Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia
Witajcie
Jakiś czas temu mogliście zobaczyć na Instagramie, że zamówiłam sobie pakiet 3 odżywek marki Anwen. Byłam ciekawa jak sprawdzą się na moich włosach, ponieważ czytałam wiele pozytywnych opinii na ich temat, a także oglądałam całkiem sporą ilość filmików ;)
Mam włosy wysokoporowate, już wspominałam o tym kilka razy. Rozjaśniane, łamliwe, suche i puszące się. Ostatnio pokazywałam odżywkę Gliss, która jeszcze bardziej doprowadziła je do stanu opłakanego. Dla przypomnienia wpis >tutaj< Od odżywki oczekuję efektu na "już", ponieważ to jej używam każdego dnia szybko pod prysznicem, a kiedy chcę dłużej pielęgnacji to stosuję maski. Emolientową Różę stosowałam na kilka sposobów - jak się sprawdziła? O tym poniżej.
Jak wspominałam odżywka kupiona w 3 paku. Jednak wpis o wszystkich byłby nieco za długi, a do tego jedna jest ciągle jeszcze prawie nie używana, więc zacznę od tej, która poszła w ruch jako pierwsza z trójki.
Tuba pojemności 100 ml, ale widziałam, że są takie 200 ml też.
Na opakowaniu:
Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia
Ważność 6 miesięcy od otwarcia.
Odżywka dedykowana jest do włosów o wysokiej porowatości. Nowa posiada zabezpieczenie z folii na zamykaniu, które jest na klik. Ładna szata graficzna, białe opakowanie z elementami róży.
Pierwszy raz jak ją użyłam to zapach mnie powalił. Mocno różany, perfumowany, który utrzymuje się bardzo długo, zarówno w łazience jak w na włosach. Trochę mi przeszkadzał, bo nie lubię zapachu tak mocnej róży. Kojarzy mi się z babciami i takimi starymi perfumami w drewnianym opakowaniu, ale mniejsza o to, bo kolejne użycia, nie wiem czemu były już dużo łagodniejsze.
Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia
Pierwszy raz użyłam jej jak maski, trzymałam prawie pół godziny pod czepkiem. Włosy były mocno nawilżone, odżywione, lejące, skręt sam się układał. Zachwyciła mnie.
Drugie użycie - jak pisałam zapach już łagodniejszy. Konsystencja średnio gęsta, włosy ją piją, ma się wrażenie, że po chwili znika i aż chce się dołożyć, ale bałam się jednocześnie, że mogę obciążyć włosy, więc się powstrzymałam. Tym razem, również trzymałam przez dłuższy czas około 15 min. Po tym czasie myje włosy szamponem Pantine.
Po umyciu: Pierwszego razu jakoś nie zapamiętałam dokładnie, jedynie to, że byłam zadowolona z jakości włosów, drugi raz starałam się już dokładniej obserwować co się dzieje. Włosy nadal pachną po niej przez długi czas, ale jednak nieco słabiej niż za pierwszym razem. Jednak nawet jak są suche i kolejnego dnia. Kiedy spłukiwałam odżywkę miałam wrażenie, że nic z niej nie zostało, ale kiedy w ruch poszła szczotka byłam miło zaskoczona. Sunęła po nich bez najmniejszego problemu. Lekko i przyjemnie. Nic nie połamałam, nic nie wyrwałam, rewelacja. Ten drugi raz wyschły sobie bez suszarki, same i to był dla nich najlepszy czas. Czułam jak stają się lekkie i sprężyste. Dociążone, podkreślone i ładnie układające. Nawet kolejnego dnia podobały mi się jak się układają.
No, ale przecież nie mogę jej używać zawsze jak maski. Czy dała sobie radę kiedy trzymałam ją tylko chwilę pod prysznicem? Tak! Również po jej krótszym użyciu włosy były zadowolone no i ja także. Oczywiście efekt jest lepszy kiedy trzymałam ją długo pod czepkiem, ale daje sobie świetnie radę nawet podczas codziennego stosowania na krótko.
Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia
Jeden miałam taki przypadek, bo posłuchałam mojej fryzjerki, żeby nie do końca spłukiwać odżywkę z włosów. I wtedy niestety były bardzo obciążone, jednak użyłam jej za dużo i źle spłukałam. W innych przypadkach nie obciąża włosów.
Podsumowując: Czy odżywka Emolientowa Róża ANWEN sprawdza się na włosach wysokoporowatych? Tak, zdecydowanie moje ją polubiły bardzo. Choć nos trochę mniej to jednak zdecyduję się na kupno większego opakowania.
Jak sprawdza się odżywka Emolientowa Róża ANWEN na włosach wysokoporowatych? - Moje wrażenia
Znacie Emolientową Różę od ANWEN?
Skoro tak dobrze się sprawdza, to chętnie ją wypróbuję. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :) Bardzo regeneruje zniszczone włosy :)
UsuńDobrze, że Twoje włosy polubiły się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
UsuńZdecydowanie czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak widzę Twoje zdjęcia to nie pomyślałabym, że to wysokopory :P Mam ją, ale w zapasie ;P Oj te odżywki mocno pachną, na szczęście wszystkie w miarę upływu czasu zapach blednie :P Mam nadzieję, że i u mnie efekt będzie podobny :D
OdpowiedzUsuńBez tych wszystkich odżywek nie rozczesałabym się w ogóle ;P A to tego byłby mop na głowie ;) Cieszę się, że nie widać, ale naprawdę potrafią dać w kość te moje włosy ;)
UsuńBardzo lubię odżywki Anwen :) Póki co mam w użyciu Emolientowego Irysa. Ale kupiłam też emolientową różę do testów. Uwielbiam różane zapachy :D
OdpowiedzUsuńHe to w przeciwieństwie do mnie, ja nie polubiłam się z tym zapachem ;)
UsuńOdżywki Anwen są dość popularne na blogach. Ja jeszcze ich nie stosowałam ale może kiedyś się skuszę. Fajnie, że się u Ciebie sprawdziłu ;)
OdpowiedzUsuńFajna w działaniu, mam ochotę poznać odżywki Anwen, na razie zatrzymałam się na szamponie w piance :)
OdpowiedzUsuńAle pięgna grafika na opakowaniach.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprobowala na swoich, ladne opakowanie
OdpowiedzUsuńO widzisz kochana ja tez mam wysokoporowate wlosy wiec zaciekawilas mnie ta odzywka a rozne opinie o niej slyszalam :D
OdpowiedzUsuńSporo czytałam o tych maskach, jestem ich ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTakiej odżywki właśnie potrzebuję
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
super ze znalazlas odzywke ktora ci sluzy
OdpowiedzUsuńi pomyśleć, że ja jeszcze nigdy nie miałam nic od Anwen :D muszę w końcu zrobić zapasy :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam tylko jeden produkt z Anwen ❤
OdpowiedzUsuńchętnie bym ją wypróbowała, bo nie miałam za bardzo do czynienia z produktami tej marki
OdpowiedzUsuńSuper, myślę, że takiej odżywki potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam, ale próbuję inne z saszetek i na razie nie kusi mnie zakup pełnowymiarowej maski Anwen.
OdpowiedzUsuń