SREBRNY DZWONECZEK - EMILIA KIEREŚ Moje pierwsze spotkanie z autorką, czy było udane?
Witajcie
Jeśli odwiedzacie mnie od dłuższego czasu i czytaliście kilka z moich recenzji to wiecie, że oprócz kryminałów i książek sensacyjnych bardzo sobie cenie publikację Pani Małgorzaty Musierowicz. Towarzyszą mi od lat szkolnych i uwielbiam do nich wracać. Zawsze po kilku mocniejszych książkach lubię przeczytać dla odmiany lekką, ciepłą i otulającą dobrocią.
Już od dawna byłam ciekawa czy tak samo jak książki Pani Małgorzaty polubię też Pani Emilii. Nie wiem czy wiecie, że Emilia Kiereś jest córką Małgorzaty Musierowicz? Ja już od jakiegoś czasu to wiem i powiem Wam, że miałam trochę wyobrażenie o tych książkach. Nie wiem czy dobrze czy nie, ale jednak stworzyłam sobie w głowie coś czego spodziewałam się znaleźć. Czy znalazłam?
Myślę, że los tak chciał i ostatnio w moje ręce wpadł SREBRNY DZWONECZEK.
Czy się polubiliśmy? O tym poniżej.
SREBRNY DZWONECZEK - EMILIA KIEREŚ |
Publikacja jest formatu trochę większego niż zeszyt. Okładka miękka, a na niej dziewczynka i niebieskie kolory. Zarówno okładka jak i ilustracje w środku skradły moje serce, a to dzięki Pani Małgorzacie, ponieważ ona ilustrowała książkę.
SREBRNY DZWONECZEK - EMILIA KIEREŚ |
Marysia jest dziewczynką, którą po wakacjach czeka sporo zmian. Ma zacząć pierwszą klasę, więc to już poważny krok w jej edukacji, ale zanim to się stanie trwają jeszcze wakacje. Co roku wyjeżdżała wspólnie z rodzicami, zawsze w inne miejsce. Niestety tym razem stało się inaczej i nigdzie z rodzicami nie pojedzie.
Dziewczynka będzie miła rodzeństwo i to właściwie już całkiem niedługo. Mama jest wysoko w ciąży i tłumaczy spokojnie córce, że tym razem nie mogą wspólnie wyjechać na urlop. Mimo, że chwilę Marysia jest zasmucona to zaraz pojawia się alternatywa, a mama proponuje wyjazd do cioci na wieś.
Ciocia to młodsza siostra mamy i od niedawna mieszka w domu po dziadkach. Piękna okolica, ciepła pogoda i mnóstwo nieodgadnionych niespodzianek wokół. Biały domek, który skrywa Panią Wróżkę? Do tego chęć oswojenia Złotookiego. Zapowiada się całkiem przyjemna przygoda wakacyjna! Jak to się wszystko potoczy, o tym sami musicie przeczytać.
SREBRNY DZWONECZEK - EMILIA KIEREŚ |
Już teraz mogę Wam odpowiedzieć na pytanie czy polubiłam SREBRNY DZWONECZEK - TAK! Zdecydowanie to jest to czego szukałam i czego się spodziewałam. Barwne opisy, malownicze krajobrazy, pachnące ciasto i kawa, a przy tym wszystko w tej lubianej przeze mnie ciepłej atmosferze. Coś czuję, że polubimy się bardziej z Panią Emilią i chyba będę zbierała nową kolekcję.
Polecam dla młodych dziewczynek, ale nie tylko. Jeśli tak jak ja uwielbiacie książki dla dzieci to myślę, że SREBRNY DZWONECZEK Wam się spodoba.
Książkę znajdziecie >>> TUTAJ
Jak byłam dzieckiem, uwielbiałam takie książki. Myślę że moja wnuczka też polubi :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zachęcają mnie barwne opisy o których wspominasz.
OdpowiedzUsuńWspaniała i piękne wydana książeczka.
OdpowiedzUsuńMyślę że moim córeczką spodobała by się taka opowieść:D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam . Nie mam już małych dzieci ale polecę książkę znajomym. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOj do Pani Małgorzaty Musierowicz mam ogromny sentyment.
OdpowiedzUsuńTa pozycja wydaje mi się ciekawa, dodatkowo ma bardzo uroczą okładkę. Z chęcią bym przeczytała, żeby porównać twórczość samemu.
Pozdrawiam Kolorowo i zapraszam do konkursu na mojej stronie.
Za dziecka uwielbiałam takie książki :)
OdpowiedzUsuńzapisuję post, przyda się :)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką książek Małgorzaty Musierowicz. Dobrze wiedzieć że jej córka także pisze. Może kiedyś się skuszę na książkę Emilii.
OdpowiedzUsuń