KATARZYNA PUZYŃSKA - TRZYDZIESTA PIERWSZA / Trzecia część seria Lipowo / Recenzja
Witajcie
Jak ja lubię być w Lipowie! Naprawdę. Minęło sporo czasu od kiedy przeczytałam poprzednie części serii, ale ciągle chodziła za mną myśl, żeby znowu odwiedzić to miejsce. Miałam za sobą kilka książek obyczajowych i wraz z nadejściem nowego roku postanowiłam, że chciałabym przeczytać kryminał.
Zaczęłam Trzydziestą pierwszą
zaraz na początku stycznia. Musiałam ją na chwilę odłożyć na rzecz
Dobrego Życia. Czego zupełnie nie żałuję, bo książka była rewelacyjna o
czym pisałam we wpisie tutaj>> https://www.domowyklimacik.pl/2025/01/dr-gladys-mcgarey-dobre-zycie-szesc.html
Tak, więc po tym jak zakończyłam spotkanie z dr Gladys wróciłam do starego dobrego Lipowa.
KATARZYNA PUZYŃSKA - TRZYDZIESTA PIERWSZA / Trzecia część seria Lipowo / Recenzja |
Trzeci
tom serii Lipowo rozgrywa się w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Weronika wyjeżdża do rodziny na dwa tygodnie, a tym samym Daniel planuje spędzić święta tylko z mamą. Nadchodzące wydarzenia uniemożliwiają im spokojne siedzenie przy wigilijnym stole.
Na wolność wychodzi morderca, który kilkanaście lat temu podpalił dom Państwa Dworakowskich. W płomieniach zginęli trzej policjanci, Zosia Dworakowska oraz tata Daniela i Pawła, a także siostra policjantki. Wszyscy czują napięcie związane z wyjściem Tytusa Weissa na wolność. Każdy chciałby, żeby siedział w więzieniu do końca życia. On jednak opuszcza mury w Starych Świątkach przed czasem. Policjanci z Lipowa tym bardziej czują nerwowość te sytuacji, ponieważ skazany ma się u niech stawiać regularnie. Sam Tytus czuje się nieco obco i nieswojo na wolności. Nie wie jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Czy ma dokąd wrócić? Brat już dawno się go wyparł, a matka nie wiadomo czy na niego czeka.
W tym samym czasie Jerzy Grala rozpoczyna swoje badania nad osadą sekty w Cichym Lasku, gdzie w latach sześćdziesiątych doszło do masowego samobójstwa. Nikt z okolicy nie chce tam chodzić ze względu na legendę o duchach, ale Filip Weiss potrzebuje pieniędzy, więc zgłasza się na ochotnika by pomóc w badaniach. Ma na karku Szwedów, którzy go odnaleźli, a którym jest winien sporo pieniędzy.
W niedługim czasie na terenie osady zostaje odnalezione ciało, a właściwie same szczątki, które ktoś ukrył dawno temu. Do kogo należały i kto je tam ukrył?
Do zespołu policyjnego w Lipowie dołącza Emilia Strzałkowska, która ma zastąpić kolegę Marka, przebywającego na urlopie. Policjantka wraz z synem przeprowadza się z Warszawy do Lipowa by tutaj pracować i być może zostać na dłużej. Daniel jest zaskoczony, że to właśnie Emilię przydzielono do jego zespołu. Poznali się kilka lat temu w szkole policyjnej. Od tamtej pory nie mieli ze sobą kontaktu.
Już po dwóch pierwszych częściach poczułam "miętę" to tej serii i wiedziałam, że prędzej czy później będę chciała ją kontynuować. Podoba mi się atmosfera tego miejsca. Każdy się tutaj zna, każdy wszystko o każdym wie, ale zapytany nic nie powie. Nic nie widział i nie było go tam na pewno.
Powieści towarzyszy ogień, jego moc i to, że pozostawia po sobie zgliszcza. Jest nieco mniej krwawa niż dwie poprzednie części, a dodatkowo nie ma tu Weroniki Nowakowskiej. Jeśli ktoś niespecjalnie ją polubił to ta część mu się spodoba ;)
Wiele razy wspominany ojciec Daniela, jego bohaterska postawa i to jak zginął wprowadzał do serii nieco tajemniczości. W tej trzeciej części wyjaśnia się ta sprawa i jak do tego doszło.
Nie wiedziałam jak zabrać się do napisania tej recenzji, bo moim zdaniem albo twórczość Pani Kasi polubi się od razu albo nie. Ma swój styl i jeśli wtopimy się w fabułę to chwile spędzone w tej tajemniczej miejscowości są po prostu przyjemnością. Grube tomisko ponad 500 stron dostarczy nam ciekawej atmosfery, dobrej fabuły i zagadki, którą chce się rozwiązać. Wiele postaci nie jest tutaj problemem, bo za każdym razem zaczynając podrozdział od razu wiemy o kim mowa. To jest charakterystyczne dla stylu autorki, co bardzo lubię. Każdy z tych bohaterów jest inny, ale wyrazisty. Bez problemu mogłam sobie każdego wyobrazić.
Muszę się z Wami podzielić taką myślą. Po obejrzeniu Motylka jako serialu mam w głowie ciągle aktorów, którzy tam grali, a niekoniecznie mi pasują. Jeśli nie oglądaliście serialu, a chcecie czytać serię to nie popełniajcie mojego błędu. Weronika zupełnie mi nie pasowała, a i Daniel w mojej wyobraźni wyglądał inaczej. Mam nadzieję, że pozbędę się tego obrazu, bo wolałam swoją wersję sprzed filmu.
Swoją drogą serial jest całkowicie inny niż książka. Tylko mała część jest z niej zaczerpnięta, więc tym bardziej żałuję, że nie mogę się pozbyć z głowy wizji aktorów.
Podsumowując
moje krótkie wywody muszę przyznać, że ta część była nieco lekka,
bez krwi i tego typu podobnych scen. Aczkolwiek tak jak wspominałam wyżej
lubię tę atmosferę Lipowa i czułam się tutaj bardzo dobrze wśród nietypowej społeczności. Tak jak podczas czytania wcześniejszych tomów tak i teraz z przyjemnością towarzyszyłam policjantom w dochodzeniu, przesłuchiwaniu światków i w odprawach, którym zawsze wtóruje ciasto Pani Marii. Czułam się członkiem zespołu.
Koleją część również przeczytam, ale znowu pewnie będę miała nieco przerwy, bo inne publikacje czekają na swoją kolej.
Czytaliście serię Lipowo?
Poprzednie części serii Lipowo:
Motylek > https://www.domowyklimacik.pl/2022/08/katarzyna-puzynska-motylek-pierwsza.html
Więcej Czerwieni >https://www.domowyklimacik.pl/2022/12/katarzyna-puzynska-wiecej-czerwieni.html
Czytałam kilka pierwszych części tej serii. Muszę koniecznie do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i już straciłam nadzieję, że kiedyś uda mi się to zmienić i nadrobić tak dużą ilość tomów.
OdpowiedzUsuńMnie się seria z Lipowem podoba, a mój ulubiony tom to "Dom czwarty".
OdpowiedzUsuń