszcza twarz, a także minimalizuje wydzielanie sebum. Sprawi, że skóra będzie odświeżona i pozbawiona zanieczyszczeń, a z dnia na dzień stanie się bardziej promienna i pełna blasku. Połączenie 3 glinek (kaolin, montmorylonit, ghassoul) z ekstraktem z eukaliptusa tworzy wyjątkową, kremową formułę. Produkt testowany dermatologicznie.
Perfekcyjnie oczyszcza twarz, a także minimalizuje wydzielanie sebum. Sprawi, że skóra będzie odświeżona i pozbawiona zanieczyszczeń, a z dnia na dzień stanie się bardziej promienna i pełna blasku. Połączenie 3 glinek (kaolin, montmorylonit, ghassoul) z ekstraktem z eukaliptusa tworzy wyjątkową, kremową formułę. Produkt testowany dermatologicznie.
- Maska do twarzy.
- Minimalizuje wydzielanie sebum.
- Rozświetla cerę oraz wyrównuje koloryt.
- Zawiera ekstrakt z eukaliptusa.
- Delikatna, kremowa konsystencja łatwo się rozprowadza.
Na oczyszczoną skórę twarzy nałożyć cienką warstwę, omijając okolice
oczu i ust. Pozostawić do wyschnięcia na 5-10 minut. Następnie spłukać
ciepłą wodą lub usunąć wilgotną chusteczką. Stosować 2-3 razy w
tygodniu.
Pojemność 50 ml
Ważność 12 M od otwarcia
Ważność 12 M od otwarcia
Skład:
AQUA/WATER, KAOLIN, MONTMORILLONITE, LECITHIN, POLYSORBATE 20, BUTYLENE
GLYCOL, PROPYLENE GLYCOL, ORYZA SATIVA STARCH/RICE STARCH, EUCALYPTUS
GLOBULUS LEAF
EXTRACT, GLYCERIN, MOROCCAN LAVA CLAY, CAPRYLYL GLYCOL, CITRIC ACID,
XANTHAN GUM, PHENOXYETHANOL, CL61570/GREEN 5, CL77492/IRON OXIDES,
LINALOOL, GERANIOL, COUMARIN, CITRONELLOL, PARFUM/FRAGRANCE.
Posiada dodatkowe zabezpieczenie przed "wylaniem się maski".
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Maska jest koloru zielonego. Jej konsystencja przypomina trochę krem, taka delikatna, aksamitna, kremowa. Bardzo lekko i przyjemnie rozprowadza się na twarzy.
Pachnie dość intensywnie i nietypowo. Ja porównałabym ją do męskich perfum. W czasie trzymania jej na skórze można się przyzwyczaić.
Nakładałam zarówno palcami jak i pędzelkiem, w obu przypadkach nakładanie wydaje się banalnie łatwe.
Zaraz po nałożeniu czuć delikatne szczypanie, jakby mrowienie, które utrzymuje się przez jakiś czas, a później łagodnieje.
Nie jest to bardzo uciążliwe, więc wytrzymuje do końca zabiegu. Tym bardziej, że powtarza się to szczypanie za każdym razem, myślę, że ona tak po prostu działa.
Trzymam aż do momentu jej wyschnięcia. Robi się wtedy jaśniejsza, szarawa. Zmywa się dobrze, choć nie aż tak bardzo łatwo, trzeba poświęcić temu chwilę. W czasie wysychania ściąga trochę skórę.
Pachnie dość intensywnie i nietypowo. Ja porównałabym ją do męskich perfum. W czasie trzymania jej na skórze można się przyzwyczaić.
Nakładałam zarówno palcami jak i pędzelkiem, w obu przypadkach nakładanie wydaje się banalnie łatwe.
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Zaraz po nałożeniu czuć delikatne szczypanie, jakby mrowienie, które utrzymuje się przez jakiś czas, a później łagodnieje.
Nie jest to bardzo uciążliwe, więc wytrzymuje do końca zabiegu. Tym bardziej, że powtarza się to szczypanie za każdym razem, myślę, że ona tak po prostu działa.
Trzymam aż do momentu jej wyschnięcia. Robi się wtedy jaśniejsza, szarawa. Zmywa się dobrze, choć nie aż tak bardzo łatwo, trzeba poświęcić temu chwilę. W czasie wysychania ściąga trochę skórę.
LOREAL MASKA CZYSTA GLINKA - gładka, czysta i zmatowiona skóra |
Po zmyciu czuję odświeżenie, gładkość i widzę ogromną różnicę w oczyszczeniu skóry. Jest jaśniejsza i taka doczyszczona.
Bardzo mi się ten efekt podoba, więc staram się ją stosować przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu.
Skóra po niej wymaga nałożenia kremu, ale nie powiedziałabym, że wysusza, raczej jest to ten efekt oczyszczenia czy też zmatowienia. Kolejnego dnia cera wygląda na taką, która jest w bardzo dobrej kondycji, a dodatkowo dobrze robi się na niej makijaż.
Nie zauważyłam żadnych niechcianych efektów, czyli nie było zaczerwienienia, zapychania czy też mocnego wysuszenia, o czym już wspominałam.
Tak jak napisałam na początku wystarcza mi na więcej niż 10 aplikacji, być może nakładam ją zbyt cienko, ale efekt jaki daje zadowala mnie.
Kupiłam w promocji za około 20 zł, myślę, że nie jest to duży wydatek. Tym bardziej, że maska sprawdza się świetnie.
Będę do niej wracała, ale jestem również ciekawa innych z serii.
Miałyście tę maskę glinkę od Loreal?
A może inną? Jak się u Was sprawdziła?
Mam cztery maski z tej serii, tą również. Wszystkie lubię, ale chyba najbardziej czerwoną.
OdpowiedzUsuńJa mam wielką chęć na żółtą, ale i na czerwoną też :)
UsuńJeszcze nie mialam tych maseczek, zuzywam zapasy, ale chetnie ta poznam :D
OdpowiedzUsuńJa też zużywam zapasy :)
UsuńNie znam tych maseczek :) Ale kiedyś chętnie wypróbuję, chociaż obawiam się tego szczypania na moich wrażliwych policzkach.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę maseczkę 😁
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDla mnie skuteczne oczyszczenie skóry to podstawa. Chętnie przetestuję tę maskę. 😊
OdpowiedzUsuńMiałam inny wariant i byłam bardzo zadowolona. Mimo to na ogół wolę jednak sama mieszać sobie glinki :)
OdpowiedzUsuńChciałam ją ostatnio kupić, ale w moim Rossmannie jej nie było... :/
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tej maski, ale mogłaby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z masek z tej serii, ale chętnie sięgnęłabym po nie z ciekawości by zobaczyć jak będą sie u mnie sprawdzały.
OdpowiedzUsuńOj na tą glinkę miałam długo okazję ale jakoś zawsze podczas zakupów o niej zapominałam i do tej pory nie miałam okazji jej wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie stosowałam maski z glinki, nawet nie pamiętam żadnej marki. W przyszłości może jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te maseczki, tą również mam i jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie, ale są dla mnie za mocne, tylko z niebieską się dogaduję :P
OdpowiedzUsuń