Eoin Dempsey - Anioł z Auschwitz - Wydawnictwo Niezwykłe
Witajcie
Książki o tematyce "obozowej" ciekawiły mnie od zawsze. Czytałam wiele recenzji, które zachęcały do sięgnięcia po ten rodzaj literatury, ale jakoś zawsze miałam coś innego pod ręką co sprawiało, że one schodziły na dalszy plan.
Zupełnie przypadkiem będąc w bibliotece natknęłam się na Anioła z Auschwitz. Wcale nie brałam pod uwagę tego, że przeczytam ją do końca, a już na pewno nie w tak krótkim czasie. Co mnie w niej zaskoczyło, a co zaciekawiło? O tym poniżej :)
Coś o autorze:
"Eoin Dempsey urodził się i wychował w Dublinie. W 2008 roku przeprowadził się do Filadelfii, gdzie pracuje jako nauczyciel i dzieli życie ze swoją wspaniałą żoną. Anioł z Auschwitz jest jego debiutancką powieścią. "
źródło - książka Anioł z Auschwitz
Na okładce:
Pierwsze kilka "kartek" dzieje się w samym obozie i to wzbudziło we mnie dreszczyk emocji, jednak później przenosimy się na wyspę Jersey gdzie mieszka główny bohater. Christopher, bo tak ma na imię, poznaje tam swoją ukochaną Rebekę, która jest z nim od najmłodszych lat. Ich drogi ciągle się rozchodzą, ona pochodzi z trudnej rodziny, on wychowuje się bez matki, ale za to ma kochającego ojca. Wszystko wskazuje na to, że nie będą razem, jednak po latach znów się spotykają i zostają razem. Już wszystko mogłoby się dobrze skończyć, jednak wtedy nadchodzi II wojna światowa i sytuacja się zmienia...
Znowu się rozstają, ale Christopher obiecuje sobie, że ją odnajdzie mimo wszystko. Sam jest z pochodzenia Niemcem, więc postanawia wstąpić do obozu i tam szukać swojej ukochanej.
Czy ją odnajdzie? Sami musicie się przekonać.
Po tym jak z obozu akcja przeniosła się na wyspę trochę mnie rozczarowała, ponieważ myślałam, że akcja powieści będzie działa się w głównej mierze w obozie Auschwitz. Tutaj jednak większa cześć dzieje się na wyspie Jersey, a dopiero później przenosimy się do Polski. Tak naprawdę byłam niemal w połowie, a jeszcze nie wydarzyło się coś innego niż było w opisie na okładce. Z czasem, im byłam dalej zmieniałam zdanie i myślę teraz, że to nie mogło zostać inaczej napisane. Cała ta historia na wyspie była potrzebna, a to co się działo w obozie i tak dało dużo do myślenia.
Czytając ją czułam trochę strach, trochę zaciekawienie, co będzie dalej. W tamtych czasach Niemcy byli nieobliczalni, więc tak naprawdę mimo, że wiem co tam się działo to i tak każda sytuacja trochę zaskakiwała. Bałam się, że będzie bardzo drastycznie, ale jednak nie, wszystko opisane tutaj było tak, że nie zszargało mojej psychiki (aż tak bardzo), bo pewnie bym tego nie zniosła, albo zwyczajnie bym książkę odłożyła.
Do ostatnich stron można się tutaj spodziewać wszystkiego, jednak sam koniec trochę mnie zaskoczył.
Rozdziały są krótkie, czcionka duża, więc czyta się naprawdę szybko.
Cieszę się, że to właśnie ta książka była moją pierwszą z serii "obozowych" i oczywiście nie ostatnia.
Czytaliście Anioła z Auschwitz?
Ja niestety nie przepadam za taka tematyka, ale wiem ze wiele osob lubi dowiadywac sie o obozach i zyciu podczas wojen :)
OdpowiedzUsuńCenię sobie tego typu książki i na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ciężka dość tematyka. Unikam tego typu książek w okresie jesiennym. Zawsze szukam coś bardziej radosnego. Chodź ta historia wydaje się być naprawdę piękna
OdpowiedzUsuńCzytałam i pamiętam, że ta książka wywołała we mnie sporo emocji.
OdpowiedzUsuńCzytałam, cudowna książka, wiele z niej wyniosłam.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze książka nie jest brutalna ani drastyczna. Może się skuszę bo zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta książka ❤
OdpowiedzUsuńTematyka na pewno dramatyczna ale to nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tą recenzją. Nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, ale teraz chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest dobra o tej książce. Zainspirował mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Myślałam, że ta książka będzie bardziej drastyczna.
OdpowiedzUsuńPo książki tego typu, zdarzało mi się sięgać jeszcze w czasach liceum, a potem taka tematyka stała się dla mnie zbyt trudna i ciężka do czytania.
OdpowiedzUsuńNiestety nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńCzytałam już dawno tą książkę i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam inna książkę tego autora i podobała mi sie
OdpowiedzUsuń