Jak zrobić placki z cukinii ? - Placki z cukinii sezonowe pyszne danie dla całej rodziny.

 Witajcie

 

Sezon letni w pełni, słoneczko za oknem niemal od początku sierpnia cały czas nas rozpieszcza. Deszczu za wiele nie ma, ale mojej cukinii słoneczko i podlewanie od czasu do czasu wystarcza by obrodzić dość obficie.

Mam tę możliwość, że za każdym razem kiedy mam ochotę na danie z cukinii mogę pójść do ogródka i zerwać ją prosto z krzaka.

Przepisów na dania z cukinią jest ogromna ilość, ciągle widzę, na grupach, CO MOŻNA ZROBIĆ Z CUKINII OPRÓCZ PLACKÓW I LECZA?

Ale jak to????? Przecież placką są pyszne!!! 

Sama mogłabym je jeść codziennie.

Wiem, że tych propozycji jest bardzo dużo, ale dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mój sposób, jak ja zazwyczaj robię placki z cukinii tak by szybko zniknęły ;)

 

 

Składniki, które są potrzebne:

• 1 cukinia
• 1 cebula
• kilka ziemniaczków
• 1-2 łyżki mąki zwykłej
• 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
• jajko

 

Przyprawy dowolne, u mnie zazwyczaj:

sól, pieprz, curry, przyprawa do kurczaka,

czasami kucharek, kurkuma,

czasami papryka słodka

 

 

Cukinię myje i obieram. Kiedy jest duża, skórka jest dość twarda, więc wolę ją obrać.

Pestki wyciągam, razem ze środkiem. Całą cukinię trę na takich oczkach by były "wiórki"/ "paski" czy jak zwał tak zwał. Nie na tych najmniejszych, żeby nie było papki.

Ja mam maszynkę do mielenia, która ma właśnie taką tarkę.

Dobrze jest odsączyć cukinie na sitku, bo kiedy jest zbyt mokra placki będą się rozpadać na patelni.

Kiedy się spieszę, ze zrobionego ciasta po prostu odlewam wodę łyżkami. 

 

 

Cebulę i ziemniaki trę już na całkiem małych oczkach, tak by właśnie powstała papka.

Dodaję jajko, mąkę jedną i drugą i przyprawy.

Wszystko mieszam łyżką.

 

Placki pieczemy na rozgrzanym oleju, jeśli mimo wszystko się rozpadają to dodaję trochę więcej mąki.

One nie są tak chrupiące i twarde jak placki ziemniaczane, raczej są miękkie i soczyste, ale to właśnie w nich lubię. Jeśli cukinia ma w sobie dużo wody to tym bardziej będą miękkie, a jak porządnie odsączycie to mogą być bardziej chrupkie.

Pieczemy na rumiany kolor z obu stron, ja zawsze przekładam najpierw na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym by obciekły z tłuszczu.

 

W zależności od tego jak wyjdą, znikają praktycznie prosto z patelni ;)

Można je jeść bez niczego, można z ketchupem, można z żurawiną, można z sosem, a można z mięskiem gulaszowym czy innym.

Ja jem praktycznie bez niczego, czasami dodaję sos 1000 wysp i jakieś warzywa.

 

 

To nie jest danie lekkostrawne, ani dla odchudzających się, ale za to jakie pyszne! :D

Polecam!

Lubicie cukinie?

Co z niej robicie?