Książka dla ludzi o mocnych nerwach.... Max Czornyj RZEŹNIK - recenzja
Witajcie
Pamiętam, że od najmłodszych lat zawsze ciągnęło mnie do horrorów. Lubiłam się bać, oglądałam wszystkie straszne filmy, czasami po kryjomu, a czasami rodzice mi na to pozwalali.
Oczywiście nie byłam takim całkiem małym dzieckiem, ale już jako nastolatka miałam całkiem pokaźną biblioteczkę z horrorami.
Wszystko się jednak zmieniło po tym jak zostałam mamą...
Nie mogę już oglądać strasznych scen, a moje nowości filmowe z tego gatunku stanęły w miejscu od 2009 roku.
Co innego jeśli chodzi o książki.
Myślałam, że też nie będę mogła ich czytać. Tak naprawdę to staram się wybierać te pozytywne, które pokazują jasną stronę życia, jednak coś mnie ciągnie do mrocznych historii.
Kiedy zobaczyłam książkę RZEŹNIK Maxa Czornyja od razu chciałam ją przeczytać. Na podstawie autentycznej historii? Tym bardziej.
Czytaliście kiedyś książkę, o której nie mogliście zapomnieć? Chcieliście czytać kolejną, ale ciągle wracaliście myślami do poprzedniej? To waśnie taka książka.
Nie da się o niej zapomnieć przez bardzo długi czas...
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
Książka napisana przez Maxa Czornyja, dla mnie to pierwsze spotkanie z autorem. Rzeźnik jest jego kolejną publikacją.
Adwokat, praktykował prawo w Polsce i we Włoszech. Niczym w dowcipie lubi stare wino, spleśniałe sery i samochody bez dachu. W prozie - seryjny morderca. „Grzech” to jego pierwsza zbrodnia. >źródło<
We wstępie możemy przeczytać o tym jak zbierał materiały do książki i o tym, że zrezygnował z fikcyjnego przedstawienia historii Rzeźnika, gdyż prawda była dużo "mocniejsza" .
Cytat:
Fikcja, przynajmniej dla mnie, już nigdy nie będzie tak atrakcyjna jak dotąd. Nie po raz pierwszy prawda z łatwością ją przyćmiła.
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
No, ale od początku.
Jest to powieść inspirowana prawdziwą historią jednego z najpotworniejszych seryjnych morderców, rzeźnika z Niebuszewa, dzielnicy Szczecina. Przypisano mu potworne zbrodnie, podobno zwłoki swych ofiar wywoził do opuszczonego gmachu magazynów późniejszej szkoły rolniczej.
Przerabiał je tam na mięso. Po jego śmierci, tam gdzie naprowadził władze, spuszczono wodę w stawie przy ulicy Słowackiego. Odnaleziono w nim kilkadziesiąt ludzkich czaszek, przeważnie dzieci, jednak Rzeźnikowi udowodniono tylko jedno morderstwo.
Został skazany na karę śmierci. Wyrok na Józefie Cyppku wykonano 3 listopada 1952 roku o godzinie 17:45. Do samego końca nie okazał skruchy.
Książka charakteryzuje się tym, że napisana jest w pierwszej osobie, tak jakby Józef Cyppek sam przedstawiał swoją historię. Rozdziały są dość krótkie, przez co czyta się jeszcze szybciej. Każdy to inna data, inne miejsce. Początkowo nie mogłam się połapać w zdarzeniach, bo najpierw jesteśmy w miejscu gdzie przebywa skazany, później końcówka wojny, a to znowu kolejny rozdział jest jeszcze zupełnie o czym innym. Bohater książki, chociaż nie wiem, czy można tak o nim napisać urodził się prawdopodobnie w roku 1895, przeżył pierwszą i drugą wojnę. Podczas pierwszej został bohaterem i dostał odznaczenia, ale też stracił nogę. Późniejsze wydarzenia nie pozwoliły mu zostać wiernym swojemu krajowi, wziął udział w powstaniu, ale przez to trafił do aresztu, gdzie potwornie go traktowano.
No dobrze, nie chciałam Wam tu pisać streszczenia książki, a jedynie nakreślić to, że ten człowiek, który okazał się być prawdziwym bezdusznym mordercą nie miał lekko w życiu. Stracił żonę, dwóch synów, a dzieciństwo także nie należało do najłatwiejszych. Czy to wszystko go tłumaczy? Myślę, że nie, ale przez całą książkę szukałam odpowiedzi na to co spowodowało, że ON taki się stał, że robił to co robił i, że to sprawiało mu przyjemność. Sam Józef szukał na to odpowiedzi, ale wszystko jest tutaj tak przedstawione, że właściwie do końca nie wiemy dlatego taki był.
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
Cytat:
"Ludzie nie rodzą się potworami, lecz takimi czyni ich świat."
Pierwszy raz kiedy zabił swoją ofiarę, koniecznie chciał by ciało się nie zmarnowało, a że czasy były jakie były postanowił, że posmakuje czy mięso nadaje się do zjedzenia. Później obdarowywał swoją przyjaciółkę prezentami takimi jak bigos, czy inne dania, a ona sprzedawała je na bazarze.
Ludzie, którzy przeżyli wojnę, widzieli co widzieli są bardziej odporni na krzywdę?
Pewnie nie wszyscy, ale Józef Cyppek był gotowy zrobić ze swoją ofiarą wszystko. Nie sprawiało mu najmniejszego problemu odcięcie głowy czy rąk. Przy tym jednocześnie chodził codzienne do pracy, spał i bawił się z przyjaciółmi. Jego ulubioną rozrywką było oglądanie filmów w kinie.
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
Max Czornyj - Rzeźnik - Recenzja |
Książka jest naprawdę mocna, zapada głęboko w pamięci, a sceny w których Rzeźnik ćwiartuje swoje ofiary przyprawiają o gęsią skórkę. Jest też tutaj dużo o wojnie, czuć tę trudną atmosferę, szarość jaka panowała w tamtych czasach i niepokój.
Czy to wszystko wydarzyło się naprawdę? Nie wiadomo, ale autor stworzył coś co faktycznie wydaje się bardzo prawdopodobne i pasuje do zeznań świadków oraz akt sprawy.
Nie jest to książka łatwa, ale przeczytałam ją z ogromnym zaciekawieniem i w ekspresowym tempie.
Jeśli jesteście gotowi na coś co zmieni waszą psychikę na zawsze to polecam RZEŹNIKA.
Za możliwość przeczytania tej niezapomnianej książki dziękuję:
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Muszę ją koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam i jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na jej temat :)
UsuńZ tego, co zauważyłam książka ma różne opinie. Ciekawa jestem, jak ja bym ją odebrała. 😊
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa czy by Ci się spodobała, właściwie nie wiem czy tę książkę można polubić, ale ma w sobie coś co wciąga i czyta się bardzo szybko :)
UsuńJa już pod tej opinii podziękuję. Nie mogę czytać tego typu rzeczy. Moja wyobraźnia jest zbyt wrażliwa na takie okropne rzeczy.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie jest to łatwa książka, nie dla wszystkich :)
UsuńJeśli chodzi o filmy z tego gatunku to się Ci nie dziwię reżyserzy prześcigają się w ilości wylanej czerwonej farby na ekranie. Brak tego co działa na wyobraźnie co sprawia,że boimy się choć nie widzimy co nas tak przeraża.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, wydaje mi się, że teraz im bardziej czerwono na ekranie tym lepiej, ale chyba tak do końca nie jest ;)
UsuńO rany, chyba bym nie wytrzymała :/
OdpowiedzUsuńTakie klimaty trzeba lubić ;)
Usuńtytul zachecajacy:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO totalnie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :) Przeczytaj jak będziesz miała okazję :)
UsuńNigdy wcześsniej o niej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJest dość nowym tytułem :)
UsuńMagda to idealna książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam ;)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać, lubię tego typu książki i już sobie zapisałam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadła Ci do gustu i serdecznie polecam :)
UsuńChyba trochę za mocna lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo, nie można się od niej oderwać :)
UsuńCzyta się błyskawicznie :)
Dużo dobrego czytałam o tym autorze, ale nie jestem przekonana do jego książek. Nie przepadam też za powieściami pisaymi w pierwszej osobie, dlatego teraz sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńJa nieczęsto spotykam takie książki pisane w pierwszej osobie, ale tutaj akurat mi pasowała taka forma :)
Ja niby też wolę te "bezpieczne" publikacje, ale jednak od czasu do czasu fajnie jest przeczytać coś innego :)
OdpowiedzUsuńTematyka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa horrorów niestety nie lubie :p Ani filmów ani książek. Co prawda podczas czytania/oglądania sie nie boję ale pozniej w nocy mam mega koszmary i jakieś dziwne sny
OdpowiedzUsuńHorrory to zdecydowanie nie moj gatunek także po ksiażke raczej niestety nie siegnę, ewentuaknie mogę polecić znajomym :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest na prawdę mocna, kiedyś oglądałam horrory ale nie lubię czytać.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowała♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści Maxa Czornyja! Mam za sobą jego cztery książki i jestem tak bardzo zachwycona. Dwie jeszcze czekają, aż się za nie zabiorę, a "Rzeźnik" wkrótce do nich dołączy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, treściwa recenzja :)
Pozdrawiam, Ewelina.
Bardzo lubię horrory, ale raczej psychologiczne lub fantastyczne. Natomiast takie, w których opisuje się morderców znęcających się nad ofiarami, lub drastyczne sceny przyprawiają mnie o dreszcze. Już sam twój opis wywołał u mnie skórcz brzucha xD
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas się do niej przymierzam :) Przekonująca recenzja.
OdpowiedzUsuńto dla mnie :D oj tak:D
OdpowiedzUsuńHorrory filmowe też nie dla mnie :), ale książka zapowiada się naprawdę dobrze. Muszę ją wpisać na listę "do przeczytania".
OdpowiedzUsuńRównież chętnie czytam autentyczne historie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńTrudna książka, a jednak mimo wszystko sięgnę po nią z pewnością.
OdpowiedzUsuńMuszę Ci podziękować za ten wpis. Uwielbiam literaturę tego typu, więc po przeczytaniu Twojej recenzji od razu zamówiłam tą książkę. Teraz codziennie noszę ją w moim plecaku w różowe flamingi i czytam gdy tylko mam okazję. Przynajmniej mam co robić na przerwach w szkole. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń