Domowy Klimacik recenzuje: MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY

 Witajcie

 

Kolejny tydzień nam zleciał nie wiadomo kiedy.  Po wolnym zawsze ciężko się wdrożyć. U mnie było wyjątkowo dużo pracy, więc dni minęły błyskawicznie. Nawet już nie pamiętam, że byłam na urlopie. Tym bardziej, że w tym roku niestety mieliśmy wyjątkowo krótki. 

Tak jak pisałam we wcześniejszym wpisie wybraliśmy się do Chmielna pierwszego dnia, a potem już byliśmy w domu. Trochę z powodów zdrowotnych, a trochę przez to, że dokańczaliśmy nasz taras. Efekty możecie zobaczyć na IG, gdzie serdecznie Was zapraszam.

Zastanawiając się czym chciałabym się dzisiaj podzielić, przypomniałam sobie o książce Marcela Mossa, którą już skończyłam dawno temu, a o której nie wspominałam. Nie dlatego, że mi się nie podobała, ale dlatego, że przeczytałam ją w momencie, kiedy miałam przerwę od blogowania. 

Lekturę wygrałam w jednym z konkursów u Bo jeden świat to za mało. Tę i jeszcze jeden tytuł Mossa, który czeka na swoją kolej. Odkładałam czytanie Mrocznych sekretów dość długo. Zawsze było coś innego w pierwszej kolejności, ale kiedy się za nią zabrałam potrzebowałam zaledwie kilku dni by ją skończyć. Co u mnie jest niebywałym wyczynem, pracując na pełen etat zazwyczaj na książkę potrzebuję minimum dwa tygodnie. 

O czym są Mroczne sekrety?

 

Domowy Klimacik recenzuje: MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY

Dorota ma trudne życie u boku męża psychopaty, który znęca się nad nią psychicznie. Nie tylko on, teściowa również dokłada swoją cegiełkę. Tłamszona przez wiele lat jest w niechcianym związku tylko po to by dzieci miały rodzinę. W końcu nie daje już rady i obmyśla plan jak się uwolnić od niechcianej relacji. 

Jakub i Alicja to małżeństwo, które wybiera się w wymarzoną podroż za granicę. Z pozoru niewinne wczasy przeradzają się w niezapomniane wakacje po tym jak poznają tajemniczą parę. Ci proponują im coś czego jeszcze nigdy nie mieli okazji sprawdzić. Po tym wyjeździe nic już nie będzie takie jak kiedyś. 

Nadia, osiemnastoletnia dziewczyna, która bardzo chce spotkać się ze swoją biologiczną matką. Niczego bardziej nie pragnie od tego by dowiedzieć się dlaczego ta zostawiła ją, gdy była mała. Spotkanie dwóch kobiet będzie ciągnęło za sobą niewyobrażalne skutki dla Nadii i jej rodziny. Dziewczyna nie wiedząc o tym, chce matkę wpuścić do swojego życia. 

Poznajemy tutaj kilku bohaterów i ich historie, które początkowo biegną swoim torem. Ciągle miałam w głowie myśl jak to się stanie, że ich losy się splotą? Początkowo zupełnie niepasujące do siebie, w końcu układają się w całość. Nie miałam żadnego problemu by w każdym rozdziale rozpoznać o kim jest mowa. Mimo iż osób pojawiających się w książce jest sporo to nie jest to przytłaczające, a fabuła toczy się całkowicie zrozumiale i jasno. 

Muszę przyznać, że pierwsze spotkanie z autorem było dla mnie naprawdę zaskakujące i ciekawe. Spodobał mi się język jakim całość została napisana. Nawet pojawiające się tutaj sceny 18 + nie były dla mnie męczące. Zazwyczaj podobne nawet omijam, a tutaj byłam ciekawa jak to wszystko się potoczy. Było pikantnie, nawet chwilami ostro, ale czytało się dobrze, bez zbędnych szczegółów. Nie bez powodu na okładce został umieszczony napis "tylko dla dorosłych".

Podobało mi się, że poruszane są tutaj kwestie takie jak przemoc w rodzinie czy życie za granicą, które nie zawsze jest takie kolorowe. To co najważniejsze tutaj to chyba znajomości w internecie i konsekwencje jakie się z tym wiążą. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi albo na kogo trafi nasze dziecko. Kiedy w domu dzieje się źle dzieci szukają pocieszenia gdzieś indziej, a to może się źle skończyć. 

 

MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY
MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY

MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY
MARCEL MOSS - MROCZNE SEKRETY

Podsumowując pierwsze spotkanie z twórczością autora uważam za bardzo udane.Tak jak wspominałam wyżej całość przeczytałam w błyskawicznym tempie, ponieważ i język i bieg wydarzeń nie pozwalały mi się oderwać i odłożyć książki. Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną publikację pisarza.

Znacie kryminały Marcela Mossa?

Komentarze

  1. Przyznam, że jeszcze nie zdołałam przeczytać jego książek. Może więc zacznę od tego właśnie tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki autora nie czytałam, ale domyślam się, że funduje sporo wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie kojarzę autora, ale widzę, że warto nadrobić zaległości i rozejrzeć się za tym tytułem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie poznałam twórczości tego autora, ale teraz czuję się bardzo zachęcona. Tym bardziej, że jedna jego książka czeka na moim czytniku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Popularny autor, ale ja jakoś nie zdecydowałam się (jeszcze) sięgnąć po jego książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Autor mi nie znany, ale tematyka ciekawa, więc może się skuszę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nazwisko autora obiło mi się o uszy, ale jeszcze nie czytałam Jego książek :) będę miała ten tytuł na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam nic autora, będę mieć jego książki na oku. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety, jeszcze nie miałam okazji poznać bliżej twórczości autora. Muszę to koniecznie zmienić :) O książce wcześniej nie słyszałam, przeczytam ją chętnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia! Są naprawdę klimatyczne <3 Twórczość tego autora jeszcze przede mną, choć nazwisko "głośne". Kiedyś na pewno sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przeczytałam żadnej książki tego autora.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik