Zostań ile chcesz Anna H. Niemczynow
Witajcie
Kolejna środa przed nami, u nas wyjątkowo szara. Do tego w naszym domu zawitało jakieś choróbsko, z którym nie możemy sobie poradzić.
Jakiś czas temu skończyłam następną powieść Pani @annahniemczynow , tym razem "Zostań ile chcesz".
Mogliście już kilka razy zobaczyć na moim profilu publikację autorki. Zawsze byłam pod wrażeniem i zachwycałam się tym jak pięknie potrafi ubrać w słowa sytuacje w książce. Tym razem prawdziwe, bo tę powieść napisało samo życie.
Alicja Klimek samotnie wychowuje córkę. Codziennie mierzy się z rzeczywistością, która ją chwilami przerasta. Biegnie najpierw do jednej pracy, a po niej do kolejnej. Od 7:30 do 15:30 jest urzędniczką, a wieczorami zmienia się w instruktorkę fitness. To wszystko zajmuje jej mnóstwo czasu, a jeszcze musi znaleźć chwile by pobyć z córką, która jest nadzwyczaj cierpliwa w tej całej sytuacji.
Bohaterka rozstała się z ojcem Poli, bo u niego w życiu był ważniejszy alkohol, a nie one. Mimo, że nie było już czego ratować Alicja ciągle jeszcze miała nadzieję, że wszystko się poukłada.
Niestety daremnie.
W jej życiu nie zawsze wszystko jest trudne, los obdarzył ją wspaniałą przyjaciółką, która ratuje w wielu sytuacjach. Wydawałoby się błahych, a jednak ugotowanie ciepłego obiadu to coś o czym Ala może pomarzyć. To własnie ta przyjaciółka namawia naszą bohaterkę by założyła profil na Sympatii. Doradza jej, że jeśli w prawdziwym życiu nie ma czasu na szukanie partnera to może w świecie wirtualnym? Jak się okazuje jest ich tam całe mnóstwo, ale czy znajdzie sie ten jedyny?
Bohaterkę chwilami lubiłam, chwilami podziwiałam za jej wytrwałość, a czasami miałam ochotę na nią nawrzeszczeć, żeby się ogarnęła. Jednak czy mogę oceniać kogoś, kto czuje się tak samotny we wszystkim co robi? Tak bardzo zmęczony? Tak przytłoczony i zniechęcony? Nie można. Nie wyobrażam sobie ile musiała znieść psychicznie, ale i fizycznie, doprowadzając się do skrajnego wyczerpania.
W końcu, kiedy wydaje się, że znalazła partnera niemal idealnego ona ciągle go odrzuca. Ja na jego miejscu już dawno bym straciła cierpliwość.
"Zostań ile chcesz" czytałam z przyjemnością i wieloma emocjami. Jeśli lubicie lektury obyczajowe, które są naprawdę życiowe to polecam. Emocji Wam nie zabraknie 🩷
Dobrego dnia 🩷🌟
Thanks for your review
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam żadnej książki tej autorki, a bardzo lubię jej twórczość. Chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńTeż lubię powieści tej autorki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam prozę Ani. Tę książkę ma dopiero w planach.
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi tą autorkę, chyab już wiem co kupię jej na prezent świąteczny.
OdpowiedzUsuń