Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

 Witajcie

 

Dzisiaj przychodzę z kolejną paletą CZEKOLADKĄ. Pisałam już o tych cieniach kilka razy, czasem byłam zadowolona, a czasem nie. 

Ta dzisiejsza paleta nie jest REVOLUTION. Jest to prawdopodobnie ta z serii, o których nie wyrażałam pochlebnych opinii. Wpis dla przypomnienia >>> tutaj

Dzisiejsza bohaterka jest ze mną od prawie roku. Jak się sprawdza? Czy tak samo jak Mint Chocolate?

Zapraszam na dalszą część wpisu.

 

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

Paleta GOLDEN BAR jest tak samo zapakowana jak cała reszta czekoladek, czyli w pudełko z okienkiem. Wszystkie te opakowania są łudząco do siebie podobne i właściwie trudno się połapać, które to oryginały, a które nie. 

 

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

 

Opakowanie docelowe jest plastikowe, kolory brązowe ze złotą rozpływającą się czekoladą  na górze. Zamykanie na klik, które jest cały czas bez zarzutu. Mimo, że miałam ją już kilka razy na wyjeździe ani razu mnie nie zawiodła. Zamyka się cały czas bardzo szczelnie. 

W środku znajdujemy 16 połyskujących odcieni. Nie ma tu ani jednego matowego. Za to możemy się cieszyć białym-perłowym, lekkimi różami wpadającymi w kawę z mlekiem, złoto, brąz, bordo, czekolada, a nawet zieleń. 

 

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami

 

Mamy tutaj naprawdę sporą gamę kolorystyczną i bardzo zróżnicowaną. Wyczarujemy tą paletką wiele przepięknych makijaży. Dołączony jest długi aplikator z małymi gąbeczkami na końcach. Właściwie zupełnie o nim zapomniałam, bo wyciągnęłam dawno temu i nie wiem gdzie jest. Nakładam zazwyczaj pędzelkiem, czasami palcami. 

Jest też lusterko, które sprawdza się całkiem dobrze. Kilka razy próbowałam się przy nim umalować i nawet się udało ;) Wolę jednak mimo wszystko duże na ścianie w łazience ;)

Konsystencja jest aksamitna, powiedziałabym, że masełkowata, ale rozcierając je na powiece nie czujemy tej formuły. Lekkie i łagodne w noszeniu.  Nie osypują się, podczas nakładania nie pruszą całego policzka. Nakładane na pędzel przyklejają się do niego co daje możliwość szybkiego nałożenia na powiekę. Moje powieki są już opadające i często się "pocą" w ciągu dnia, z tego względu też cienie czasami się zbierają w załamaniach. Myślę, że to bardziej wina konstrukcji mojej powieki, bo tam gdzie nie mam ruchomej powieki wszystko trzyma się dobrze.

Jak z blendowaniem?

Nie mogę ich zaliczyć do tych najłatwiejszych w rozcieraniu i zespajaniu się ze sobą, jednak nie oczekujemy zbyt wiele ;) Dobrze mi się z nimi pracuje. W kąciku czasami nakładam ciemniejszy, a potem jaśniejszy odcień na resztę. Razem dają fajny błysk i rozświetlenie. 

Trwałość? Po tym roku oceniam ją na średnią. Wytrzymują do końca dnia, ale mam wrażenie, że kiedy paleta była świeża trzymały się dużo lepiej i dłużej. To samo dotyczy pigmentacji. Być może dlatego, że ważność ma 12 miesięcy od otwarcia. Możliwe, że tak objawia się koniec jej trwałości. Mimo tego nie robi żadnej krzywdy, więc będę używała dalej.

Cienie GOLDEN BAR są dobrze napigmentowane, widać je od razu, ale żeby uzyskać mocny makijaż trzeba namachać się nieco dłużej. Rok temu były o wiele ciemniejsze. Ja z reguły używam i tak tych jasnych odcieni do pracy. Nie muszę wtedy się specjalnie przykładać do makijażu. A jak wiadomo rano przed wyjściem czas jest na wagę złota.

Dodam jeszcze na koniec, że cienie przepięknie pachną. Kiedy otwieramy opakowanie czuć naprawdę ładną woń, która przypomina mi po prostu cienie. One mają taki swój specyficzny zapach. 

Cena waha się między 20, 30, a nawet 45 zł

 

Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/
Paleta Czekolada I LOVE MAKE UP LONDON - GOLDEN BAR/Paleta cieni z błyszczącymi brązami


Podsumowując: Dla mnie zestawienie kolorystyczne jest wprost idealne! Uwielbiam takie odcienie. Używam tych jasnych na co dzień, ale czasami też lubię zaszaleć. Dla mnie na tę chwilę do codziennego makijażu do pracy w biurze sprawdza się bardzo dobrze. 

Za możliwość poznania palety i cieszenia się jej kolorami dziękuję Sylwii z bloga Sylwia testuje, która mi podarowała to cudeńko :) :*


Jak Wam się takie kolory podobają?




 

Komentarze

  1. Kolorystyka paletki idealna. Niesamowicie podoba mi się jej design.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mojej przyjaciółce na pewno spodobałyby się te kolory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opakowanie, bardzo apetyczne;) Super, że cienie się sprawdziły, faktycznie mają piękne kolory.

    OdpowiedzUsuń
  4. To była chyba moja pierwsza paletka, z której byłam zadowolona :) no i cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik