Babuszka Agafia: Drożdżowa maska do włosów osłabionych, zniszczonych i ze skłonnością do puszenia się
Witajcie
Jeszcze ładnych kilka lat temu w polskich domach królował szampon Familijny i to było na tyle. Później weszły odżywki, a w tej chwili rynek mamy tak zasypany rozmaitościami do czupryny, że aż ciężko się zdecydować na cokolwiek.
Nie muszę chyba pisać o tym, że dla mnie opcja z ogromnym wyborem jest dużo lepsza niż kiedyś z jednym szamponem, bo uwielbiam testować i kupować nowości.
Pamiętam jak zupełnie przypadkowo użyłam u cioci szamponu do włosów farbowanych, gdzie będąc młodą dziewczyną miałam włosy naturalne. Nie zapomnę tego jak one się układały, jakie były miękkie, jakie lejące, jakie puszyste. Czułam się jakbym wyszła od fryzjera i to takiego profesjonalnego.
Ze smutkiem muszę stwierdzić, że już nigdy więcej nie byłam tak bardzo zachwycona stanem swoich włosów. Dzisiaj już włosy nie te, kosmetyki również się zmieniły, ale czy na gorsze? Myślę, że na lepsze, ale niestety stan kłaczków wymaga dużo lepszej pielęgnacji.
Drożdżowa maska do włosów osłabionych, zniszczonych i ze skłonnością do puszenia się
Dzisiaj chciałabym się podzielić wrażeniami na temat maski do włosów Babuszki Agafii. Jeju jak dawno już nie było jej kosmetyków na blogu. Tej maski nie mam już dawno, ale zdjęcia i wrażenia pozostały.
Drożdżowa maska do włosów osłabionych, zniszczonych i ze skłonnością do puszenia się
Od Babuszki miałam okaję stosować tylko szampony, z których byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że włosy są podatne na rozczesanie, gdyż z tym najczęściej mam problem.
OdpowiedzUsuńZ długimi to tak już jest ;)
UsuńZupełnie nie kojarzę produktów Babuszki Agafii, może warto spróbować 🤔
OdpowiedzUsuńDla mnie marka stara jak świat ;) Pamiętam ją od zawsze, od kiedy bloguję ;)
UsuńTej marki miałam czarne mydło do włosów i ciała. Sprawdziło mi się, więc chętnie wypróbuję tę maskę.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie obciąża włosów, bo tego nie lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej, aczkolwiek pamiętam jak dawniej eksperymentowałam z drożdżami i ich piciem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty babuszki :)
OdpowiedzUsuńFajnie że nie obciąża włosów.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję tą maskę do włosów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Very helpful post! thank for the information!
OdpowiedzUsuńAkurat mam mocne i zdrowe włosy, mimo, że nie nakładam żadnych specyfików. Pewnie kwestia czasu jak zacznę farbować to takie maski będą tygodniówką. :D
OdpowiedzUsuńNie znam niestety marki, ale ważne, że kosmetyki przynoszą dobre efekty ;)
OdpowiedzUsuńkojarzę markę ale moje włosy średnio się lubuję coś z mazidłami tej babuszki...
OdpowiedzUsuńOh very interesting product
OdpowiedzUsuńOj tak kiedyś był na nią szał, ja się z nią bardzo lubiłam i możliwe, że do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maskę i bardzo dobrze się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych masek do włosów. Bardzo lubię do niej wracać.
OdpowiedzUsuńMoja mama używa tej maski i chyba dobrze się sprawdza. Ja mam aktualnie szampon pokrzywowy tej marki. :)
OdpowiedzUsuńHej Magdalena :) Kiedyś dość często kupowałam kosmetki z tej serii, był na nie takie większy szał:)
OdpowiedzUsuńMi w niej odpowiadał zapach, ale u mnie ta maska nie sprawdziła się do końca tak jak chciałam. Mi Babuszka też przypomina początki w blogosferze:)
OdpowiedzUsuńDo kosmetyków Babuszki podchodzę z nieufnością. Kiedyś miałam jakieś maseczki do twarzy, które nieźle mnie podrażniły.Obecnie mam czarne mydło i jestem z niego mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
supi
OdpowiedzUsuńSuper wpis, taki zestaw kosmetyków idealnie sprawdziłby się jako podarunek dla przyjaciółki pod choinkę. Z kolei dla mam warto zamówić jakieś akcesoria kuchenne. W tym roku zdecydowałam się na zakup patelni grillowej ambition, ponieważ kiedyś mnie już o nią poprosiła. Mam nadzieję, że ucieszy się z tej niespodzianki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej babuszce wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam na nią ochotę. Kiedyś miałam wersję jajeczną i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałam do czynienia z kosmetykami Babuszki Agafii. Markę kojarzę jedynie z sieci i przyznam, że mam ją na swojej liście, ale jakoś do tej pory nie było nam po drodze ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o tę maskę, to jestem ciekawa, czy u mnie by się sprawdziła. Moje włosy są rozjaśniane, więc potrzebują solidnej dawki nawilżenia i odżywienia. Fajnie, że nie obciąża, bo na objętości też mi zależy. Być może kiedyś po nią sięgnę :)
Ta maska to mój hit początków włosomaniactwa, zużyłam mnóstwo opakowań. Potem zmienili skład i nasza przygoda się skończyła, ale wspominam ją z sentymentem. Marka też kojarzy mi się z początkami blogowania :)
OdpowiedzUsuń